Dane i nastroje wsparły złotego
Pozytywne dane z polskiej gospodarki oraz poprawa nastrojów na rynkach globalnych wsparły we wtorek złotego, który umocnił się do euro i szwajcarskiego franka, ale osłabił do dolara.
Pozytywne dane z polskiej gospodarki oraz poprawa nastrojów na rynkach globalnych wsparły we wtorek złotego, który umocnił się do euro i szwajcarskiego franka, ale osłabił do dolara.
Bieżący tydzień na rynku głównej pary walutowej rozpoczynamy w okolicach 1,38 USD za euro, po tym jak piątek nie zdołał istotnie zmienić technicznego obrazu pary.
Inwestorzy w Europie rozpoczęli dzisiejszy dzień w fatalnych nastrojach, po wczorajszej wyprzedaży na Wall Street i dzisiejszej w Azji, obawiając się jednocześnie o spowolnienie w Chinach i o konsekwencje ukraińsko-rosyjskiego sporu o Krym. Jednak kolejny raz się okazało, że początek wcale nie przesądza o końcu, a wyprzedaż może okazać się dobrą okazją do wypracowania zysków. I to jest jedyne w tej chwili pocieszenie, bo pomimo obserwowanego odreagowania nastroje generalnie nie są dobre, a ryzyko dalszej ucieczki od ryzykownych aktywów spore.
Od dłuższego czasu retoryka Europejskiego Banku Centralnego jest niezmienna. Także na ostatnim posiedzeniu prezes Mario Draghi nie zaskoczył inwestorów i ponownie podkreślił, że bank jest gotowy do podjęcia stosownych kroków, jeśli tylko zajdzie taka konieczność. Choć takiej decyzji można było się spodziewać, część inwestorów poczuła się rozczarowana, że EBC nie zadziałał bardziej zdecydowanie, np. obniżając stopy procentowe do zera.
Sytuacja na Ukrainie staje się coraz bardziej napięta. Agencje prasowe donoszą, że dzisiaj rosyjska Duma Państwowa ma przyjąć uchwałę o przyłączeniu Krymu do Federacji Rosyjskiej.
W minionym tygodniu wydarzenia geopolityczne i spekulacje o kierunku dalszych działań Europejskiego Banku Centralnego były głównymi czynnikami kształtującymi rynki walutowe. Kiedy inwestorzy zorientowali się, że politycy chcą znaleźć dyplomatyczne wyjście z kryzysu na Krymie, waluty uważane za bezpieczne przystanie: jen, dolar i frank szwajcarski, zaczęły oddawać wcześniejsze zyski.
Rozwój gospodarki będzie stopniowo przyspieszać bez ryzyka wzrostu cen – wynika z najnowszego Raportu o inflacji NBP. Pozwala to utrzymywać stabilne stopy procentowe. Ukraiński kryzys nie ma negatywnego wpływu na polską gospodarkę, ale skłania do myślenia o silniejszym jej zakotwiczeniu w Europie – uważa prof. Marek Belka, prezes Narodowego Banku Polski.
Bank BGŻOptima wprowadza do oferty nowy produkt inwestycyjny Lokata Fundamenty Europy, której właściciele będą mogli zarobić na wzroście trzech europejskich indeksów: DAX, FTSE 100 i WIG30. Zysk z inwestycji wyniesie 70 proc. wzrostu wartości koszyka indeksów w okresie dwóch lat.
Komisja Europejska na mocy unijnych zasad pomocy państwa zatwierdziła Mapę pomocy regionalnej dla Polski. Mapa ta określa, w których regionach możliwe jest przyznawanie pomocy na rzecz rozwoju regionalnego w latach 2014-2020.
Dziś dzień z indeksami PMI w Europie i inflacją w USA. O godz. 9.28 i 9.58 opublikowane zostaną wstępne odczyty PMI dla Niemiec i całej strefy euro. W przypadku przemysłu, oczekiwany jest nieznaczny spadek w Niemczech i stabilizacja w strefie, choć poranny słaby odczyt we Francji (48,5 vs oczekiwane 49,8) na pewno obniżył oczekiwania. O 14.30 pojawią się dane o inflacji w USA, z oczekiwanym odczytem headline i bazowym na poziomie 1,6 proc. O 16.00 indeks Philly Fed, ważny indeks regionalny.
Niska wydajność produkcji i nieefektywne gospodarowanie zasobami to dwa główne problemy, z którymi boryka się krajowy przemysł.
Po ostatnich słabych raportach o zatrudnieniu w USA, inwestorzy byli ciekawi, co do powiedzenia w sprawie kondycji gospodarki ma nowa przewodnicząca FED. Odczyt sprawozdania był powiązany z półrocznym podsumowaniem polityki pieniężnej oraz stanu gospodarki. Niestety ze względu na ekstremalne warunki pogodowe, Janet Yellen miała do tej pory możliwość złożenia tylko częściowego raportu. Niemniej jednak inwestorzy są zadowoleni z tego, co usłyszeli do tej pory.
O sytuacji na rynku akcji rozmawiamy z Ryszardem Rusakiem, dyrektorem inwestycyjnym ds. akcji Union Investment TFI.
Kolejny dzień umocnienia złotego, mocniejsze w piątek były również polskie obligacje. Eurozłoty zszedł poniżej poziomu 4,15 zł i teraz pewnie dolną granicą, która będzie stanowiła psychologiczny test, będzie styczniowe minimum na poziomie tuż poniżej 4,14 zł.
Piątkowa sesja została zdominowana przez wiadomości obrazujące aktualną sytuację ekonomiczną w największych europejskich gospodarkach.
Poniedziałek jest dniem wolnym w USA. Amerykanie świętują Dzień Prezydenta. Tradycyjnie już w takim dniu należy na rynkach oczekiwań mniejszych obrotów i ograniczonej zmienności. Dotyczy to też złotego i giełdy w Warszawie.
Przed poniedziałkową sesją w Europie inwestorzy nie mają nowych impulsów przemawiających za sprzedażą lub zakupami akcji, za to bliskość rekordów może wywoływać rozterki.
Poniedziałek na rynku głównej pary walutowej rozpoczynamy w okolicach 1,37 po tym jak sesja nocna przyniosła dalsze umocnienie euro do ponad 1,372 USD.
Rozdźwięk w danych między USA a strefą euro powodują dalszy wzrost notowań EUR/USD i zmniejszenie obaw o przyspieszenie redukcji programu QE. Zyskuje złoty i inne waluty regionu. Im bliżej posiedzenia Fed, tym strachu pojawiać się będzie więcej. Dziś z uwagi na święto w Stanach Zjednoczonych spokojna sesja.
Jak można się było obawiać, po dotarciu indeksu naszych największych spółek do poziomu 2500 punktów, niedźwiedzie, o których w trakcie ostatnich dwóch tygodni wyraźnie zapomniano, dały znać o swoim istnieniu. Warto bacznie obserwować dalszy rozwój wypadków, by oszacować rzeczywistą siłę rynku i ocenić perspektywy.
Dziś dane o inflacji w Polsce, które mogą mieć znaczenie dla wyceny ścieżki stóp procentowych i obligacji. Prezes NBP Marek Belka powiedział niedawno, że to zmiany inflacji – a nie przyspieszający PKB – będą kluczowym czynnikiem decydującym o stopach procentowych, chłodząc nieco oczekiwania na szybsze podwyżki kosztu pieniądza. A inflacja wciąż jest bardzo niska. Konsensus prognoz dotyczących inflacji w styczniu wynosi 0,9 proc., moja prognoza to 0,7 proc. Patrząc na rozkład prognoz, widać, że większe ryzyko rynek widzi po stronie niższego niż wyższego odczytu w stosunku do mediany.
Poprawa nastrojów na rynkach globalnych, lepsze od oczekiwań dane z Niemiec i Francji, a także oczekiwane dobre dane z polskiej gospodarki powinny w piątek wspierać notowania złotego.
Notowania złota wciąż nie mogą przerwać złej passy. Większość prognoz również nie jest dla nich korzystna. Do argumentów za dalszymi spadkami, doszedł i ten, że sprzyjać im będzie poprawa sytuacji w globalnej gospodarce. Historia ostatniej złotej hossy świadczy jednak o tym, że wzrost gospodarczy nie musi być czynnikiem, który jeszcze bardziej pogrąży notowania kruszcu.
Kluczowe wydarzenia minionego tygodnia
Podczas czwartkowego posiedzenia Europejski Bank Centralny (EBC) pozostawił stopy procentowe na obecnym poziomie, główna stopa nadal wynosi 0,25%. Na konferencji prasowej prezesa EBC, Mario Draghiego nie padło żadne sformułowanie wskazujące na możliwość dalszego luzowania polityki monetarnej. Wg Draghiego strefa euro wykazuje odporność na sytuację rynków wschodzących (EM).
Miniony tydzień obfitował w wiele ważnych wydarzeń, które miały wpływ na kursy walut. Kilka największych banków centralnych miało odbyć swoje posiedzenia w spawie dalszej polityki monetarnej. Wynik tych spotkań wcale nie był taki pewien, a swoje trzy grosze dorzucił początek chińskiego nowego roku, który ograniczał płynność na rynkach azjatyckich.
Bieżący tydzień na rynku głównej pary walutowej rozpoczynamy w okolicach piątkowego zamknięcia. Kurs EUR/USD notowany jest obecnie przy 1,364 – poziomie do którego dotarł w reakcji na rozczarowujące dane z amerykańskiego rynku pracy. Jak się okazało drugi miesiąc z rzędu liczba nowych miejsc pracy w sektorze poza rolnictwem była niższa niż oczekiwał rynek (113 tys. wobec szacowanych 185 tys.), a dane za grudzień zrewidowano w górę jedynie do 75 tys. (+1 tys.). Choć pozytywnie zaskoczyła stopa bezrobocia obniżając się w styczniu do 6,6% (-1 pkt. proc.), jednak fakt ten nie został uwzględniony w notowaniach rynkowych pary euro/dolar. Fed w swoich ostatnich komentarzach dawał bowiem jasno do zrozumienia, że indeks CPI nie jest już dla niego podstawą dla realizacji forward guidance. Pomimo zmniejszającego się bezrobocia rynek nie zakłada szybkich podwyżek stóp w USA, stąd w reakcji na piątkowe dane kurs EUR/USD powrócił ponad opór na 1,36.
L? U? Nie, V! Dlaczego kształt ożywienia gospodarczego przypomina rok 2010
Na spotkaniu z przedstawicielami Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce, minister finansów Mateusz Szczurek, omówił m. in. wyniki gospodarcze Polski. Podkreślił, że mimo wzrostu PKB który nie odzwierciedla rzeczywistego potencjału naszej gospodarki na poziomie1,6 proc. w całym 2013 r., przyspieszenie w IV kwartale do 2,9 proc., pozwala spojrzeć optymistycznie na prognozy dotyczące 2014 r.
Decyzje Rady Polityki Pieniężnej w ostatnich miesiącach były wyjątkowo nudne, ale ten czas powoli dobiega końca. Nie oczekuję, bynajmniej, ani zmian stóp procentowych ani jastrzębich wypowiedzi dziś, ale krajobraz makroekonomiczny istotnie zmienił się w ostatnim czasie i Rada powoli będzie przyznawać, że nie jest w stanie przedłużyć obietnicy stabilnych stóp poza czerwiec.
W czasie największego nasilenia globalnego kryzysu finansowego i będącej jego skutkiem recesji, polska gospodarka miano zielonej wyspy zawdzięczała konsumentom. W okresie niedawnego spowolnienia, nie mogła już na nich liczyć. Od połowy 2013 r. widać, że odzyskują oni siłę, a w raz z nią w górę rusza PKB.