Terminal i brak ograniczeń w przyjmowaniu gotówki zwiększają obroty firm

Terminal i brak ograniczeń w przyjmowaniu gotówki zwiększają obroty firm
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jak wynika z badania Mastercard "Przedsiębiorca w bezgotówkowym świecie" mali i średni przedsiębiorcy odchodzą od narzucania minimalnej wartości zakupów, za które klient może zapłacić kartą, np. od 5 zł czy 10 zł, co jeszcze kilka lat temu zdarzało się często. Dziś zdecydowana większość (87%) respondentów nie ustala żadnych limitów na płatność bezgotówkową.

Małgorzata Piwońska: Klienci wchodzili do piekarni, pytali czy mogą zapłacić kartą lub telefonem, kiedy słyszeli, że nie mamy terminala to natychmiast wychodzili ze sklepu

Mastercard zaprezentował wyniki badania „Przedsiębiorca w bezgotówkowym świecie”, które dotyczy postaw małych i średnich firm wobec przyjmowania płatności bezgotówkowych. Z badania wyłania się obraz polskiego przedsiębiorcy, który coraz częściej rozumie potrzebę posiadania terminala płatniczego i dostrzega korzyści płynące z akceptacji płatności bezgotówkowych.

Wyniki badań potwierdza Małgorzata Piwońska z firmy Piekarnia Piwoński. W jej firmie terminale płatnicze są niezbędne. Udowodnił to przypadek nowo otwieranego sklepu w Warszawie gdzie przez pierwszy tydzień nie było terminala płatniczego. Klienci wchodzili do piekarni, pytali czy mogą zapłacić kartą lub telefonem, kiedy słyszeli, że nie mamy terminala to natychmiast wychodzili ze sklepu – mówi Małgorzata Piwońska.

Jej firma nie korzysta z programu Fundacji Polska Bezgotówkowa, bo jest zbyt duża i ma już kilka terminali płatniczych. To oznacza, że piekarnia ponosi koszty  posiadania urządzeń płatniczych. Jednak zdaniem współwłaścicielki firmy warto posiadać terminale mimo ponoszonych opłat.

Wprowadzenie płatności gotówkowych to oszczędność czasu. Nie ma potrzeby objeżdżania wszystkich sklepów po to aby zebrać gotówkę. Nie ma limitu transakcji. Przyjmowanie transakcji o wartości nawet jednego złotego wpłynęło na wzrost sprzedaży. Klienci nie są ograniczani brakiem gotówki, a poza tym zwykle kupują więcej – podsumowuje Małgorzata Piwońska.