
Taki mamy klimat, że polisy są i będą droższe
Malutkie pół zdania wymiotło w 1997 r. Włodzimierza Cimoszewicza z wielkiej polityki. Na uwagę o ogromnych szkodach materialnych poniesionych przez ofiary olbrzymiej powodzi we Wrocławiu ówczesnemu premierowi wypsnęło się mianowicie, że „trzeba się było ubezpieczyć”, pisze Jan Cipiur.