Bankowość i finanse | GOSPODARKA | Chcę być tu, gdzie jestem – nigdzie się nie wybieram

Bankowość i finanse | GOSPODARKA | Chcę być tu, gdzie jestem  – nigdzie się nie wybieram
Zdjęcia: Karol Zapała
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Z Danielem Obajtkiem prezesem PKN Orlen SA, rozmawiali - 17 lutego br. - Przemysław Barbrich i Jan Osiecki.

Zaszczepił się pan już?

– Nie

Ale jest pan zapisany?

– Nie.

Jak to?!

– Teraz szczepione są osoby starsze. Moja kolej będzie później, nie ma więc powodu, żebym zapisywał się już teraz. Ale na pewno to zrobię.

Pandemia bardzo utrudnia zarządzanie dużą firmą?

– Staram się zarządzać firmą, przynajmniej pod względem organizacyjnym, tak jakby pandemii nie było. Oczywiście ona ma bardzo duży wpływ na to, co się u nas w firmie dzieje. Ale paradoksalnie w czasie pandemii mamy zdecydowanie więcej pracy.

Z jakiego powodu?

-To nie jest firma wirtualna, w której ­60-70% załogi mogłoby pracować zdalnie, produkcja ma swoją specyfikę i pewne zadania musimy wykonywać realnym działaniem kapitału ludzkiego. Dodatkowo funkcjonowanie Orlenu nie jest związane tylko z biznesem, ale także z bezpieczeństwem kraju, a nawet regionu.

A pan pracuje wirtualnie?

– Nie, w czasie pandemii nie byłem ani jednego dnia na home office.

Dlaczego?

– Bo przy tak skomplikowanych procesach związanych z inwestycjami – a przecież realizujemy bardzo duże inwestycje, rozwijamy poszczególne filary naszej działalności, budujemy spółkę multienergetyczną – po prostu nie ma możliwości, żebym poszedł na home office.

Chce pan powiedzieć, że takiej firmy nie można prowadzić zdalnie? Trudno uwierzyć, zwłaszcza że da się pracować online w Googlu czy Microsofcie…

– Tam można tak działać, bo to biznes głównie wirtualny i da się pracować w dowolnym miejscu na świecie. Natomiast trudniej w sposób wirtualny zarządzać pewnymi procesami, szczególnie takimi, które wymagają zaangażowania ludzi, jak procesy produkcyjne czy sprzedaż na stacjach paliw.

Nie oczekuję, że będzie pan sprzedawał wirtualnie benzynę. Pytam o prace strategiczne, one mogą być prowadzone online…

– Trudno prowadzić tak strategiczne biznesy i podejmować ważne decyzje, wykluczając bezpośrednie kontakty. To jest również kwestia bezpieczeństwa, ochrony informacji.

Nie wszystko da się zrobić wirtualnie. Prowadziliśmy potężne procesy akwizycyjne i moja praca na home office mogłaby utrudnić te działania. Bo to kwestia łączeń, dopraszania ludzi na spotkania, kwestia doradców.

Pandemia ogranicza pewne możliwości, bo wiążą się z nią obostrzenia w niektórych krajach. Ale cały czas mamy kontakt z partnerami biznesowymi, oni przyjeżdżają do nas, my jeździmy do nich. To był właściwy czas na inwestycje i akwizycje, proszę zobaczyć, że mimo pandemii w całej grupie wykonaliśmy ponad 90% capexu inwestycyjnego. Nie mogłem pozwolić sobie na spowolnienie, bo to osłabiłoby nasz biznes.

A propos akwizycji. Jak wygląda kwestia fuzji z PGNiG?

– Narzuciliśmy sobie pewien plan związany z akwizycją PGNiG. Najbardziej wymagające do tej pory, jeśli chodzi o kwestie zgody Komisji Europejskiej, było przejęcie LOTOSU, bo ono wiąże się z większą koncentracją. Proces zakupu Energi przeprowadziliśmy praktycznie w trzy miesiące. Zakładam, że w przypadku PGNiG uda się utrzymać dobre tempo w realizacji procesu.

Zakładacie jakąś cezurę czasową?

– Tak, ale zawsze może coś się przesunąć z powodu konieczności dodatkowych wyjaśnień, zapytań czy analiz. Teraz Komisja Europejska albo sama będzie rozpatrywać tę fuzję, albo przekaże ją do UOKiK. Decyzje w tym zakresie mogą zapaść na przełomie marca i kwietnia. Równolegle przygotowujemy też wniosek koncentracyjny. Nie tracimy czasu.

Chciałbym, żeby te procesy – dotyczące LOTOSU i PGNiG – zostały przeprowadzone w tym samym czasie. Bo to byłoby opłacalne z punktu widzenia integracji tych biznesów. Wszystko jednak zależy od Komisji Europejskiej. My cały czas pracujemy, dostarczamy jej odpowiedzi na pytania, wszystko idzie zgodnie z planem.

To część energetyczna, ale jest jeszcze Orlen w Ruchu, Orlen paczka i kilka innych dużych biznesów, które pojawiły się w ostatnim czasie…

…tak, cały czas działamy…

Interesuje mnie perspektywa zarządcza, jak pan widzi ten biznes za parę lat? Bo wygląda na to, że nie będzie pan świętował sukcesu – ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK