Terminal lub czytnik kart obowiązkowy na każdej stacji ładowania elektryków
– Na stacjach, które w tej chwili stawiamy, montujemy terminale płatnicze. Dzięki temu już w ponad 100 lokalizacjach można zapłacić kartą za ładowania auta, co w Polsce jest ewenementem.
Jeśli ktoś zapomni smartfona jadąc na naszą stację, nic się nie stanie, o ile oczywiście będzie mieć przy sobie fizyczną kartę – informuje Grigoriy Grigoriev, dyrektor generalny Powerdot w Polsce.
AFIR wprowadza obowiązkowe terminale
Już za miesiąc każda nowo wybudowana stacja ładowania aut elektrycznych będzie musiała umożliwiać dokonanie tzw. płatności ad hoc, czyli bez konieczności rejestrowania się u danego operatora, czy zawierania z nim umowy.
– Sprowadza się to de facto do konieczności wyposażenia każdej nowo uruchamianej stacji w terminal płatniczy lub czytnik kart – wyjaśnia Witold Chmarzyński, radca prawny z kancelarii CC Law.
W przypadku stacji o mocy poniżej 50 kW możliwe będzie teoretycznie zainstalowanie urządzenia generującego np. kod BLIK czy kod QR bez konieczności rejestrowania się u dostawcy usługi ładowania.
O nowych wymogach mówi artykuł 5. AFIR, unijnego rozporządzenia ws. rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Wchodzi ono w życie 13 kwietnia 2024 roku. Nowy obowiązek będzie dotyczył wszystkich stacji oddawanych do użytku od tego dnia. Wcześniej uruchomione ładowarki, o ile mają moc co najmniej 50 kW, będą musiały zostać wzbogacone w urządzenia do płatności do końca 2026 roku.
– AFIR nie wymaga żadnej implementacji w postaci krajowej ustawy czy innego aktu prawnego. Przepisy AFIR-u stosujemy bezpośrednio. Jednocześnie AFIR uchyla poprzednią Dyrektywę o infrastrukturze paliw alternatywnych, na podstawie której uchwalono polską ustawę o elektromobilności – wyjaśnia Witold Chmarzyński.
Jego zdaniem warto byłoby jednak dostosować niektóre postanowienia ustawy o elektromobilności do AFIR-u, ale dopóki to nie nastąpi aktem nadrzędnym jest regulacja unijna.
Czytaj także: Mastercard i Last Mile Solutions ułatwiają płatności za ładowanie elektryków
Ładowanie bez rejestracji
Możliwość zapłaty kartą płatniczą lub kodem QR bez rejestracji u danego operatora daje użytkownikowi auta elektrycznego pełną swobodę korzystania ze wszystkich stacji, a także umożliwia szybkie dokonanie płatności.
Jej przeciwieństwem jest płatność przy użyciu aplikacji lub kart wydawanych przez poszczególnych operatorów lub pośredników. Taka forma rozliczenia wymaga wcześniejszego zainstalowania aplikacji, podłączenia do niej karty płatniczej, a w wielu wypadkach łączy się też z wykupieniem stałego abonamentu na ładowanie u danego dostawcy.
70% użytkowników płaci ad hoc
Powerdot, który jako pierwszy wprowadził w Polsce możliwość płatności kartą na swoich stacjach, wyprzedając wejście w życie nowych przepisów, ujawnił właśnie, jakie formy rozliczeń preferują użytkownicy aut elektrycznych. Aż 70% sesji ładowania jest opłacanych „ad hoc”, a tylko 30% przy użyciu aplikacji dostawców usługi ładowania.
Kartą bankową użytkownicy aut elektrycznych opłacają 34% sesji ładowania, a kodem QR pobieranym bez rejestracji – 36% ładowań. Dane pochodzą ze 100 stacji Powerdot posiadających terminal płatniczy.
– Przewaga użytkowników wybierających wygodę i niezależność jest miażdżąca. Nasze dane potwierdzają, jak bardzo potrzebna jest nowa regulacja, chociaż dla operatorów stacji oznacza ona dodatkowe koszty związane z instalacją urządzeń płatniczych.
Kierowcy elektryków ewidentnie mają dość instalowania na swoich smartfonach dziesiątek różnych aplikacji. Chcą, aby ładowanie auta było szybkie i proste – komentuje Grigoriy Grigoriev.
Fakt, że 30% użytkowników wybiera płatność przy użyciu aplikacji innych dostawców może wynikać z kwestii operacyjnych, np. otrzymywania jednej zbiorczej faktury za wszystkie sesje ładowania raz w miesiącu lub uczestnictwa w programach flotowych i lojalnościowych.
Czytaj także: Co hamuje rozbudowę sieci ogólnodostępnych punktów ładowania elektryków?
Terminale na wszystkich stacjach
Powerdot zapowiada, że wyprzedając przepisy AFIR, planuje w najbliższych kilkunastu miesiącach wyposażyć wszystkie swoje stacje w terminale płatnicze.
– Będziemy stopniowo montować terminale na pozostałych naszych stacjach, które zostały wcześniej wybudowane, aby docelowo na każdej z nich była pełna dowolność jeśli chodzi o sposób płatności, tj. kartą, kodem QR lub aplikacją innych dostawców.
Taka inwestycja wiąże się nie tylko z montażem samego terminalu, ale też zakupem oprogramowania, a także udostępnieniem elektronicznego paragonu.
Jesteśmy na nią gotowi dzięki zakończonej właśnie z sukcesem kolejnej rundzie finansowania, w ramach której Powerdot otrzymał 100 mln euro na dalszy rozwój – podsumowuje Grigoriy Grigoriev.