Raport Banku Pekao S.A.: apokaliptyczne scenariusze dla rynku pracy nie spełniły się

Raport Banku Pekao S.A.: apokaliptyczne scenariusze dla rynku pracy nie spełniły się
Źródło: Bank Pekao S.A.
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Część zastosowanych podczas pandemii COVID-19 instrumentów ochrony rynku pracy może na stałe wejść do zestawu narzędzi polityki gospodarczej - wynika z raportu przygotowanego przez analityków Banku Pekao S.A. Jak twierdzą eksperci, w kolejnych latach możemy być świadkami mniejszej zmienności liczby pracujących oraz stopy bezrobocia przy szerszym dostosowaniu sytuacji fiskalnej.

Pandemia wirusa SARS-CoV-2 wymusiła nakładanie obostrzeń epidemicznych, które okresowo silnie ograniczały aktywność ekonomiczną i popyt na pracę.

Wywołane przez pandemię i walkę z nią skutki, zostaną z nami na dłużej

Najnowszy raport Banku Pekao pt. „Mogło być gorzej… czyli rynek pracy w czasie pandemii. Porównania międzynarodowe i wnioski na przyszłość” przedstawia analizę sytuacji związanej z rynkiem pracy w 2020 r. dla wybranych krajów m.in. Polski, Francji, Hiszpanii, Niemiec czy Stanów Zjednoczonych.

Analityczna huśtawka

Analitycy w raporcie określają rok 2020 jako „bezprecedensowy”. Przebieg cyklu koniunkturalnego był wyjątkowy pod względem charakterystyki, przyczyn i reakcji polityki pieniężnej.

Czytaj także: Będzie trudno o nową pracę na początku 2021 roku? Prognoza netto zatrudnienia dla Polski

W ciągu dwóch miesięcy obserwatorzy życia gospodarczego musieli przejść od rozważań na temat spodziewanej poprawy sytuacji w światowej gospodarce do prognozowania najgłębszego załamania aktywności ekonomicznej od II wojny światowej.

– Gospodarki rozwinięte najprawdopodobniej skurczą się w tym roku o 7,5%, a odbicie w 2021 roku będzie niepełne. Ostatnie prognozy wskazują na wzrost jedynie o 4,8%.

Poziom aktywności gospodarczej sprzed pandemii będzie osiągnięty, w zależności od gospodarki, od połowy 2021 roku w Polsce i wyraźnie nawet później na południu strefy euro.

Innymi słowy, wywołane przez pandemię i walkę z nią skutki, zostaną z nami na dłużej – ocenia Ernest Pytlarczyk, Główny Ekonomista Banku Pekao S.A.

Czytaj także: GUS: płace w firmach wzrosły, zatrudnienie spadło w listopadzie, przeciętne wynagrodzenie wyniosło 5484,07 zł

Gigantyczne programy pomocy publicznej

Odpowiedzią na kryzys ze strony polityki gospodarczej było wdrożenie niespotykanych do tej pory, co do skali i zakresu, programów pomocy publicznej.

Szczególną rolę odgrywały instrumenty nakierowane na ochronę rynku pracy. Do popularnych instrumentów należały dopłaty do wynagrodzeń oraz dopłaty do skróconego czasu pracy, które miały ochronić zagrożone etaty.

Udało się uniknąć masowych zwolnień i lawinowego wzrostu liczby bezrobotnych

Doświadczenia roku 2020 wskazują, że wiele z zastosowanych mechanizmów okazało się skutecznych, niejako „zamrażając” rynek pracy w okresach największego spadku aktywności. W efekcie udało się uniknąć masowych zwolnień i lawinowego wzrostu liczby bezrobotnych.

Rok 2020 niesie także za sobą pewną naukę dotyczącą prognozowania rynku pracy. „Apokaliptyczne scenariusze” dla rynku pracy, w świetle dwucyfrowych spadków PKB, nie spełniły się.

W państwach stosujących na dużą skalę wsparcie dla rynku pracy, skala wzrostów bezrobocia była niewielka i znacznie mniejsza niż w poprzednich historycznych epizodach dekoniunktury.

Raport Banku Pekao S.A. można pobrać na stronie: https://media.pekao.com.pl/file/attachment/1799143/f0/raport_specjalny_rynek_pracy_w_czasie_pandemii.pdf.

Źródło: Bank Pekao SA