Ubezpieczyciele są istotnym ogniwem w zarządzaniu ryzykiem klimatycznym – raport PIU
O tym, jakie są zagrożenia i jak należy zarządzać ryzykiem klimatycznym mówi druga edycja raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń – „Klimat rosnących strat. Rola ubezpieczeń w ochronie klimatu i transformacji energetycznej”, opracowana we współpracy z EY.
Liczba katastrof naturalnych na świecie rośnie. Ponadto, wciąż prognozowany jest dalszy wzrost średniej globalnej temperatury, którego skutkiem są kolejne niszczycielskie zjawiska pogodowe. Na początku lipca 2023 r. odnotowano najwyższą w historii pomiarów średnią temperaturę na świecie: 17,18°C. To bardzo niepokojąca wiadomość, zważywszy na konsekwencje tego rekordu.
Kosztowne skutki katastrof pogodowych
W Polsce w ciągu ostatnich 40 lat straty poniesione w wyniku zmian klimatycznych oszacowano na 16 mld euro (ok. 70 mld zł). Tylko w 2021 r. łączna wartość wypłaconych szkód z tytułu katastrof naturalnych wyniosła 994 mln zł, z czego większość (970 mln zł) została przeznaczona na pokrycie szkód wyrządzonych przez deszcze nawalne, podtopienia, burze, grad i huragany.
Skutki katastrof to nie tylko straty bezpośrednie, tj. zgony, zniszczone mienie i infrastruktura na danym obszarze. To również przerwy w łańcuchach dostaw wpływające na całe społeczeństwo i funkcjonowanie państwa.
Modele ekonomiczne zakładają, że według najgorszych prognoz przez niszczycielskie zjawiska pogodowe PKB Polski może zmniejszyć się o nawet 10% do 2050 roku.
– Ubezpieczenia są kluczowe dla budowania odporności społecznej i gospodarczej na skutki występowania katastrof naturalnych. W państwach, gdzie ubezpieczenia są powszechne, możliwa jest szybka odbudowa mienia osób prywatnych, przedsiębiorstw oraz infrastruktury publicznej. Życie wraca do normy po kilku, kilkunastu miesiącach – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Ubezpieczyciele, zabezpieczając finansowo poszkodowanych, oprócz przyczyniania się do przyspieszenia odbudowy mienia i przywrócenia stabilności gospodarki wpływają na poprawę poczucia bezpieczeństwa społeczeństwa. „Mapa ryzyka Polaków”[1] wskazuje, że najbardziej boimy się silnego wiatru lub huraganu, a ocieplenie klimatu zajmuje ósme miejsce na liście największych obaw.
Podczas występowania niszczycielskich zjawisk pogodowych wyraźnie ujawnia się problem niedoubezpieczenia mienia. Nieaktualizowane sumy ubezpieczenia mogą skutkować tym, że to poszkodowany musi ponieść dodatkowy koszt odtworzenia majątku. Wypłacane odszkodowania, wynikające z zawartej umowy, pokrywają tylko część całkowitej kwoty. Dla części przedsiębiorców mogą więc stanowić ryzyko nie tylko niższych zysków, ale nawet ogłoszenia upadłości.
Poziom penetracji ubezpieczeń daje obraz wpływu katastrof naturalnych na gospodarkę. To państwo ponosi wydatki, aby odbudowywać nieubezpieczone mienie, natomiast ograniczona produkcja po wystąpieniu szkód zmniejsza wpływy do budżetu. Może to prowadzić do powstania spirali spowolnienia wzrostu i rosnącego zadłużenia kraju.
Czytaj także: Taki mamy klimat, że polisy są i będą droższe
Prewencja przede wszystkim
Eksperci od lat podkreślają, że jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania, należy spodziewać się dalszego znacznego wzrostu negatywnych skutków ekstremalnych zdarzeń pogodowych. W tej sytuacji szczególnie ważne są systemowe działania prewencyjne, o których jest mowa w raporcie PIU. Należą do nich m.in. planowanie przestrzenne uwzględniające potencjalne ryzyka klimatyczne, wprowadzanie zaktualizowanych norm budowlanych, utrzymywanie odpowiedniego stanu technicznego obiektów inżynieryjnych czy wymiana informacji.
– Ochrona klimatu jest zadaniem dla nas wszystkich. Polski rynek ubezpieczeń traktuje je bardzo poważnie. Zakłady ubezpieczeń i reasekuracji inwestują znaczące środki w rozwiązania ekologiczne.
Trzeba jednak pamiętać, że bez działań prewencyjnych, w które są zaangażowane wszystkie strony, koszty ochrony mogą być zbyt wysokie. Prewencja obniża poziom ryzyka i może sprawić, że jest ono ubezpieczalne – dodaje Jan Grzegorz Prądzyński.
ESG i zielona transformacja niemożliwa bez ubezpieczycieli
Transformacja energetyczna jest kluczowym kierunkiem w zapobieganiu dalszym gwałtownym zmianom klimatycznym. Według danych przedstawionych w raporcie „Klimat rosnących strat” sektor energii odpowiedzialny jest za około 73% globalnej emisji gazów cieplarnianych. Branża ubezpieczeniowa wspiera zieloną ewolucję poprzez wspieranie transformacji energetycznej i zabezpieczanie przed skutkami zmian klimatycznych.
– W naszej opinii zielona transformacja nie będzie możliwa do przeprowadzenia bez zaangażowania zakładów ubezpieczeń i reasekuracji. Ich produkty zapewniająbezpieczeństwo finansowe inwestorów, projektantów, wykonawców, a także operatorów nowych obiektów. Ubezpieczyciele pełnią też szczególną funkcję inwestorów instytucjonalnych, przekierowując przepływy finansowe do przedsiębiorstw i projektów, które przyczyniają się do walki ze zmianami klimatycznymi – mówi Marcin Sadek, partner EY.
– Ubezpieczyciele mogą również podejmować inicjatywy na rzecz wspierania zrównoważonego rozwoju, np. deklarując rozwój produktów wspierających transformację klimatyczną, zniżki dla rozwiązań ESG czy też działania na rzecz poprawy zdrowia, jakości życia i bezpieczeństwa społeczeństwa poprzez kampanie społeczne.
Pełnią też istotną rolę w obszarze edukacji, ucząc, że warto posiadać zabezpieczenie od kataklizmów, w szczególności obejmujące mienie, oraz regularnie aktualizować sumy ubezpieczenia – dodaje Hanna Ulańska, partner EY.
Czytaj także: Ubezpieczyciele wypłacili prawie 11,3 mld zł odszkodowań i świadczeń
Kluczowe liczby i fakty
- 16 mld euro – straty, jakie poniosła Polska w wyniku zmian klimatycznych w ostatnich 40 latach.
- 487 mld euro – straty, jakie poniosły wszystkie kraje Unii Europejskiej w wyniku zmian klimatycznych w ostatnich 40 latach.
- 170 – liczba katastrof naturalnych w 2021 roku na świecie.
- 7 368 – liczba bezpośrednich ofiar katastrof naturalnych w 2021 roku na świecie.
- 159 mld dolarów – luka między stratami z powodu katastrof naturalnych a stratami ubezpieczonymi w 2021 roku na świecie.
- 39,3% – średni procent ubezpieczonych strat w latach 1980-2021 na świecie.
- Najwięcej strat przyniosły: huragan IDA w USA (65 mld dolarów) oraz powódź BERND w Europie (54 mld dolarów).
- Negatywny wpływ upałów i suszy na gospodarkę można było już zaobserwować w 2022 r. Latem notowane były rekordowe temperatury w całej Europie Zachodniej, na Wyspach Brytyjskich nawet 40 st. Celsjusza. Oznaczało to rekordy w poborze mocy. Upałom towarzyszył niedobór opadów, co spowodowało spadek poziomu rzek do ekstremalnie niskich wartości. Ze względu na brak wystarczającej ilości wody wystąpiły znaczące ograniczenia w produkcji energii elektrycznej w elektrowniach wodnych i jądrowych. To z kolei przyczyniło się do skokowego wzrostu cen na giełdach energii elektrycznej.
- W tym roku lipiec jest powyżej normy temperaturowej w Polsce. Podobnie, w sierpniu w całym kraju średnia miesięczna temperatura powietrza najprawdopodobniej będzie kształtować się powyżej normy wieloletniej z lat 1991-2020.
- W ostatnich latach zakłócone zostało odbudowywanie się zasobów wodnych. Wbrew obiegowym opiniom jest ono wynikiem intensywnych susz z lat 80. i 90. ubiegłego wieku.
- Prawdziwie katastroficzny scenariusz może wystąpić, gdy dojdzie do nałożenia się warunków obecnie obserwowanej suszy hydrologicznej i ekstremalnie surowych susz meteorologicznych, jakie już miały miejsce w przeszłości.
- Zagrożeniu ekstremalną suszą towarzyszy wzrost prawdopodobieństwa gwałtownych zdarzeń o charakterze lokalnym. W latach 2016-2021 zakłady ubezpieczeń zgłosiły do UKNF 273 zdarzenia, które oceniły jako katastroficzne. Wypłaciły one z ich tytułu 3,622 mld zł odszkodowań.
- Największe zniszczenia powodowały deszcze nawalne, podtopienia, burze, grad i huragany.
- W Polsce 71% budynków jednorodzinnych ubezpieczonych jest od huraganu, a 63% od ryzyka powodzi.
- Wybudowanie suchego zbiornika w Raciborzu powoduje, że ubezpieczone straty przy takich samych powodziach, jakie miały miejsce w latach 1997 i 2010, byłyby niższe odpowiednio o 19 i 11%. Przyjmując założenie, że ubezpieczonych było wtedy jedynie 30-40% szkód, można oszacować, że dzięki tej inwestycji udałoby się uniknąć szkód o łącznej wartości 2-2,67 mld zł. Szacunki te dotyczą jedynie szkód bezpośrednich.
- Zakłady ubezpieczeń odgrywają istotną rolę w zielonej transformacji energetycznej poprzez oferowanie produktów ubezpieczeniowych zabezpieczających inwestycje. Ubezpieczyciele pełnią też szczególną funkcję inwestorów instytucjonalnych, kierując przepływy finansowe na przedsiębiorstwa i projekty, które przyczyniają się do walki ze zmianami klimatycznymi. Firmy i podmioty realizujące inwestycje korzystają z ubezpieczeń mienia, odpowiedzialności cywilnej, ubezpieczeń cybernetycznych, ubezpieczeń od utraty zysków oraz zabezpieczeń w postaci gwarancji ubezpieczeniowych.
Czytaj także: Raport PIU o wpływie ubezpieczeń na polską gospodarkę i społeczeństwo
[1] PIU, Milliman, „Wpływ ubezpieczeń na polską gospodarkę i społeczeństwo”, 2023 – „Mapa ryzyka Polaków”, trzecia edycja badania przeprowadzona w lutym 2022 roku.