Jednoczesny wynajem wielu mieszkań: czy ma w Polsce przyszłość?
W naszym kraju mamy do czynienia z dużym rozdrobnieniem rynku najmu. Z czasem będzie jednak powiększała się grupa inwestorów wynajmujących jednocześnie większą liczbę mieszkań.
W naszym kraju mamy do czynienia z dużym rozdrobnieniem rynku najmu. Z czasem będzie jednak powiększała się grupa inwestorów wynajmujących jednocześnie większą liczbę mieszkań.
Ukraińcy, Niemcy i Brytyjczycy to cudzoziemcy, którzy najczęściej kupują w Polsce mieszkania – wynika z najnowszych danych MSWiA. Najmocniej popularność polskich mieszkań rośnie wśród Ukraińców, którzy „nad Wisłą” kupują już prawie dwa razy więcej niż Niemcy.
Od półtora roku spada liczba nowych pozwoleń na budowę mieszkań uzyskiwanych przez deweloperów. Problemem jest ograniczona ilość gruntów pod zabudowę.
Ceny lokali mieszkalnych wzrosły o 8,1% r/r w I kw. 2019 r., a w ujęciu kwartalnym wzrosły o 1,9%, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W stosunku do 2015 r. ceny w pierwszych trzech miesiącach br. były wyższe o 18,3%.
Prawie 4,3 miliardy złotych – aż tyle warte są nowe mieszkania kupione za gotówkę tylko przez trzy miesiące tego roku i tylko w 7 miastach Polski. Najnowsze szacunki Narodowego Banku Polskiego sugerują, że znowu więcej osób postanowiło kupić mieszkanie niż trzymać pieniądze na lokacie. Ta przeważnie nawet nie chroni dziś oszczędności przed inflacją.
Jeszcze niedawno mieszkania na wynajem stanowiły tylko 2 proc. polskiego rynku nieruchomości, dziś to ponad 15 proc. Czynsz w takich mieszkaniach w tym rośnie już wolniej.
Największe błędy związane z wynajmowaniem mieszkania dotyczą nie tylko zachowania zbyt dużych praw przez właściciela, ale także sposobu rozliczania kaucji i opłat za media.
Sprzedaż nowych mieszkań spadła. To jednak nie oznacza, że na pierwotnym rynku nieruchomości pęknie bańka cenowa. Istotne jest, że już nie warto się spieszyć z decyzją o kupnie mieszkania.
Za najem mieszkania o powierzchni 40 m2 najwięcej trzeba zapłacić w Warszawie (2 190 zł) i w Gdańsku (1 891 zł). Najtaniej jest natomiast w Toruniu (1 062 zł) i Sosnowcu (1 158 zł). To czy najmem jest drogi, czy tani, lepiej jest jednak oceniać, porównując jego koszt z ratą kredytu, jaką trzeba zapłacić, kupując podobne mieszkanie.
Rynek nieruchomości mieszkaniowych w I kwartale 2019 r. wciąż znajdował się w fazie wysokiej aktywności, a obserwowany wzrost cen przyspieszył. Podaż jest elastyczna względem wzrostu popytu, co łagodzi napięcia na rynku, wynika z raportu Narodowego Banku Polskiego (NBP) pt. „Informacja o cenach mieszkań i sytuacji na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce w I kwartale 2019 r.”.
500+, które w tym roku obejmie również pierwsze dziecko w rodzinie, utrzymujące się niskie bezrobocie oraz rosnąca średnia krajowa, korzystna koniunktura gospodarcza i przyzwoita zdolność kredytowa, którą Polacy uzyskują często jeszcze przed trzydziestką – to wszystko sprawia, że popyt na własne M rośnie wśród najmłodszych uczestników rynku mieszkaniowego. Czy deweloperzy są przygotowani, aby odpowiedzieć na potrzeby tego kluczowego segmentu klientów?
Zakup mieszkania w celu jego wynajmowania to wciąż bardzo intratny sposób na zarabianie – na pewno korzystniejszy niż lokata bankowa. Od czego jednak zacząć? Osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z nieruchomościami, przeważnie na start kupują kawalerkę. Mniejsza powierzchnia to także niższa cena zakupu.
Według szacunków GUS w Polsce około 7,5 mln mieszkań, czyli ponad 60 proc., wymaga prac naprawczych, zaś niemal 10 proc. gruntownych remontów. Potwierdzają to badania serwisu Fixly.pl, z których wynika, że w roku 2018 swoje mieszkania remontowało aż 46 proc. naszych rodaków. Wciąż jednak gonimy Europę, w której na modernizację zasobów mieszkaniowych wydaje się średnio cztery razy więcej niż w Polsce.
Ile kosztują najtańsze mieszkania w ofercie deweloperów w poszczególnych miastach? Jaki mają metraż? W których osiedlach można je znaleźć? Prezentujemy wyniki sondy przeprowadzonej wśród deweloperów.
Liczba mieszkań oddanych do użytkowania w maju br. wzrosła o 28,4% r/r do 15 368, zaś w ujęciu miesięcznym spadła o 7,1%, podał Główny Urząd Statystyczny.
Rosnące ceny gruntów pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną to jeden z głównych czynników napędzających wzrost cen mieszkań w Polsce. W 2018 r. w najatrakcyjniejszych dzielnicach Warszawy i Wrocławia, podrożały one nawet o 20% w skali roku, odnotowali eksperci Emmerson Evaluation w swoim najnowszym raporcie. Przy rosnących jednocześnie kosztach budowy, deweloperom coraz trudniej osiągnąć opłacalną marże na inwestycjach. To realny problem, w ubiegłym roku z tego powodu część transakcji gruntami nie zostało sfinalizowanych.
Jaką drogą deweloperzy promują ofertę mieszkaniową? Jak docierają do klientów? Jakie formy marketingu uważają za najskuteczniejsze? Prezentujemy wyniki sondy.
Mimo szumnie ogłaszanego wzrostu gospodarczego przeciętny Polak najchętniej kupuje mieszkania dwupokojowe. Szczytem marzeń są nieduże trzy pokoje.
Wynagrodzenia Polaków wzrosły w ciągu roku o 7% – wynika z najnowszego podsumowania opublikowanego przez GUS. To oznacza, że przeciętna pensja rośnie wolniej niż ceny mieszkań. Niezmienne pozostaje jednak to, że wciąż droga do własnych „czterech kątów” jest znacznie krótsza dla finansistów, górników, informatyków i pracowników sektora publicznego niż szeregowych pracowników biurowych oraz zatrudnionych w restauracjach czy hotelach.
Wzrost cen mieszkań w skali roku jest dwukrotnie niższy w porównaniu do ostatnich kilku lat. Dynamika cen będzie nadal spadać. To powinno osłabić presję, aby szybko kupować mieszkania.
Z rynku wtórnego najszybciej znikają małe nieruchomości, czyli mieszkania 1-3 pokojowe. Kupujący podbijają ceny. To tu powstaje bańka cenowa, która może pęknąć.
Sejm przyjął poprawki Senatu do nowelizacji ustawy o Krajowym Zasobie Nieruchomości oraz niektórych innych ustaw, które przyspieszą realizację programu Mieszkanie+, poinformowało Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju (MIiR). Ustawa trafi teraz do Prezydenta RP.
W pierwszych trzech miesiącach br. udzielono ponad 50 tys. kredytów hipotecznych o łącznej wartości ponad 13,5 mld zł. Wynik ten był tylko nieco słabszy niż w ostatnim kwartale 2018 r. W stosunku do roku ubiegłego, w ciągu pierwszych trzech miesięcy kredytobiorcy zaciągnęli o 4,5 tys. mniej zobowiązań, ale ich kwota była o blisko 700 mln zł wyższa.
Sprzedający mieszkania mają coraz większe oczekiwania cenowe. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w ciągu zaledwie trzech miesięcy ceny ofertowe w 16 badanych miastach wzrosły średnio o 5%. Najbardziej podrożały w Radomiu (o 10%) i Katowicach (o 9%). W przypadku porównania do poziomu sprzed roku, we wszystkich miastach obserwujemy dwucyfrowe wzrosty. Niestety jednocześnie banki zaczęły też podnosić koszty kredytów hipotecznych.
Znaczne podwyżki cen nieruchomości są kłopotliwe dla osób, które planują kupić mieszkanie. Nie zdają sobie oni jednak sprawy z tego, że porównując obecne ceny z poziomem wynagrodzeń, to mieszkania są dziś dość łatwo dostępne. Aby kupić lokal o powierzchni 50 m2 w dużym mieście, potrzeba średnio 99 pensji netto. Przed 2012 r. ten wskaźnik nie spadał poniżej 120 wynagrodzeń, a w szczycie poprzedniego boomu na rynku było to aż 180 pensji.
Mieszkanie zbuduj sobie sam – tak w skrócie można opisać pomysł, który Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju chce przekuć w ustawę o kooperatywach mieszkaniowych. Dzięki temu mają być budowane znacznie tańsze mieszkania. Nawet resort nie ma jednak złudzeń i w ciągu kilku lat szacuje powstanie tylko 500 – 1000 takich lokali.
Z rządowego programu Mieszkanie Plus pozostała tylko część komercyjna, którą mógłby zrealizować jeden prywatny deweloper.
Przy umowach najmu zwykle nie jest precyzyjnie zdefiniowane na co zgadza się właściciel. Później właściciel próbuje ingerować w codzienne życie najemcy, a nie powinien tego robić.
Czy dostaniemy rabat przy zakupie mieszkania w budowanym osiedlu? Jaki? W których projektach znajdziemy promocyjne ceny? Prezentujemy wyniki sondy.
Właściciele mieszkań przesadnie wierzą w zabezpieczenia finansowe, jakie można stworzyć, wynajmując mieszkanie. Nierealistyczne są wyobrażenia o wysokości czynszu. Przesadne wyposażenie mieszkania powoduje, że inwestycja w mieszkanie nie zwraca się.