W tym roku spadną ceny składek komunikacyjnych?
Raport Komisji Nadzoru Finansowego o wynikach ubezpieczycieli po III kwartale 2018 r. potwierdził wcześniejsze publikacje Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) na ten temat. Wynik techniczny w komunikacyjnym w OC wyniósł 445,39 mln zł (211,48 mln zł rok wcześniej), natomiast w AC -594,21 mln zł, gdy tymczasem w ubiegłym roku było to 310,82 mln zł.
Odszkodowania idą w górę
Tak dobre wyniki to w dużej mierze zasługa podwyżek cen, szczególnie widocznych w OC, które miały miejsce w 2016 i 2017 r. i sięgnęły nawet 50 proc. Dzięki temu ubezpieczyciele osiągają zyski w tym segmencie mimo tego, że rosną odszkodowania i świadczenia.
Z komunikacyjnego OC towarzystwa w trzech pierwszych kwartałach 2018 r. wypłaciły łącznie 6,6 mld zł, co oznacza wzrost o 4,2 proc. rok do roku.
W autocasco odszkodowania wyniosły 3,7 mld zł i tu wzrost jest bardziej widoczny, bo o 9,4 proc. to konsekwencja tego, że jeździmy coraz lepszymi droższymi samochodami, których naprawa jest coraz droższa.
Ceny mogą spadać
Jak obliczyła PIU, średnia składka z rocznej umowy komunikacyjnego OC w trzecim kwartale 2018 r. wyniosła 568,7 zł, a to jest zaledwie 0,1 proc. mniej niż rok wcześniej. Tymczasem nieoficjalnie coraz częściej branża przebąkuje o możliwości powrotu wojny cenowej. Wysoki zarobek branży na polisach komunikacyjnych daje ubezpieczycielom możliwość konkurowania o klienta wysokością składek.
Ubezpieczyciele muszą zarabiać na sprzedaży ubezpieczeń w każdym segmencie, czego pilnuje KNF, teoretycznie nie powinna więc wrócić wojna cenowa, która przez kilka lat dawała się potężnie ubezpieczycielom we znaki. W ciągu 10 lat, do 2015 r. kosztowała ich ona aż 7 mld zł.
Nie wiadomo jednak, czy wojna nie wróci, a przynajmniej czy nie zaostrzy się konkurencja cenowa, gdyż co chwila któreś towarzystwo oferuje atrakcyjne stawki dla jakiejś grupy klientów, a co jakiś czas na rynku pojawiają się podmioty z zagranicy, które sprzedają tanio polisy OC, co odbijają sobie później zaniżonymi odszkodowaniami. Na razie nie szykują się nowe tytuły do wypłat odszkodowań, więc ubezpieczyciele mają pole do obniżek cen.