Wskaźnik PMI dla Polski w kwietniu ’24 spadł m/m
„Wskaźnik PMI polskiego sektora przemysłowego opracowany przez S&P Global spadł w kwietniu do poziomu 45,9 pkt. w porównaniu do odnotowanego w marcu poziomu 48 pkt., sygnalizując najszybsze pogorszenie warunków prowadzenia działalności od sześciu miesięcy.
Tym niemniej, wskaźnik ten utrzymał się powyżej poziomu trendu wynoszącego 45,5 pkt. od początku obecnej sekwencji odczytów poniżej 50 pkt.” – czytamy w komunikacie.
Konsensus rynkowy wynosił 47,8 pkt.
„Spadek wskaźnika o 2,1 pkt. był największy od lipca 2022 roku i był spowodowany wynikami czterech z pięciu składowych.
Subindeks produkcji pozostał bez zmian w porównaniu z marcem, ale nadal znajdował się znacznie poniżej poziomu 50 pkt.” – czytamy dalej.
Czytaj także: S&P Global: PMI dla Polski wzrósł m/m do 48 pkt w marcu ‘24
Popyt na polskie wyroby przemysłowe w kwietniu nadal słabł
Nowe zamówienia spadły dwudziesty szósty miesiąc z rzędu, co jest najdłuższym spadkiem w historii, a tempo tego spadku przyspieszyło do najszybszego od stycznia.
Rynki krajowe pozostały słabe, podczas gdy eksport był obciążony niższymi zamówieniami z kluczowych rynków europejskich, w tym z Niemiec, Francji i Włoch, wymieniono w materiale.
„Niższa liczba nowych zamówień w kwietniu nadal wywierała negatywny wpływ na produkcję, która spadła rekordowy dwudziesty czwarty miesiąc z rzędu.
Jednak w przeciwieństwie do nowych zamówień, tempo spadku produkcji ustabilizowało się, ponieważ firmy szybciej likwidowały zaległości w realizacji zamówień.
Producenci towarów zgłaszają spadek liczby nierealizowanych zamówień co miesiąc od czerwca 2022 roku” – napisano też w komunikacie.
Spadek koniunktury w polskim sektorze przemysłowym trwa
Jak zauważył dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence, Trevor Balchin, spadek koniunktury w polskim sektorze przemysłowym wydłużył się do kwietnia i stanowi najdłuższy nieprzerwany okres spadkowy od początku badania w 1998 roku.
„Co więcej, nowe zamówienia, eksport i zatrudnienie spadały w szybszym tempie niż w marcu. Produkcja kurczyła się w niezmienionym tempie, choć 12-miesięczna prognoza obniżyła się jeszcze bardziej od ostatniego szczytu z lutego.
Presja cenowa pozostała słaba, przy czym koszty zakupu środków produkcji ponownie się obniżyły, a ceny produkcji spadły trzynasty miesiąc z rzędu” – wskazał Trevor Balchin, cytowany w komunikacie.
„Chociaż kwietniowe dane z Polski są ogólnie słabsze, wstępne dane ze strefy euro dały promyk nadziei, że popyt z rynków europejskich może wkrótce wzrosnąć, ponieważ ogólna produkcja wzrosła drugi miesiąc z rzędu, a Niemcy powróciły do wzrostu” – ocenił dyrektor.
Czytaj także: Znaczne osłabienie koniunktury w Polsce w I. kwartale ’24 – komentarz głównego ekonomisty BCC
PMI rozczarowuje, problemy pochodzą z zagranicy – komentarze
Czwartkowy (2.05.2024) wskaźnik PMI rozczarował, a jako źródło słabości analitycy wskazują niewielkie ożywienie u polskich partnerów handlowych. Wpływ na obniżenie PMI mogło mieć też skracanie czasów dostaw.
Analitycy PKO BP
„Wskaźnik PMI w przetwórstwie w kwietniu spadł zaskakująco silnie, do 45,9 pkt. z 48,0 pkt. w marcu (kons. 47,8 pkt., PKOe: 48,0 pkt.). Do najgłębszego od lipca 2022 miesięcznego spadku indeksu przyczyniły się 4 z 5 subindeksów (poza subindeksem produkcji, który nie zmienił się). Wskaźnik pozostaje poniżej neutralnego poziomu 50 pkt. od dwóch lat, co jest najdłuższą taką serią od rozpoczęcia badania w 1998.
Subindeks produkcji w kwietniu pozostał bez zmian, choć nadal wskazuje na spadek poziomu produkcji. Jednym z głównych powodów jest słaby popyt – nowe zamówienia wg raportu PMI w kwietniu spadały po raz dwudziesty szósty z rzędu, w najszybszym tempie od stycznia.
Słabość dotyczyła zarówno rynku krajowego, jak i zamówień zagranicznych. Relatywna odporność subindeksu produkcji wynikała z realizacji przez firmy zaległych zleceń, których ubywa nieprzerwanie od czerwca 2022. Aktywność zakupowa firm malała, ale w wolniejszym niż wcześniej tempie, a stany zapasów kurczyły się.
Jednocześnie po raz trzeci w 2024 zmniejszały się zapasy wyrobów gotowych. W kwietniu po raz pierwszy w tym roku skracały się czasy dostaw, a ich spadek był największy od września 2023 (subindeks czasów dostaw jest uwzględniany z ujemnym znakiem – ich skracanie obniża wskaźnik PMI), co mogło być jedną z przyczyn tak dużej negatywnej niespodzianki.
Ankietowane firmy sygnalizują, że od prawie dwóch lat nieprzerwanie zmniejszają zatrudnienie, a kwietniowy wynik wskazywał na najszybsze tempo redukcji od pięciu miesięcy. Firmy wskazują też na dalsze zmniejszanie presji inflacyjnej – wskaźnik kosztów zakupów spadał, m.in. ze względu na konkurencję między dostawcami. Ceny sprzedaży również spadały, ale tempo ich spadku było najwolniejsze w obecnym epizodzie.
Wśród badanych firm nadal przeważał optymizm w odniesieniu do możliwości wzrostu produkcji w ciągu najbliższych 12 miesięcy, ale był on najsłabszy od sześciu miesięcy.
Wskaźnik PMI naszym zdaniem przeszacowuje skalę problemów krajowego przemysłu, ale jasno potwierdza szereg wyzwań, z którymi zmagają się eksporterzy (najpewniej nadreprezentowani).
Oczekujemy stopniowego odbicia krajowej produkcji przemysłowej, m.in. w związku z powolnym ożywieniem w strefie euro (pozytywna niespodzianka w danych o PKB za 1q24) i stałym wzrostem mocy produkcyjnych w Polsce za sprawą BIZ.”
Monika Kurtek, Bank Pocztowy
„Kwietniowy odczyt wskaźnika PMI bez wątpienia mocno rozczarowuje. Trudności największych gospodarek w Europie nadal mocno dają się we znaki polskim firmom przemysłowym, co hamuje ich wzrost. Firmy czekają na ożywienie w tych gospodarkach, ono się nawet zaczyna pojawiać, ale wszystko wskazuje na to, że jest jeszcze zdecydowanie zbyt nikłe, aby było dla polskich producentów odczuwalne.
Martwi też słabość rynku krajowego, choć wydaje się, że tutaj ożywienie przyjść powinno mimo wszystko znacznie szybciej niż za granicą. Na razie jeden miesiąc tąpnięcia wskaźnika PMI nie przesądza o tym, że perspektywy dla polskiej gospodarki gwałtownie się pogarszają, niemniej jednak pojawia się ryzyko, że ożywienie może przebiegać wolniej od oczekiwań”.
Jakub Rybacki, Polski Instytut Ekonomiczny
„Pomimo spadku w maju wciąż spodziewamy się odbicia przemysłu związanego z poprawą aktywności producentów dóbr konsumpcyjnych. Badanie koniunktury GUS wskazuje, że oceny w tej grupie systematycznie poprawiają się od połowy 2023 r.
Nieco słabiej prezentuje się kondycja producentów dóbr inwestycyjnych oraz pośrednich – to efekt gorszej koniunktury wśród państw strefy euro i związanej z nią gorszej dyspozycji eksporterów.
Sytuacja przedsiębiorstw powinna poprawiać się w kolejnych miesiącach. Odsetek firm, które sygnalizują barierę popytu w badaniu GUS ustabilizował się na przełomie roku i powoli zaczyna spadać. Za przyśpieszeniem tego trendu przemawia lepsza dyspozycja europejskich konsumentów po spadku inflacji”.
Bank Pekao SA
„Łyżka dziegciu w majowy weekend – PMI dla polskiego przemysłu wyraźnie obniżył się w kwietniu do 45,9 pkt. z 48 pkt. w poprzednim miesiącu.
Raport wskazuje na pogłębienie spadków nowych zamówień (zarówno krajowych jak i zagranicznych), redukcję zatrudnienia, ale także słabą presję cenową”.
mBank
„PMI mocno w dół z 48 do 45,9 pkt. Spadł subindeks nowych zamówień (zarówno kraj jak i eksport), podobnie w kwestii zatrudnienia. Produkcja spadała ale w niezmienionym tempie (czyli subindeks bez zmian).
Mimo wszystko polscy producenci towarów zachowali optymizm w odniesieniu do prawdopodobieństwa wzrostu produkcji w ciągu najbliższych 12 miesięcy”.
Wskaźnik Menadżerów Logistyki PMI w strefie euro
Wskaźnik Menadżerów Logistyki PMI dla przemysłu strefy euro wyniósł 45,7 pkt. w kwietniu br. wobec 46,1 pkt. miesiąc wcześniej, poinformował S&P Global, prezentując finalne dane.
Natomiast Wskaźnik Menadżerów Logistyki PMI niemieckiego sektora przemysłowego wyniósł 42,5 pkt. w kwietniu br. wobec 41,9 pkt. przed miesiącem, poinformował S&P Global,.