Sprawdziliśmy winiarzy w całej Europie – Francuzi najbardziej nie lubią polskiego fiskusa

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

140423.puszka.400x266Obowiązek umieszczania znaków akcyzy na winach sprowadzanych do Polski z różnych krajów Europy i świata to obowiązek importera. Ci mniejsi muszą banderolować produkty alkoholowe  bezpośrednio u producenta. Jak wynika z badania OBOAK przeprowadzonego na zlecenie usługowego składu podatkowego Pro-Log SA w marcu br. Włosi i Hiszpanie rozumieją wymogi naszego fiskusa doskonale, Francuzi nie.

Najwięksi importerzy alkoholu mają własne składy celne z procedurą odroczonej płatności, która pozwala na znaczne obniżenie kosztów całego procesu sprowadzania win do Polski. Mniejsze firmy nie tylko muszą wysyłać banderole do producentów za granicę w specjalnej procedurze przesyłkowej, ale tracą czas na ręczne banderolowanie produktów, co niejednokrotnie trwa kilka lub kilkanaście dni.

Spółka Pro-Log SA, która rusza właśnie z usługą ogólnodostępnego składu podatkowego, zleciła badanie dotyczące wpływu banderolowania win na rynek. Przeprowadzono je za pomocą ankiety telefonicznej wśród 76 importerów win w Polsce. Objęło ono wyłącznie małe i średnie firmy, czyli te, które nie mają własnego składu celnego na terenie Polski i zgodnie z prawem banderolują wino u producenta.

Francuzi liderem banderolowej nieelastyczności

Jak wynika z badania, francuscy winiarze wykazują się najmniejszym zrozumieniem dla polskich przepisów akcyzowych. Polscy importerzy narzekają, że poza nielicznymi wyjątkami Francuzi nie używają etykieciarek ani nie mają rozwiązań organizacyjnych do szybkiego banderolowania nawet niewielkich partii wina. Koszty banderolowania wahają się pomiędzy 15 a 40 eurocentów, ale dwóch importerów mówiło nawet o cenie 1 euro za naklejenie jednej banderoli u producenta. W niektórych przypadkach to aż 30% kosztu butelki wina! Dla porównania: skład podatkowy Pro-Log SA wykonuje taką usługę za 28 groszy (0,07 euro!). Francuskie wina w Polsce szeroko dostępne są w sieci E.Lecrerc, która jest niekwestionowanym liderem ich sprzedaży.

Włochy – banderolowy raj

W trakcie rozmów z 26 importerami win włoskich nie padł ani jeden głos krytyczny na temat banderolowania produktów alkoholowych we Włoszech. Importerzy nie byli również w stanie odpowiedzieć na pytanie dotyczące kosztów takiej dodatkowej usługi, ponieważ w każdym przypadku jest ona wliczona w cenę i pojawia się jedynie w czasie negocjacji dotyczących samego wina. – Wszyscy producenci, z którymi współpracujemy, są przygotowani na banderolowanie produktów na rynek polski, robią to sprawnie i bez dodatkowych kosztów – mówi Daniele Demuro, właściciel firmy Vini Italiani. – Po naszej stronie pozostaje jedynie dostarczenie producentom odpowiednich banderol – wyjaśnia Pan Demuro.

Niemcy, Austria – kein Problem

Niemcy, przyzwyczajeni do precyzji, technologii i przestrzegania przepisów, zdaniem importerów polskich nie wyrażają zdziwienia takimi wymaganiami swojego sąsiada ze wschodu. Najchętniej jednak zasięgają języka wśród swoich kolegów z branży winnej na miejscu i w ten sposób przyjmują nowe procedury.

Niektórzy importerzy przygotowują tłumaczone na języki obce specjalne podręczniki, w których przedstawiają wszystkie wymogi formalne tego procesu, a także instrukcję postępowania, procedurę – z opisem kleju używanego do banderolowania i ze zdjęciami prawidłowo i nieprawidłowo przyklejonych znaków akcyzowych. Dotyczy to jednak większych firm, które działają na dużą skalę i mają własne działy kontroli jakości.
140423.winiarze.01.313x209

Portugalia – Biedronka rozdaje karty

Faktycznie to portugalska Biedronka, która jest obecnie największą siecią spożywczą w Polsce, jest niekwestionowanym liderem w imporcie win z tego kraju. Tego typu sytuacja nie zachęca mniejszych importerów do konkurowania z nią produktami portugalskimi. Wśród biorących udział w badaniu napotkaliśmy tylko jednego importera win z tego kraju.

Słoneczna Hiszpania – elastyczna

Również na Hiszpanów nie skarżą się polscy importerzy win. Tam nasze banderole będą naklejone bez większych trudności, a koszty albo zawierają się w cenie wina, albo są nieznaczne, 15-20 eurocentów.

Moda na sprowadzanie niszowych win

Importerzy wskazują, że niszowe wina najczęściej zamawiane są dla branży gastronomicznej. Restauracje i hotele chcą wyróżniać się ciekawym winem, którego nie można kupić nigdzie indziej, zwłaszcza w sklepach, nawet tych specjalistycznych. Dlatego sprowadzający wino raz po raz dostają zamówienia na wina od małych producentów, którzy nie są zaznajomieni z polskim prawem, przepisami akcyzowymi i którzy nie mają urządzeń do banderolowania. Zwykle jest to kwestia wyższej ceny zakupu dla odbiorcy ostatecznego, czasami jednak czas jest na wagę złota. Tak było w przypadku zamówienia 300 butelek drogiego wina z Francji w cenie hurtowej 15 euro za butelkę na wesele polsko-belgijskiej pary, która potrzebowała go na wystawną uroczystość w ekskluzywnym lokalu w Krakowie.

Na osoby, które chciałyby zostać importerami win, czeka wiele przykrych niespodzianek. Koszty banderolowania nie są wcale największą przeszkodą. Największym zaskoczeniem są czas i złożoność procedur akcyzowych.
140423.winiarze.02.314x209

Najwięksi importerzy mają własne składy celne z procedurą odroczonej płatności, która pozwala im na znaczne obniżenie kosztów całego procesu sprowadzania win do Polski, a także daje niezwykłą przewagę rynkową ze względu na podniesienie płynności finansowej. Akcyzę mogą bowiem płacić 25 dni po wysłaniu towaru na półki sklepowe, co nierzadko oznacza, że finansują ją z pieniędzy ze sprzedaży wina konsumentom.

Mniejsze firmy nie tylko muszą wysyłać banderole do producentów za granicę w specjalnej procedurze przesyłkowej, ale też tracą czas na ręczne banderolowanie produktów, co niejednokrotnie trwa kilka lub kilkanaście dni.

Zaledwie od kilku tygodni działa pierwszy w Polsce usługowy skład podatkowy dający średnim i małym importerom alkoholi możliwość sprowadzania towaru bezpośrednio do składu, banderolowania na miejscu oraz płacenia akcyzy dopiero 25 dni po wyjechaniu towaru ze składu do sklepów. Otwarty skład daje możliwość precyzyjnego zaplanowania procesu importu alkoholu – skrócenia i uproszczenia procesu banderolowania oraz obniżenia kosztów logistyki towaru, a także podwyższenia płynności finansowej poprzez odroczoną płatność akcyzy.

Taka możliwość może dać dodatkowy impuls dla rynku win oraz innych alkoholi do wzrostu w ramach małych i średnich firm.
140423.winiarze.04.313x209

Informacje dodatkowe

Skład podatkowy – miejsce, w którym określone wyroby akcyzowe są produkowane, magazynowane, przeładowywane lub do którego wyroby te są wprowadzane albo z którego są wyprowadzane z zastosowaniem procedury zawieszenia poboru podatku akcyzowego.

Jeżeli kupujesz napoje alkoholowe ze składu podatkowego producenta lub dystrybutora znajdującego się w którymś z krajów Unii Europejskiej, zlecając przy tym dostawę zakupionych napojów alkoholowych do składu podatkowego, to:

  • Nie musisz płacić podatku akcyzowego tak długo, jak długo towar przebywa w składzie podatkowym. Podatek akcyzowy zapłacisz dopiero w 25 dniu po pobraniu towaru ze składu podatkowego.
  • Skład może na Twoje napoje alkoholowe dostarczone do składu podatkowego nałożyć polskie znaki akcyzy (banderole) oraz naklejki z polskojęzycznym opisem towaru.

Źródło: Firma Pro-Log SA