To jeszcze nie koniec wzrostu inflacji

To jeszcze nie koniec wzrostu inflacji
Fot. Credit Agricole
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego inflacja CPI w Polsce zwiększyła się w sierpniu do 16,1% r/r wobec 15,6% w lipcu, kształtując się zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS oraz wyraźnie powyżej konsensusu rynkowego (15,4%) oraz naszej prognozy (15,2%). Tym samym ukształtowała się ona na najwyższym poziomie od marca 1997 r. i od 17 miesięcy pozostaje znacząco powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego (3,5% r/r).

Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu inflacji była wyższa dynamika cen w kategorii „żywność i napoje bezalkoholowe” (17,5% r/r w sierpniu wobec 15,3% w lipcu). Wzrost cen żywności ma bardzo szeroki zakres produktowy, czego główną przyczyną jest utrzymująca się silna presja kosztowa w przetwórstwie żywności związana m.in. z rosnącymi cenami surowców rolnych oraz wyższymi kosztami energii i pracy. Wśród najsilniej drożejących kategorii produktowych znalazły się cukier (109,2% r/r w sierpniu – w znacznym stopniu efekt paniki zakupowej), tłuszcze roślinne (49,0%) oraz mąka (44,6%). W kierunku wzrostu inflacji oddziaływała również wyższa dynamika cen w kategorii „nośniki energii” (40,3% wobec 37,0%), co wynikało przede wszystkim z dalszego przyspieszenia wzrostu cen opału (156,9% wobec 131,2% – najwyższa dynamika przynajmniej od stycznia 1999 r.). Ceny opału pozostają tym samym najsilniej drożejącą kategorią w koszyku inflacyjnym.

Czytaj także: Inflacja w sierpniu wyniosła 16,1 proc.; GUS potwierdził dane >>>

Wyższa inflacja bazowa

Do wzrostu inflacji ogółem przyczyniła się również wyższa inflacja bazowa, która zgodnie z naszymi szacunkami zwiększyła się w sierpniu do 9,9% r/r wobec 9,3% w lipcu, osiągając najwyższy poziom od marca 2000 r. Jej wzrost wynikał z wyższej dynamiki cen m.in. w kategoriach „wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego” (m.in. z uwagi na wzrost cen środków czyszczących i konserwujących), „inne wydatki na towary i usługi” (efekt silnego wzrostu cen artykułów do higieny osobistej i kosmetyków), „rekreacja i kultura” (m.in. ze względu na wyższe ceny turystyki zorganizowanej za granicą), „napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe”, czy też „odzież i obuwie”. Szeroki zakres wzrostu inflacji bazowej wskazuje naszym zdaniem, że presja inflacyjna w polskiej gospodarce pozostaje silna. W kierunku obniżenia inflacji ogółem oddziaływało natomiast zmniejszenie dynamiki cen w kategorii „paliwa” (23,3% wobec 36,8%), co było efektem dalszego spadku cen ropy naftowej na światowym rynku.

Czytaj także: Rząd ma poważny problem z inflacją >>>

Dane są zgodne z naszą prognozą, zgodnie z którą szczyt inflacji zostanie osiągnięty w październiku br. na poziomie 17,5% r/r, a inflacja utrzyma się na poziomie przekraczającym 16% do lutego 2023 r.

Oczekujemy, że napływające dane, wskazujące na nasilające się spowolnienie wzrostu gospodarczego, następujące w warunkach uporczywie wysokiej inflacji, skłonią Radę do jeszcze jednej podwyżki stóp procentowych o 25 pb w październiku br., która zakończy cykl zaostrzenia polityki pieniężnej w Polsce. Dopuszczamy jednak scenariusz, w którym Rada zrobi jednomiesięczną pauzę w cyklu podwyżek stóp i zamiast w październiku podniesie stopy procentowe o 25 pb w listopadzie.

Dane o inflacji są neutralne dla kursu złotego i rentowności obligacji.

Źródło: Credit Agricole Bank Polska S.A.