Raport z rynku nieruchomości – sierpień 201
Mieszkania czekają na klientów, a klienci czekają na niższe ceny - tak, zdaniem Marcina Drogomireckiego z serwisu Oferty.net, można najkrócej scharakteryzować obecną sytuację na rynku wtórnym sprzedaży mieszkań. Choć wybór ofert jest ogromny, a liczba osób je przeglądających z każdym tygodniem rośnie, to do transakcji dochodzi dość sporadycznie. Wielu właścicieli twardo trzyma się strategii "na przeczekanie", tj. prędzej czy później ale sprzedam za taką cenę, jakiej żądam. Tymczasem jedynym sposobem na doprowadzenie do transakcji jest szybkie obniżenie ceny i zdecydowane wyróżnienie w ten sposób swojej oferty spośród innych dostępnych na rynku. Przy tak dużej podaży mieszkań i ograniczonym popycie nabywców znajdą te, które się wyróżnią konkurencyjną ceną.
Potwierdzeniem powyższej opinii są wyniki najnowszej analizy cen mieszkań wystawionych do sprzedaży w serwisie Oferty.net. Lipiec był kolejnym miesiącem spadków stawek ofertowych. Najbardziej – o 1,3% spadły ceny w Łodzi a o 1,6% w Poznaniu i w Warszawie. W stolicy po raz pierwszy od blisko 2 lat cena 1 m2 spadła poniżej granicy 9 000 PLN i wyniosła 8921 PLN.
Jedynym miastem, w którym średnia cena ofertowa wzrosła był w lipcu Lublin. Jednak szczegółowa analiza wskazuje, że było to spowodowane większą niż w poprzednich miesiącach podażą ofert mieszkań w budynkach stosunkowo nowych oraz w zlokalizowanych w centrum kamienicach.
Kredyty nowe – zmiany w RnS, coraz trudniej o franka
Mimo wakacyjnej pory na rynku kredytów hipotecznych nikt nie myśli o urlopie. Przed końcem sierpnia w życie wchodzą zmiany w Rodzinie na Swoim. Dopłaty zostaną udostępnione singlom i osobom pozostającym w związkach partnerskich, ale w ograniczonym zakresie. Trudniej o mieszkanie z dopłatami będzie też dotychczasowym beneficjentom, bo limity cen nieruchomości kwalifikujących się do dopłat spadną o prawie 43 proc. dla rynku wtórnego i o 29 proc. na rynku pierwotnym.
Nie mniej ważnym wydarzeniem sierpnia jest wycofywanie się banków z udzielania kredytów we frankach. W ostatnich tygodniach z cenników wykreśliły je Alior, mBank i MultiBank, a wcześniej to samo uczynił Polbank. Na chwilę obecną we franku zadłużyć można się jedynie w: BPH, Nordei, PKO BP i Deutsche Bank PBC. Ale PKO ma zaporowe marże, a w DB PBC minimalny dochód klienta powinien wynosić 16 tys. zł netto, ale i to nie gwarantuje otrzymania pozytywnej decyzji kredytowej.
Kredyty spłacane – frank po 4 złote
Kiedy w połowie lipca kurs CHF/PLN przekroczył 3,50 wydawać mogło się, że w trudniejszej sytuacji frankowi kredytobiorcy już nie będą. Okazało się jednak, że lipcowe wydarzenia to nic w porównaniu do zawieruchy z sierpnia. 10 sierpnia br. kurs franka przekroczył 4 zł, a przez media przetoczyła się fala materiałów o dramacie kredytobiorców. Na szczęście obniżka stóp procentowych w Szwajcarii i interwencji Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB) sprawiły, że sytuacja nieco się unormowała i po 20 sierpnia kurs spadł poniżej 3,70. To jednak i tak bardzo dużo, o 25 gr. więcej niż miesiąc wcześniej, co oznacza ratę kredytu we franku wyższą o ok. 7 procent. Sytuację poprawia spadek oprocentowania – trzymiesięczny LIBOR obniżył się z 0,18 do 0,01 proc., co oznacza spadek raty wyrażonej we franku o ok. 2 procent. Ale zmianę tę każdy kredytobiorca odczuje w innym terminie – niektórzy dopiero za trzy miesiące.
Pocieszeniem dla kredytobiorców może być wchodzący w życie 26 sierpnia tzw. pakiet ustaw antyspreadowych. To rozwiązania mające na celu umożliwić klientom unikanie bankowego spreadu i spłacanie rat kredytów bezpośrednio w walucie. Kredytobiorcy mogli robić to już wcześniej, ale banki pobierały za to rozwiązanie dodatkowe opłaty. Teraz koszty te mają zniknąć.
Sytuacja kredytobiorców zadłużonych w złotych jest dużo mniej stresująca. WIBOR 3M od dwóch miesięcy praktycznie nie zmienia się, co więcej, pojawiają się informacje o tym, że Rada Polityki Pieniężnej na razie chce wstrzymać się od dalszych podwyżek stóp procentowych.
Wzmożony ruch na rynku najmu
Końcówka wakacji to jak co roku początek boomu na rynku najmu mieszkań. W przeciwieństwie do pierwszoroczniaków nauczeni doświadczeniem starsi studenci już rozpoczęli intensywne poszukiwania lokum. I, co jest już „oczywistą oczywistością”, prowadzą je przede wszystkim w internecie.
Podaż ofert najmu mieszkań jest duża i teoretycznie w pełni zaspokoi popyt. Jednak trzeba pamiętać, że znakomita większość poszukujących zainteresowana jest najmem najtańszych mieszkań. Te zaś stanowią tylko część oferty. W Warszawie na ponad 45 000 ofert najmu dostępnych w serwisie Oferty.net zaledwie ok. 6% stanowią mieszkania w cenie nie przekraczającej 1500 PLN za mies. W akademickim Krakowie na blisko 7500
ofert tylko co dwunaste mieszkanie oferowane jest w cenie do 1000 PLN za mies. Podobnie jest w innych miastach – w bogatej puli ofert te najbardziej przystępne stanowią tylko skromny odsetek. Powoduje to, że najatrakcyjniejsze cenowo mieszkania wynajmują się w mgnieniu oka – nawet w ciągu godziny od opublikowania oferty w internecie. Aby takie „upolować” trzeba z dużą częstotliwością sprawdzać najnowsze oferty.
Autorzy raportu:
Marcin Drogomirecki, Oferty.net – część nieruchomościowa
Marcin Krasoń, Open Finance – część kredytowa