Zawieszenie spłaty rat kredytowych to wsparcie tylko dla osób dotkniętych skutkami COVID-19
Epidemia koronawirusa i spowodowana nią utrata części lub całości regularnych przychodów przez niektóre osoby fizyczne oraz przedsiębiorców sprawiła, że dla niektórych kredytobiorców terminowe rozliczanie się z bankami stało się niemałym wyzwaniem.
Rozwiązaniem tych problemów, zaproponowanym przez sektor bankowy okazała się możliwość czasowego zawieszenia spłaty zobowiązania w całości lub części kapitałowej, w zależności od strategii przyjętej przez poszczególne instytucje.
Wprowadzenie takiego instrumentu stanowi realizację postulatu, wysuniętego podczas spotkania Prezydenta RP Andrzeja Dudy z ministrem finansów Tadeuszem Kościńskim, prezesem Narodowego Banku Polskiego prof. Adamem Glapińskim, przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego Jackiem Jastrzębskim oraz prezesem Związku Banków Polskich Krzysztofem Pietraszkiewiczem 12 marca 2020 roku.
Rozwiązanie dla kredytobiorców w potrzebie
Zgodnie z ustaleniami, w poniedziałek 16 marca br. Związek Banków Polskich wydał komunikat, w którym określił ramowe kryteria udzielania zwolnień.
‒ Banki ułatwią w sposób maksymalnie uproszczony ‒ w zakresie dopuszczonym przepisami obecnie obowiązującego prawa ‒ odroczenie (zawieszenie) spłaty rat kapitałowo-odsetkowych lub rat kapitałowych przez okres do 3 miesięcy i automatyczne wydłużenie o ten sam okres łącznego okresu spłaty kredytu pod warunkiem przedłużenia okresu obowiązywania zabezpieczenia spłaty kredytu – czytamy w stanowisku z 16 marca.
Dla kogo odłożenie spłaty rat kredytu?
Niedługo później okazało się, że wśród licznych wniosków o prolongatę spłaty zobowiązania trafiały się i takie, których nijak nie dało się usprawiedliwić następstwami epidemii.
Zdarzało się, że o swoiście rozumiane „wakacje kredytowe” wnioskowały osoby, których sytuacja finansowa pozostała niezmieniona, a nawet poprawiła się w stosunku do możliwości, jakimi dysponowali jeszcze kilka miesięcy wcześniej.
Zobacz więcej najnowszych wiadomości o wpływie koronawirusa na gospodarkę >>>
Na ten właśnie problem zwrócił uwagę prezes ZBP podczas konferencji prasowej w dniu 30 marca br.
‒ Obok naprawdę uzasadnionych przypadków zdarzają się wnioski dość niezrozumiałe, kiedy o wakacje kredytowe występuje osoba dysponująca bardzo pokaźnymi zasobami finansowymi na rachunkach bankowych. Budzi to pewne zdziwienie z uwagi na charakter całego przedsięwzięcia, które dedykowane jest kredytobiorcom znajdującym się faktycznie w potrzebie – dodał prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz.
Całkowicie chybione są również sugestie, jakoby odroczenie spłaty było przewidziane przez przepisy prawa wprowadzane w związku z pandemią, w związku z czym instytucje finansowe byłyby zobligowane do udzielenia preferencyjnej pomocy każdemu wnioskodawcy.
To oddolna inicjatywa środowiska bankowego, ale…
W stanowisku przesłanym do redakcji aleBank.pl dyrektor Departamentu Komunikacji Społecznej UKNF, Jacek Barszczewski, odniósł się do sprawy w następujący sposób:
‒ Urząd KNF od początku stał na stanowisku, że wypracowanie pomiędzy bankami standardu oferty „wakacji kredytowych” w ramach oddolnej i dobrowolnej inicjatywy sektora, jest rolą Związku Banków Polskich.
Kluczowe jest przy tym, aby z jednej strony nie doprowadzić do zaniepokojenia klientów co do możliwości i warunków skorzystania z tej oferty i nie podważyć zaufania do sektora bankowego.
Z drugiej strony istotne jest odpowiednie zrównoważenie interesów kredytobiorców dotkniętych skutkami pandemii oraz utrzymanie zdolności sektora bankowego do finansowania gospodarki i jego stabilności – zauważył przedstawiciel nadzoru Jacek Barszczewski.
Bądź na bieżąco – zapisz się na nasz newsletter >>>