Zagranica: Od optymizmu po systemowy kryzys globalny Ekonomiczne wróżby na 2011 r.

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Ostatni w roku 2010 komunikat komitetu polityki monetarnej (FOMC) amerykańskiego banku centralnego, choć jak zwykle ostrożny, zdawał się świadczyć, że Ben Shalom Bernanke należy do optymistów. Zdanie "gospodarka ciągle się wzmacnia" miało znaczyć, że pokryzysowa koniunktura, może nieśmiało, idzie jednak w górę.

Jerzy Szygiel

Wielu analityków afiszuje podobny stan ducha: niektórzy, jak wynika z ankiety Wall Street, stawiają nawet na 3,5-proc. wzrost amerykańskiego PKB. Są jednak też i tacy, zarówno w Ameryce, jak i Europie, którzy wróżą coś zupełnie innego. Jednego z takich dysydentów można zresztą znaleźć w samym FED.

Pakt z diabłem

System Rezerwy Federalnej zgodnie z pomysłem Bernanke potwierdził kontynuację programu Quantitative easing (QE2), tzn. pompowanie 75 mld USD miesięcznie (do końca czerwca) w obligacje skarbowe, co równa się drukowaniu pustych dolarów. Jak wiadomo, wywołało to głębokie niezadowolenie za granicą – w Europie i wśród największych krajów gospodarek wschodzących, które podejrzewają, że Bernanke dąży do osłabienia dolara, by sztucznie popchnąć do przodu amerykański eksport. Przewodniczący FED wielokrotnie już odpowiadał na te zarzuty z uśmiechem, że właśnie stawia na nogi amerykańską gospodarkę, na czym skorzysta cały świat. – Robimy coś bardzo niebezpiecznego. To jest pakt z diabłem – skomentował to Tom Hoenig. członek ścisłego komitetu FED, w szeroko dyskutowanym wywiadzie dla „New York Timesa”.

Według niego taka polityka banku centralnego, połączona z przekonaniem o konieczności utrzymania status quo w systemie bankowym (tak Bernanke rozumie filozofię gospodarczą Friedmana), może doprowadzić do poważnej destabilizacji już w 2011 r. – Kryzys uczynił wielkie banki jeszcze większymi. Popatrzcie na ich gigantyczne wydatki lobbingowe, mają olbrzymią władzę. Nie waham się nazwać tego oligarchią – mówił wyraźnie zdenerwowany Hoenig, jednak jego koledzy z FED-u uważają, że zwyczajnie przesadza. Tymczasem nie tylko Hoenig podkreśla, że walka z długiem za pomocą długu może mieć krótkie nogi.

Bańka pęknie w drugim półroczu

Bodaj rekordowo czarnymi przewidywaniami makroekonomicznymi na rok 2011 popisał się LEAP 2020 – europejski think tank ekonomistów, socjologów i politologów, który wydaje dla swoich abonentów „Global Europe Anticipation Bulletin” (GEAB) z analizami przewidywalnej (według niego) przyszłości. Warto dodać, że przewidywania LEAP-u na rok 2010 sprawdziły się w 78 proc. – czego na razie nikt nie zakwestionował. Miejmy nadzieję, że tym razem pomyli się bardziej, bo wróży ni mniej, ni więcej tylko eksplozję bańki zachodnich długów publicznych – zarówno amerykańskich, jak i europejskich, która w dalszej perspektywie doprowadzi do globalnego kryzysu systemowego.

Według nr. 50 GEAB w drugim półroczu ogół operatorów finansowych zrozumie, że Zachód nie będzie w stanie zwrócić dużej części pożyczek zaciągniętych ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI