Wysoka inflacja utrudnia opanowanie kryzysu bankowego
Wprawdzie Europejski Bank Centralny podniósł w październiku 2008 roku – miesiąc po upadku banku Lehman Brothers – stopy procentowe z 2,75% na 3,25%, ale miesiąc później rozpoczął serię obniżek stóp, które w maju 2009 roku zeszły do poziomu 0,25%.
W odpowiedzi na kryzys strefy euro EBC obniżył w lipcu 2012 roku stopy do 0%, a od czerwca 2014 roku do lipca 2022 roku stopy banku były ujemne.
Rezerwa Federalna USA zaczęła obniżać stopy procentowe już we wrześniu 2007 roku, gdy pojawiły się pierwsze oznaki kryzysu bankowego i po dziesięciu kolejnych cięciach, w grudniu 2008 roku stopa funduszy federalnych została obniżona do zera. Ponownie spadła do zera w marcu 2020 roku, gdy wybuchła pandemia Covid-19.
Praktycznie wszystkie banki centralne obniżyły stopy w reakcji na pandemię. W Polsce Rada Polityki Pieniężnej obniżyła w maju 2020 roku stopę referencyjną do 0,1%, mimo że wcześniej NBP unikał eksperymentów z niekonwencjonalną polityką pieniężną.
Czytaj także: Sytuacja Credit Suisse rozbudza obawy o globalny kryzys finansowy
Banki centralne zacieśniają politykę monetarną
Obecnie jednak większość banków centralnych zacieśnia politykę pieniężną, by zwalczyć inflację. W czwartek 16 marca ’23 Europejski Bank Centralny podniósł stopę depozytową z 2,5% do 3% – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami. Jednocześnie członkowie Rady Zarządzającej EBC zrezygnowali z wcześniejszego zobowiązania do dalszego „znacznego podnoszenia stóp procentowych w stałym tempie”. Nie wiadomo więc, czy podwyżki stóp będą kontynuowane, pomimo uznania przez EBC, że inflacja pozostaje „zbyt wysoka”.
W przyszłym tygodniu decyzje o stopach procentowych podejmie Rezerwa Federalna USA oraz Bank Anglii.
Czytaj także: EBC zdecydował ws. wysokości stóp procentowych
Carl Icahn prognozuje głęboką recesję pod koniec 2023 roku
Znany inwestor amerykański Carl Icahn wezwał Rezerwę Federalną do utrzymania dotychczasowego kursu w walce z „chorobą inflacji”, pomimo upadku dwóch banków w Stanach Zjednoczonych.
W wypowiedzi dla „Financial Times” inwestor ostrzegł przed kryzysem poza sektorem finansowym, spowodowanym inflacją i zbyt niskimi stopami procentowymi. Uważa, że te czynniki były przyczyną wadliwych decyzji, podejmowanych przez zarządy korporacji, które zmarnowały miliardy dolarów i nadmiernie się zadłużyły.
Zbyt niskie stopy skłaniały zarządy korporacji do przejmowania innych firm, mimo że transakcje były w dłuższym okresie nieopłacalne. „Widzę, co się dzieje w tych firmach. To jest straszne” – powiedział dziennikarzom FT. Inwestor przewiduje głęboką recesję, która według niego rozpocznie się z końcem bieżącego roku i potrwa ponad rok.
Czytaj także: Zdumiewające błędy banków centralnych