Inwestorzy czekają na Wall Street
Przez większą część sesji na giełdach nie działo się zbyt wiele. Lekką przewagę miały byki, ale z niepokojem patrzyły one, co będzie się działo na amerykańskim parkiecie. Tam, mimo lepszych niż się spodziewano danych o dynamice inwestycji budowlanych i bardzo dobrego odczytu ISM dla przemysłu, indeksy trzymały się jedynie minimalnie nad kreską.
Od sięgającej 0,3-0,4 proc. zwyżki zaczęły wtorkową sesję główne indeksy warszawskiej giełdy. Ruch ten kontynuowany był jedynie przez niecałą godzinę. W jej trakcie WIG20 dotarł do 2460 punktów, zyskując 0,7 proc. Przy tym poziomie uaktywniła się jednak podaż. Po kilkugodzinnych, niezbyt dynamicznych wysiłkach, udało się jej wczesnym popołudniem na moment zepchnąć indeks w okolice wtorkowego zamknięcia. Byki jednak nie dawały za wygraną i zdobyły się na obronę przed dalszym spadkiem. Po kilku bardzo mocnych sesjach, znów wyraźnie osłabł segment małych i średnich spółek. WIG50 pod kreskę spadł już pod koniec pierwszej godziny handlu, a w południe zniżkował o 0,5 proc. WIG250 podążał śladem wskaźnika blue chips, ale bez wyraźnego odbicia po dotarciu do wtorkowego zamknięcia.
W gronie największych spółek od rana siłą wyróżniały się akcje LPP, zwyżkujące o ponad 2 proc. Początkowe, sięgające około 1 proc. zwyżki notowań papierów PKN Orlen, PGNiG i KGHM w ciągu dnia zostały zniwelowane, a w przypadku miedziowego kombinatu podaż doprowadziła wczesnym popołudniem do spadku o 0,5 proc. Krótko cieszyli się ponad 1 proc. odreagowaniem posiadacza walorów Kernela. Po południu przeceniane one były już ponad 3 proc. Wśród trzydziestki blue chips o prawie 2 proc. taniały akcje Banku Handlowego. O ponad 1 proc. w dół szły papiery Cyfrowego Polsatu.
Grupie zwyżkujących średniaków przewodziły drożejące po ponad 7 proc. akcje Neuki i Astarty. W przypadku ukraińskiej spółki obrót był jednak symboliczny. Dynamiczny rajd kontynuowały papiery Newagu, zwyżkując o ponad 2,5 proc. Jeszcze silniejszą zwyżkę z dwóch poprzednich sesji korygowały natomiast walory Intercars, spadając o ponad 4 proc. Huśtawkę nastrojów przeżywają posiadacze akcji Serinusa. Po sięgającej 8 proc. zwyżce z poprzedniego piątku, taniały one o 4,5 proc. Na szerokim rynku przekraczającym 18 proc. skokiem imponowały notowania papierów Lubawy, po publikacji bardzo dobrych wyników finansowych. Mimo przeceny akcji Kernela, WIG Ukraina szedł w górę o ponad 2 proc., po serii silnych spadków z poprzednich sesji.
Po sięgających 0,2-0,5 proc. porannych zwyżkach, ruch w górę kontynuowały do południa indeksy w Paryżu i Frankfurcie. Znacznie mocniej zachowywał się DAX, rosnąc w najlepszym momencie o ponad 1 proc. Później jednak sytuacja stała się bardziej zróżnicowana. CAC40 wczesnym popołudniem znalazł się na moment pod kreską. W tym czasie wskaźnik we Frankfurcie zmniejszył skalę zwyżki o połowę. Inwestorów wystraszyło najwyraźniej osłabienie kontraktów na amerykańskie indeksy. Spośród pozostałych parkietów przekraczającymi 1,5 proc. wzrostami wyróżniały się Budapeszt i Sofia. Początek handlu na Wall Street przyniósł spadek Dow Jones’a o prawie 0,2 proc. i symboliczną zniżkę S&P500., pogarszając nastroje na naszym kontynencie. Mimo lepszych niż się spodziewano danych o dynamice inwestycji budowlanych i koniunkturze w przemyśle, wskaźniki nie chciały iść w górę.
WIG20 zakończył dzień zwyżką o 0,8 proc., WIG30 wzrósł o 0,6 proc., WIG o 0,4 proc., WIG50 stracił 0,25 proc., a WIG250 spadł o 0,1 proc. Obroty wyniosły 575 mln zł.
Roman Przasnyski
Open Finance