EKO HESTIA SPA

Blogi | Wojciech Fułek

Z dziennika uzdrowiskowego podróżnika

Muszynę, położoną na skraju województwa małopolskiego, 5 km od granicy polsko-słowackiej, w dolinie rzeki Poprad i dwóch jej dopływów, lubię i odwiedzam dosyć często. Dla mnie jej jedynym mankamentem jest jej znaczna odległość od mojego rodzinnego Sopotu. Pierwsza historycznie udokumentowana wzmianka o tej miejscowości pochodzi (podobnie zresztą, jak w przypadku nadmorskiego kurortu) z końca XIII wieku. Ale za to późniejsza historia muszyńskiego, kościelnego „państwa-miasta” pod jurysdykcją biskupów krakowskich jest stosunkowo mało znana, ale pozostały po niej m.in. ruiny zamku starostów Państwa Muszyńskiego z XIV wieku oraz sporo ciekawych pamiątek historycznych, legend czy nawet śladów literackich (np. fraszka Jana Kochanowskiego „Do starosty muszyńskiego”).

CZYTAJ WIĘCEJ
Blogi | Wojciech Fułek

Święty Mikołaj, solanka i Order Uśmiechu

Rabka-Zdrój, przepięknie położona w malowniczej Kotlinie Rabczańskiej, u ujścia trzech potoków do Raby. Jej nazwa w łacińskiej wersji „sal in Rabschyca” po raz pierwszy pojawia się w roku 1254 w kronikach Jana Długosza, który powołuje się na dokument Bolesława Wstydliwego. Ta wzmianka dowodzi, ze źródła solankowe były tu już znana w XIII wieku, najprawdopodobniej wykorzystywane do potrzeb klasztoru cystersów.

CZYTAJ WIĘCEJ
Blogi | Wojciech Fułek

Noblesse oblige?

Z tematyką uzdrowiskową – na różnych polach – zmagam się praktycznie od chwili, kiedy Sopot starał się w drugiej połowie lat 90-tych o przywrócenie miastu oficjalnego statusu uzdrowiska, usankcjonowanego decyzją Ministra Zdrowia. Doszło do tego dzięki strategicznej decyzji ówczesnego Prezydenta Sopotu, Jana Kozłowskiego o uruchomieniu źródła solanki, które odkryto tu w latach 70-tych, ale od tego czasu nie było chęci, pieniędzy czy też wystarczającej determinacji, aby tą naturalną premię jakoś skutecznie wykorzystać do rozwoju usług leczniczych i rehabilitacyjnych. I całe szczęście, bo gdyby nie ten uzdrowiskowy status, narzucający znaczne ograniczenia administracyjne, przyrodnicze i i inwestycyjne, jestem niemal przekonany, że miasto rozwijało by się w zupełnie innym kierunku. Sopot i tak nie jest (i nigdy nie będzie) klasycznym uzdrowiskiem w stylu Ciechocinka, Nałęczowa czy Krynicy. Niemniej ustawowe obostrzenia i restrykcje – póki co – skutecznie powstrzymują nieuniknione zapędy deweloperów zwłaszcza w nadmorskiej strefie uzdrowiskowej.

CZYTAJ WIĘCEJ
Blogi | Wojciech Fułek

Siarczkowe wody życia i egipska tajemnica

Malutki, kameralny, liczący niespełna 900 stałych mieszkańców, Solec-Zdrój w województwie świętokrzyskim to serce całej wiejskiej gminy o tej nazwie, który rozciąga się na powierzchni 8500 ha, z czego aż 85% to użytki rolne, a 9% – lasy. Ale to uzdrowiskowe serce zasilają unikalne solanki siarczkowe – wody lecznicze, odkryte tu od blisko 200 lat i wydobywane z głębokości 170 m.

CZYTAJ WIĘCEJ
Blogi | Wojciech Fułek

Szczawy, Dietl, Szalay i spływy Dunajcem

Kiedy trafia się do samego serca szczawnickiego uzdrowiska, dziś – po starannie przeprowadzonej rewitalizacji – odrestaurowana, piękna zabudowa wygląda jakby żywcem przeniesiona z czasów, kiedy częstymi gośćmi bywali tu np. Henryk Sienkiewicz czy Jan Matejko. Dość często zdarzało się w polskich uzdrowiskach, że ich mężami opatrznościowymi okazywali się wizjonerzy o zagranicznych korzeniach.

CZYTAJ WIĘCEJ
Blogi | Wojciech Fułek

Z dziennika uzdrowiskowego podróżnika – Polanica Zdrój

Kotlina Kłodzka to prawdziwe uzdrowiskowe i turystyczne zagłębie. Większość ze zlokalizowanych tu miejscowości o statusie uzdrowiska ma też swoją długą, indywidualną historię. Tak jest też z jednym z najbardziej popularnych polskich kurortów – Polanicą Zdrój. I choć jej początki sięgają XIV wieku, to jednak chyba mało kto zdaje sobie sprawę, że swoją dzisiejszą nazwę miasto nosi dumnie dopiero od roku 1946.

CZYTAJ WIĘCEJ
Artykuły | Blogi | Wojciech Fułek

„Z dziennika uzdrowiskowego podróżnika” – Miasto solą bogate

Inowrocław, położony nad Notecią w województwie kujawsko-pomorskim to jedna z najstarszych polskich miejscowości. Nieopodal mieści się legendarne jezioro Gopło, a w czasach starożytnych przebiegał tędy szlak bursztynowy. Istniała tu w tamtym czasie prawdopodobnie najstarsza warzelnia soli. Prawa miejskie pochodzą z roku 1238. Mało kto zdaje sobie sprawę, że właśnie stąd pochodzili dwaj ważni królowie Polski: Władysław Łokietek i Kazimierz Wielki. Patronką miasta jest Królowa Jadwiga, a Władysław Jagiełło właśnie z inowrocławskiego zamku prowadził ostatecznie wygraną „Wielką Wojną” z Zakonem Krzyżackim w roku 1410.

CZYTAJ WIĘCEJ
Raporty | Z rynku finansowego

Konkurs EKO HESTIA SPA rozstrzygnięty

Dziś na terenie całej Polski funkcjonuje 45 miejscowości o oficjalnym statusie uzdrowiska, choć mało kto zdaje sobie sprawę, że w okresie II Rzeczypospolitej takich miejsc było aż 440! Ale i dziś to ważny element nie tylko systemu opieki i profilaktyki zdrowotnej, ale także rynku specjalistycznych usług medycznych i rehabilitacyjnych oraz ukierunkowanej turystyki uzdrowiskowej. To także ważny element zrównoważonego rozwoju poszczególnych regionów naszego kraju, mający też istotny wpływ na budowanie świadomości ekologicznej lokalnych społeczności.

CZYTAJ WIĘCEJ
Artykuły

Rabka nie tylko dla dzieci

Z dziennika uzdrowiskowego podróżnika.

Tym razem Rabka. Rabka jest z reguły kojarzona z rehabilitacją i leczeniem dzieci. Z jednej strony absolutnie słusznie, bo to główna specjalizacja medyczna, utrwalona przez lata dobrymi praktykami, z drugiej zaś trochę myląco, gdyż jest to dziś nowoczesny kompleks uzdrowiskowy Rabka-Zdrój (tę nazwę zatwierdzono oficjalnie dopiero w roku 1999), które warto odwiedzić bez względu na wiek.

CZYTAJ WIĘCEJ
Artykuły

Uzdrowisko z historią

Z dziennika uzdrowiskowego podróżnika

Już na początku XIX wieku odkryto lecznicze właściwości nałęczowskich wód, a uzdrowisko Nałęczów powstało w roku 1878 roku. jako dzieło lekarzy sybiraków. Ówczesnym właścicielem dóbr nałęczowskich był hrabia Michał Górski, który stworzył z tego miejsca ważny ośrodek leczniczy, który tętnił życiem kulturalnym oraz miasto-ogród, które upodobali sobie polscy kuracjusze. Nieprzypadkowo Nałęczów wybierali na miejsce swojego pobytu tak znani wówczas pisarze, jak Stefan Żeromski, Bolesław Prus czy Henryk Sienkiewicz.

CZYTAJ WIĘCEJ
STRONA 1 Z 1