Wskaźnik PMI dla Polski w kwietniu poniżej 50 pkt. Produkcja i liczba nowych zamówień spadły szósty raz z rzędu

Wskaźnik PMI dla Polski w kwietniu poniżej 50 pkt. Produkcja i liczba nowych zamówień spadły szósty raz z rzędu
Wykres Fot. stock.adobe.com/Sikov
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Indeks Menadżerów Zakupów Markit PMI polskiego sektora przemysłowego wzrósł do 49,0 pkt w kwietniu 2019 r. z 48,7 pkt zanotowanych przed miesiącem, poinformowała firma Markit, specjalistyczny dostawca badań gospodarczych. PMI wyniósł poniżej 50 pkt szósty miesiąc z rzędu, podkreślił Markit.

#PMI wyniósł poniżej 50 pkt szósty miesiąc z rzędu

Konsensus rynkowy wynosił 48,7 pkt.

„W kwietniu indeks PMI odnotował wartość poniżej neutralnego progu szósty miesiąc z rzędu, sygnalizując najdłuższy nieprzerwany okres negatywnych odczytów od niemal sześciu lat. Mimo to wskaźnik wzrósł w stosunku do marca, z poziomu 48,7 do 49,0, wykazując najwolniejsze tempo spadku od listopada zeszłego roku. Trend zwyżkowy odzwierciedlał wolniejszy spadek produkcji oraz przyspieszenie wzrostu zapasów pozycji zakupionych” – czytamy w raporcie.

Sektor przemysłowy kurczył się w wolniejszym tempie

Według najnowszych wyników badań PMI w kwietniu polski sektor przemysłowy kurczył się w wolniejszym tempie niż miesiąc wcześniej. Produkcja i całkowita liczba nowych zamówień spadły szósty raz z rzędu, ale w najwolniejszym tempie od pięciu miesięcy. Poziom zatrudnienia natomiast obniżył się najszybciej od ponad sześciu lat, a prognozy odnośnie przyszłej 12-miesięcznej produkcji były jednymi z najgorszych od 2013.

W ostatnim cyklu badań całkowita liczba nowych zamówień ponownie spadła (siódmy spadek w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy). Kwietniowe dane zasygnalizowały, że popyt z rynków międzynarodowych był wciąż wyjątkowo słaby, na co wskazywał dziewiąty z rzędu spadek nowych zamówień eksportowych (najdłuższa tendencja spadkowa od niemal sześciu lat), wskazał Markit.

Tempo spadku całkowitej liczby nowych zamówień najwolniejsze od 5 miesięcy

Ponadto tempo, w jakim zmniejszała się liczba nowych zleceń z zagranicy, było jednym z najszybszych od dziesięciu lat. Z kolei z bardziej pozytywnej strony, tempo spadku całkowitej liczby nowych zamówień było najwolniejsze od pięciu miesięcy, co może sugerować poprawę warunków na rynku krajowym, czytamy dalej.

Wolniejsze obniżanie poziomu całkowitej liczby nowych kontraktów odzwierciedlał najłagodniejszy od listopada zeszłego roku spadek produkcji. Obecny od sześciu miesięcy trend spadkowy w produkcji przemysłowej jest jednak najdłuższą taką sekwencją od niemal sześciu lat. Zapasy wyrobów gotowych wzrosły czwarty miesiąc z rzędu, a oczekiwania firm względem produkcji w nadchodzącym roku pogorszyły się od marca. Prognozy polskich producentów były jednocześnie jednymi z najmniej optymistycznych od 2013.

Firmy wciąż utrzymywały poziom produkcji poprzez redukcję zaległości, które zmniejszyły się dziewiąty miesiąc z rzędu. Ponadto tempo spadku było jednym z najostrzejszych w ciągu ostatnich sześciu lat.

Obniżenie poziomu zatrudnienia

Wskutek kolejnego spadku produkcji i nowych zamówień polscy producenci obniżyli poziom zatrudnienia w swoich firmach w najszybszym tempie od marca 2013. Ponadto pomimo ponownego ograniczenia aktywności zakupowej, zapasy środków produkcji w przedsiębiorstwach przemysłowych kumulowały się najszybciej od stycznia 2018.

W kwietniu średnie koszty produkcji zwiększyły się w szybkim tempie, aczkolwiek słabszym niż trend obserwowany w 2017 i 2018. Ceny wyrobów gotowych natomiast rosły najwolniej od listopada 2016 na skutek nasilających się presji konkurencyjnych, podano także w raporcie.

Źródło: ISBnews