Sztuczna inteligencja pomoże w ocenie zdolności kredytowej. Więcej osób będzie mogło liczyć na kredyt?
– Poszukujemy sposobu na wzmocnienie naszych zasobów danych poprzez połączenie ich z innymi, zewnętrznymi źródłami informacji. Sztuczna inteligencja daje ogromne możliwości w szybkiej analizie i korelacji różnych źródeł danych i pozwala ocenić, czy dany zbiór jest dla nas interesujący, albo w drugą stronę – czy nasz zbiór danych jest interesujący dla naszego partnera. Oczywiście projekty badawcze prowadzimy na danych zanonimizowanych – mówi Paweł Żurek, dyrektor Biura Architektury i Nowych Rozwiązań Biura Informacji Kredytowej.
Od kilku lat trwają badania nowych metod oceny zdolności kredytowej
Na świecie mamy już przykłady powszechnego zastosowania danych o historii kredytowej w innych obszarach. W sektorze finansowym już od kilku lat trwają badania nowych metod oceny zdolności kredytowej klientów. W połowie ubiegłego roku amerykański Kongres przyjął ustawę (The Credit Access and Inclusion Act), na mocy której, np. dostawcy mediów, operatorzy komórkowi czy wynajmujący nieruchomości mogą przesyłać do biur kredytowych informacje o tym, czy ich klienci regulują płatności w terminie i w jakiej wysokości mają zobowiązania. To znacznie poszerza zakres danych, które służą do wyliczania zdolności kredytowej. Co istotne, mogą na tym skorzystać osoby, które w ogóle nie mają historii kredytowej albo dane na ich temat są niewystarczające, przez co mają trudności z zaciągnięciem kredytu.
Czytaj także: Czas na mikropersonalizację oferty w bankach. Pomagają big data i sztuczna inteligencja >>>
– Sztuczna inteligencja może wesprzeć i usprawnić procesy biznesowe. Zwłaszcza w naszym biznesie, który zajmuje się przede wszystkim danymi, możemy poszukiwać nowych korelacji, nowych związków, szukać nowych wskaźników, które pozwolą nam lepiej przewidywać różne zachowania – wyjaśnia dyrektor w Biurze Informacji Kredytowej.
Usprawnienie procesów związanych z obsługą klientów
Sztuczna inteligencja pomoże wesprzeć i usprawnić procesy bezpośrednio związane z obsługą klientów, z którymi współpracuje BIK – zarówno instytucjonalnych, jak i detalicznych.
– Stosujemy mechanizmy data miningu już od ponad 10 lat do oceny ryzyka kredytowego. Można więc powiedzieć, że ze sztuczną inteligencją mamy do czynienia od zawsze. Natomiast teraz chcemy rozszerzyć to na inne zastosowania, np. w obsłudze klienta, abyśmy mogli odpowiadać naszym klientom 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu, żeby te procesy były automatyczne i szybkie – mówi Paweł Żurek. – Sztuczną inteligencję zamierzamy także wykorzystać do wzmocnienia Platformy Antyfraudowej BIK, wyposażyć ją w rozwiązania związane z analizą zachowań użytkowników i identyfikacją urządzeń, maksymalizować jej efektywność.
Platforma Antyfraudowa jest narzędziem udostępnionym bankom, SKOK-om i firmom pożyczkowym, skutecznie wspiera w wykrywaniu i przeciwdziałaniu wyłudzeniom oraz zabezpiecza systemowo procesy kredytowe klientów.
Jak wskazuje PwC, branża finansowa jest jedną z tych, która najbardziej skorzysta na komercyjnym wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Autonomous Research prognozuje, że wdrożenia AI obniżą koszty funkcjonowania firm z branży finansowej o 20 proc.
Sztuczna inteligencja wykorzystywana w projektach cyfrowej transformacji biznesu
Sztuczna inteligencja jest również tą technologią, która w nadchodzących latach będzie najczęściej wykorzystywana w projektach cyfrowej transformacji biznesu. W tym roku zamierza w nią inwestować 63 proc. firm globalnie i 60 proc. polskich przedsiębiorstw – wynika z ostatniego raportu Accenture Technology Vision 2019.
– Potrzebujemy praktycznych przykładów zastosowania, żeby przyśpieszyć wprowadzenie sztucznej inteligencji w biznesie. Już teraz nawet w codziennym życiu korzystamy z Google Translator, Spotify czy Google Assistant, czyli aplikacji, za którymi stoi sztuczna inteligencja. Dzięki konkretnym zastosowaniom jesteśmy w stanie wspierać rozwój AI. Uważam, że firmy powinny odważnie eksperymentować ze sztuczną inteligencją – podkreśla Paweł Żurek.