Zatrudnienie: na razie jest lepiej, ale nie ma pełnego obrazu rynku i jest duża niepewność

Zatrudnienie: na razie jest lepiej, ale nie ma pełnego obrazu rynku i jest duża niepewność
Dr Sławomir Dudek, Źródło: Pracodawcy RP
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Dane z sektora przedsiębiorstw w zakresie zatrudnienia pozytywnie zaskakują. To dobra Informacja. Jest jednak zbyt wcześnie na pełną ocenę tendencji na rynku pracy i odpowiedź na pytanie, czy poprawa jest trwała ‒ podkreśla dr Sławomir Dudek.

#SławomirDudek: W warunkach niepewności firmy mogą odwrócić się od tzw. „chomikowania pracy” i zdecydować jednak na restrukturyzację zatrudnienia #RynekPracy #DrugaFalaCOVID19 @PracodawcyRP

Według najnowszych danych GUS przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się w lipcu o ok. 66 tys. etatów. Łącznie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy średni stan zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw zwiększył się o ok. 78 tys. etatów (oznacza to odbudowę ok. 29 proc.  spadku, który nastąpił w czasie kryzysu).

Nie oznacza jednak, że sytuacja na rynku pracy wróciła do normalności. Nadal zatrudnienie jest mniejsze niż przed kryzysem o ponad 194 tys. etatów. Przez pandemię zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło od lutego do maja br. o ponad 272 tys. etatów.

Warto przypomnieć, że podczas poprzedniego kryzysu finansowego (2008 r.) spadek zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wyniósł ok. 140 tysięcy etatów.

Czytaj także: GUS: płace w firmach w górę, zatrudnienie w dół w lipcu, przeciętne wynagrodzenie wyniosło 5381,65 zł

Wymiary etatów są wznawiane

Rynek pracy jest obecnie pod wpływem dwóch czynników. Z jednej strony ograniczany był czasowo wymiar etatu dla pracowników, część pracowników była na zasiłkach opiekuńczych.  Nie skutkowało to zwolnieniem pracownika, ale było odzwierciedlone w statystyce etatów. Z drugiej strony bezdyskusyjnie recesja spowodowała, że w wielu firmach rozpoczęły się i trwają zwolnienia.

Obecnie wymiary etatów są już wznawiane, co działa pozytywnie na statystyki rynku pracy. I ten czynnik jest obecnie silniejszy niż efekt negatywnego szoku popytowego. Jednak w statystykach sektora przedsiębiorstw skala zwolnień w małych firmach, szczególnie usługowych, nie jest odzwierciedlona.

Ważne informacje o stanie rynku pracy przyniesie publikacja w przyszłym tygodniu danych z badań aktywności ekonomicznej ludności (BAEL) za II kw. br.

W trakcie poprzedniego kryzysu kolejne publikacje danych BAEL znalazły odzwierciedlenie w korekcie stopy bezrobocie wg EUROSTAT w górę. To oznacza, że wstępne dane o bezrobociu były niedoszacowane (co pokazuje poniższy wykres).

Czytaj także: Rząd planuje zamrożenie płac w budżetówce w 2021 roku, pracodawcy apelują o podwyżki

Niepełny obraz rynku pracy

Musimy mieć na uwadze, że sektor przedsiębiorstw nie obejmuje mikrofirm oraz osób pracujących na umowach cywilnoprawnych. Sektor przedsiębiorstw to ok. 6,2 milionów zatrudnionych z 16 milionów wszystkich pracujących.

Nie znamy więc pełnego obrazu rynku pracy. Nie znamy skali zwolnień we wszystkich firmach.

W wielu branżach sytuacja nie wróciła do normalności i nie wróci jeszcze przez długi okres (np. MICE, hotele, transport,…) i tam ostatecznie może dojść do dalszych zwolnień pracowników.

Szczególnie w kontekście kolejnej podwyżki płacy minimalnej, która w ogóle nie bierze pod uwagę bieżącej sytuacji gospodarczej.

Ponadto przed nami druga fala epidemii, obostrzenia lokalne oraz duża niepewność co do przyszłego rozwoju gospodarki. W warunkach niepewności firmy mogą odwrócić się od tzw. „chomikowania pracy” i zdecydować jednak na restrukturyzację zatrudnienia.

Warto przypomnieć, że rynek pracy reaguje na recesję czy spowolnienie gospodarcze z dużym opóźnieniem. Faza spadkowa trwa też znacznie dłużej. To jest fakt obserwowany nie tylko w polskiej gospodarce. Tak było w czasie kryzysu finansowego w latach 2008-2009. Spadki zatrudnienia trwały wówczas dużo dłużej niż spadki produkcji. Powrót do poziomów przed kryzysowych również.

Wyższe średnie wynagrodzenia

W lipcu zanotowano też wzrost średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Od stycznia płace wzrosły jedynie ok. 2 proc., przed rokiem w ciągu siedmiu miesięcy wzrost przekraczał 5 proc..

Jednak biorąc pod uwagę okres dwunastu miesięcy, płace są obecnie wyższe niż przed rokiem o 3,8 proc.  r/r.

Dane w zakresie płac pokazują, że presja na obniżkę płac na skutek wzrostu bezrobocia jest relatywnie umiarkowana w sektorze przedsiębiorstw. To dobra informacja. Nie znamy jednak sytuacji w małych firmach.

Dr Sławomir Dudek,

główny ekonomista Pracodawców RP.

Źródło: aleBank.pl