Złoto tak drogie nie było od sześciu lat

Złoto tak drogie nie było od sześciu lat
Sztabka złota Fot. stock.adobe.com/ damiandka
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Po zeszłotygodniowym przebiciu poziomu 1400 dolarów za uncję, w poniedziałek złoto kontynuowało dobrą passę wybijając się powyżej 1420 dolarów. We wtorkowy poranek strona popytowa nie odpuszczała i w pewnej chwili za kontrakty na królewski metal trzeba było zapłacić ponad 1442 dolary. Rosnąc wyraźnie o ponad 10% w ciągu ostatniego miesiąca, notowania złota osiągnęły najwyższe poziomy od ponad 6 lat, a ostatnie tak dynamiczne wybicie jak w minionych tygodniach widziane było ponad 3 lata temu.

Największy wpływ na notowania złota mają w ostatnim czasie spekulacje na temat luzowania polityki pieniężnej przez amerykańską Rezerwę Federalną #złoto #Fed

Największy wpływ na notowania metalu mają w ostatnim czasie spekulacje na temat luzowania polityki pieniężnej przez amerykańską Rezerwę Federalną. Oliwy do ognia dolał Donald Trump, który za pośrednictwem Twittera otwarcie skrytykował działania bankierów centralnych zza oceanu. Amerykański prezydent stwierdził, że Fed nie wie, co robi, i że podniesienie stóp procentowych w zeszłym roku było błędem. Choć w ubiegłym tygodniu Rezerwa Federalna utrzymała stopy funduszy federalnych na niezmienionym poziomie, rynek jest przekonany, że na kolejnym posiedzeniu członkowie FOMC zadecydują o obniżeniu stóp procentowych. Luzowanie monetarne w Stanach Zjednoczonych ma kluczowe znaczenie dla cen złota. Obniżki stóp wspierają bowiem deprecjację amerykańskiej waluty, a słabszy dolar przyczynia się do wyższych cen metalu wyrażonych w USD.

Fed pod presją

Presja na Fed jest tym większa, biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi kierownictwa Europejskiego Banku Centralnego. Prezes Mario Draghi zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że EBC może złagodzić politykę pieniężną, jeśli inflacja w strefie euro nie wróci do pożądanego poziomu bliskiemu 2%.

Czytaj także: Kiedy Fed obniży stopy procentowe?

Bezpieczna przystań dla inwestorów

Królewski metal uznawany jest za tzw. bezpieczną przystań, ponieważ w okresach niepewności czy zawirowań na rynkach – inwestorzy często uciekają właśnie do złota. Dlatego na rosnące ceny żółtego metalu wpływają także ostatnie przepychanki pomiędzy Iranem a USA oraz ryzyko zaostrzenia konfliktu pomiędzy tymi krajami. Kolejną kwestią jest perspektywa nasilenia się wojny handlowej na linii Stany Zjednoczone-Chiny oraz jej ewentualny wpływ na globalną gospodarkę.

Źródło: Paweł Grubiak, Superfund TFI, ISBnews