Import zaczyna lekko hamować, wymiana handlowa Polski w październiku nadal z ujemnym saldem

Import zaczyna lekko hamować, wymiana handlowa Polski w październiku nadal z ujemnym saldem
Fot. stock.adobe.com/STOATPHOTO
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Deficyt w obrotach bieżących w październiku 2022 r. wyniósł 549 mln euro wobec konsensusu 800 mln euro deficytu - podał Narodowy Bank Polski. Eksport wzrósł o 23,7 proc. rdr wobec konsensusu wzrostu o 22,1 proc., a import zwiększył się o 24,6 proc.

„Według wstępnego szacunku wartość eksportu towarów w październiku 2022 r. wyniosła 137,9 mld zł, a importu 148,8 mld zł. Oznacza to wzrost obrotów odpowiednio o 29,4% i 30,4% w stosunku do analogicznego miesiąca 2021 r. Obserwowane od szeregu miesięcy wysokie nominalne dynamiki obrotów towarowych były przede wszystkim wynikiem silnych wzrostów cen transakcyjnych” – czytamy w komentarzu banku centralnego.

Wzrost sprzedaży w branży motoryzacyjnej

Obecnie do zwiększenia wartości eksportu przyczynił się przede wszystkim wzrost sprzedaży w branży motoryzacyjnej. Poprawa dostępności kluczowych komponentów do produkcji wpłynęła na ożywienie w europejskim sektorze motoryzacyjnym. Znalazło to odzwierciedlenie zarówno w eksporcie gotowych pojazdów (aut osobowych, samochodów dostawczych i ciągników drogowych) oraz części (w tym baterii i silników). Istotny wpływ na wzrost wartości eksportu miała także żywność, wskazano także.

„Z kolei do stopniowego wyhamowywania wysokiej dynamiki importu przyczyniło się spowolnienie w przywozie największych grup w towarach zaopatrzeniowych, zwłaszcza żelaza i stali oraz tworzyw sztucznych. Składały się na to zarówno słabnący popyt, jak i wolniejszy wzrost cen. Jednocześnie największy wzrost wartości importu kontynuowany był w paliwach” – czytamy dalej.

Przychody z tytułu eksportu usług wyniosły 38,1 mld zł i w porównaniu z analogicznym miesiącem 2021 r. wzrosły o 8,2 mld zł, tj. o 27,4%, podał też NBP.

Saldo na rachunku C/A to -549 mln euro w październiku

Na rachunku obrotów bieżących w październiku 2022 r. odnotowano ujemne saldo w wysokości 549 mln euro wobec 1 561 mln euro deficytu miesiąc wcześniej i wobec 941 mln euro dodatniego salda rok wcześniej, podał także NBP.

„W październiku 2022 r. w rachunku bieżącym bilansu płatniczego odnotowano ujemne salda obrotów towarowych (10,9 mld zł), dochodów pierwotnych (6,2 mld zł) i dochodów wtórnych (0,3 mld zł) oraz dodatnie saldo usług (14,8 mld zł). Z opublikowanych 14 grudnia 2022 r. wstępnych danych bilansu płatniczego Polski za październik 2022 r. wynika, że saldo rachunku bieżącego było ujemne i wyniosło 2,6 mld zł. W analogicznym miesiącu 2021 r. saldo rachunku bieżącego było dodatnie i wyniosło 4,3 mld zł” – czytamy w komentarzu banku centralnego.

Konsensus rynkowy wyniósł 950 mln euro deficytu C/A.

Deficyt rachunku obrotów bieżących Polski na koniec 2022 r. wyniesie ok. 4 proc. PKB

Deficyt rachunku obrotów bieżących Polski na koniec 2022 r. wyniesie ok. 4 proc. PKB, a wygasający popyt krajowy i spadek cen surowców powinien w najbliższym czasie zmniejszać nominalny deficyt na saldzie handlowym – oceniają ekonomiści, komentujący dane C/A dla Polski za październik.

JAKUB RYBACKI, POLSKI INSTYTUT EKONOMICZNY:

„Saldo obrotów bieżących bilansu płatniczego zamknęło się w październiku deficytem rzędu 549 mln EUR. To gównie efekt słabych wyników w handlu towarami. Spowolnienie gospodarcze skutkuje niskim wzrostem aktywności przemysłowej – to oznacza wolniejsze tempo wzrostu eksportu.

W październiku spadło ono z 25,5 proc. do 23,6 proc. Mniej towarów wysyłamy do głównych partnerów handlowych np. Niemiec, Francji czy Czech. Na tym tle szybciej rośnie import (24,5 proc.) z uwagi na wyższe koszty sprowadzania surowców energetycznych.

Kolejne miesiące przyniosą mniejszy deficyt obrotów bieżących.

Spadek cen surowców energetycznych na rynkach globalnych oznacza zmniejszenie kosztów ich importu. Dodatkowo przedsiębiorstwa raportują coraz niższe zyski. W takim otoczeniu słabszy będzie też odpływ dywidend”.

ING BANK ŚLĄSKI:

„Obroty w handlu zagranicznym, liczone w euro, rosną w tempie bliskim 25 proc. rdr, ale wynika to przede wszystkim ze wzrostu cen transakcyjnych w eksporcie i imporcie. Roczna dynamika importu towarów wyrażona w euro (24,6 proc. rdr) tylko nieznacznie przewyższała dynamikę eksportu (23,7 proc.) i była to najmniejsza różnica od kwietnia 2021.

Polskie firmy wykorzystują szanse na zwiększenie sprzedaży zagranicznej w związku z osłabieniem złotego i złagodzeniem napięć w globalnych łańcuchach dostaw, czego w szczególności doświadcza branża samochodowa.

Dzisiejsze dane są neutralne dla notowań złotego, deficyt w obrotach bieżących okazał się nieznacznie niższy od konsensusu. Kurs złotego pozostaje jednak ostatnio pod wpływem czynników globalnych i decyzji w tym tygodniu o podwyżkach stóp procentowych Fed, EBC i innych banków centralnych. W najbliższych miesiącach spodziewamy się stopniowego pogłębienia deficytu w obrotach bieżących, a w całym roku prognozujemy deficyt 4,2 proc. PKB”.

ANALIZY PEKAO:

„W październiku deficyt na saldzie bieżącym był znacznie niższy niż w ubiegłych miesiącach (549 mln EUR), ale jest to głównie efekt sezonowego wysokiego napływu środków z KE (ok. 1,6 mld EUR) zarejestrowanego w dochodach pierwotnych.

Rok 2022 zakończymy z deficytem bliskim 4 proc. PKB.

Saldo towarowe dalej na dużym minusie (w październiku -2,3 mld EUR). Na plus NBP wskazuje dalszą odbudowę eksportu w branży motoryzacyjnej. Wygasający popyt krajowy i spadek cen surowców powinien w najbliższym czasie zmniejszać nominalny deficyt na saldzie handlowym”.

MBANK:

„Październik zaskakuje niższym od konsensusu deficytem na rachunku bieżącym (549 mln EUR vs. 800 mln EUR), choć w ujęciu płynnej 12-miesięcznej sumy odnotowaliśmy pogorszenie salda do -3,9 proc. PKB. W X wciąż dobrze wyglądał import towarów, którego roczna dynamika wyniosła 24,6 proc.

Nierównowaga zewnętrzna widoczna jest również po wzięciu pod uwagę przepływów z rachunku kapitałowego (w polskim wydaniu to w dużej mierze fundusze UE). Z drugiej strony nie można zapominać o ciągłym napływie BIZ”.

MARIUSZ ZIELONKA, KONFEDERACJA LEWIATAN:

„Wymiana handlowa Polski w październiku nadal z ujemnym saldem. Wartość importu towarów przewyższała eksport o blisko 11 mld zł. Za ostatnie 12 miesięcy ta różnica wynosi już ponad 117 mld zł. W analogicznym okresie rok wcześniej różnica wynosiła zaledwie 7,8 mld zł.

Według wstępnego szacunku NBP eksport z Polski osiągnął w październiku  wartość 137,9 mld zł, podczas gdy import wyniósł prawie 150 md zł. Oznacza to wzrost obrotów odpowiednio o 29,4% i 30,4% w stosunku do analogicznego miesiąca 2021 r. Jak widać roczna dynamika wzrostów jest nadal bardzo wysoka, co jest tak naprawdę wynikiem nie samego wzrostu eksportu i importu, a efektem wzrostu cen transakcyjnych.

W październikowych danych widać pewne wyhamowanie dynamiki importu. Prawdopodobnie ostrzejsze spowolnienie dopiero przed nami. Będzie ono związane ze zmniejszającym się popytem krajowym, ale także a może głównie ze zmniejszoną ilością zamówień z UE. Biorąc pod uwagę, że przemysł ma jeszcze dość zapasów z minionego i obecnego roku, wydaje się, że jedyne kategorie produktów, których import będzie wzrastał to te, których braki były w ostatnim czasie najbardziej dotkliwe (podzespoły motoryzacyjne, półprzewodniki, sterowniki). Szczególnie, że Chiny zaczynają wycofywać się z polityki zero Covid”.

Źródło: Narodowy Bank Polski / NBP, ISBnews, PAP BIZNES, Konfederacja Lewiatan