Wcześniejsza spłata kredytu. Banki o orzeczeniu TSUE
W rozstrzygnięciu TSUE mówi się o wszystkich kosztach związanych z udzieleniem kredytu.
Już w 2015 r. prezes UOKiK i Rzecznik Finansowy byli zdania, że każda osoba, która ma kredyt konsumencki, może go wcześniej spłacić, i w takiej sytuacji kredytodawca powinien obniżyć wszystkie koszty takiego kredytu np. opłaty, prowizje, koszty ubezpieczenia i oddać je konsumentowi.
Zwrot ten, w ich opinii, powinien być proporcjonalny, tzn. obejmować okres od dnia faktycznej spłaty kredytu do dnia ostatecznej spłaty określonej w umowie. Nie może też zależeć od tego, kiedy kredytodawca faktycznie poniósł te koszty.
Dlaczego należy zwrócić?
TSUE wydając orzeczenie w sprawie C−383/18 mającej za przedmiot wniosek o wydanie, na podstawie art. 267 TFUE, orzeczenia w trybie prejudycjalnym, złożonym przez Sąd Rejonowy Lublin−Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku (Polska) postanowieniem z dnia 28 maja 2018 r., które wpłynęło do Trybunału w dniu 11 czerwca 2018 r., w postępowaniu: Lexitor sp. z o.o. przeciwko Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej im. Franciszka Stefczyka, Santander Consumer Bank S.A. i mBank S.A. − oparł się na treści art. 8 Dyrektywy Rady 87/102/EWG z dnia 22 grudnia 1986 r. w sprawie zbliżenia przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich dotyczących kredytu konsumenckiego (Dz.U. 1987, L 42, s. 48), która została uchylona i zastąpiona przez dyrektywę 2008/48 ze skutkiem od dnia 11 czerwca 2010 r., a która stanowi, że konsument ma prawo do wypełnienia zobowiązań określonych w umowie kredytu przed czasem ustalonym w umowie.
I w tym przypadku, zgodnie z prawem przewidzianym w państwie członkowskim, konsument ma prawo do słusznego zmniejszenia całkowitego kosztu kredytu.
Zwrócono uwagę, że państwa członkowskie mają zapewnić, by przepisy, które przyjmują w celu wykonania dyrektywy, nie mogły być obchodzone poprzez sposób formułowania umów kredytowych.
Czym są wszystkie koszty kredytu?
Przy czym w Polsce Ustawa z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (Dz.U. nr 126, poz. 715), transponuje dyrektywę 2008/48 do polskiego porządku prawnego, a zgodnie z art. 5 pkt 6 tej ustawy przez pojęcie „całkowitego kosztu kredytu” należy rozumieć wszelkie koszty, jakie konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt.
W szczególności: odsetki, opłaty, prowizje, podatki i marże, jeżeli są znane kredytodawcy, oraz koszty usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, w przypadku, gdy ich poniesienie jest niezbędne do uzyskania kredytu lub do uzyskania go na oferowanych warunkach – z wyjątkiem kosztów opłat notarialnych ponoszonych przez konsumenta.
W przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą.
Czy sprawiedliwie?
Trybunał orzekł, że artykuł 16 ust. 1 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. należy interpretować, że konsument ma prawo do obniżki całkowitego kosztu kredytu w przypadku wcześniejszej spłaty i obejmuje to wszystkie koszty, które zostały nałożone na konsumenta.
Banki podnosiły, że część kosztów np. związanych z przygotowaniem udzielenia kredytu czy badaniem zdolności kredytowej konsumenta nie zależą od czasu, na jaki został on zawarty i są ponoszone przez bank na początku.
Jak podał UOKiK w swoim komunikacie związanym z rozstrzygnięciem TSUE, z doświadczenia Urzędu wynika, że są instytucje finansowe, które nie rozliczają się z konsumentem.
Owszem umarzają odsetki za czas, w którym ktoś już nie będzie korzystać z kredytu, ale zatrzymują część opłat np. administracyjnych, prowizji czy składek na ubezpieczenie i jest to naruszenie prawa.
Czytaj także: Wcześniejsza spłata kredytu konsumenckiego: ważny wyrok TSUE i apel UOKiK do banków
Prezes UOKiK Marek Niechciał postawił zarzuty 21 firmom z sektora pozabankowego, które nie rozliczają się z klientami. Ponadto toczy się 8 postępowań wyjaśniających, które są na wczesnym etapie, a kolejne sprawy będą wszczynane na bieżąco.
Prezes UOKiK zaapelował też do kredytodawców, żeby respektowali wyrok TSUE.
Zachęcił je do tego, aby unormowały sytuację na rynku i zawierały ugody z klientami, unikając w ten sposób ewentualnych kar (maksymalna kara za naruszenie ustawy o kredycie konsumenckim może wynieść do 10% obrotu).
Banki analizują rozstrzygnięcie TSUE
Z informacji, które uzyskaliśmy, w bankach trwają analizy skutków związanych z rozstrzygnięciem przyjętym przez TSUE.
Jak stwierdził Krzysztof Olszewski, rzecznik prasowy mBank S.A., treść i skutki wyroku TSUE i jego uzasadnienie będzie przedmiotem analiz ekonomicznych i prawnych.
Zwłaszcza w aspekcie kosztów udzielenia kredytów, które są jednorazowo ponoszone przez kredytodawców oraz umów o kredyt konsumencki z niskim lub zerowym oprocentowaniem.
Jak podkreślił, orzeczenie ma charakter interpretacyjny i oprócz wymienionych podmiotów, dotyczy całego sektora kredytów konsumenckich w Unii Europejskiej. Nie ogranicza się ono jedynie do Rzeczpospolitej Polskiej, ani stron postępowania.
Na pewno na tym etapie jest jeszcze za wcześnie, by ocenić, jak to rozstrzygnięcie wpłynie na sektor bankowy w naszym kraju.