Prezes Rejonowego Banku Spółdzielczego w Lututowie o trudnościach w redukowaniu śladu węglowego
Najprościej jest policzyć ślad węglowy w banku, nieco trudniej u dostawców banku, a największe problemy ze śladem węglowym są u klientów banku – mówił w rozmowie z BANK.pl prezes Tomasz Klimecki.
Dostawcą banku spółdzielczego może być firma dostarczająca komputery, drukarki, wszelkiego rodzaju urządzenia i usługi.
Zdaniem naszego rozmówcy – wyegzekwowanie od dostawców wyliczeń śladu węglowego, nakłonienie ich do jego redukcji, nie jest tak dużym problemem, jak u klientów Banku Spółdzielczego.
Czytaj także: Rejonowy Bank Spółdzielczy w Lututowie z trzyletnią strategią na ograniczenie swojego śladu węglowego
Ślad węglowy klientów obciąża bank
O tym, jaki ostatecznie jest ślad węglowy banku spółdzielczego w przeważającej mierze decyduje ślad jego klientów, bowiem jest to suma śladów samego banku, jego dostawców i jego klientów.
Tomasz Klimecki tłumaczył, że jego Bank nie będzie odmawiał finansowania klientom, którzy mają duży ślad węglowy.
„Jeżeli wszyscy po kolei wydają pozwolenie na budowę danej inwestycji, nie odmawiają firmie kredytowania, to dlaczego ja – jako bank spółdzielczy – mam odmówić finansowania temu klientowi, którego dziadek i ojciec byli naszymi klientami” – mówił.
„Ja nie szukam klientów w dużych miastach, ja działam lokalnie. Jeśli ja tym klientom odmówię, to oni poszukają finansowania gdzie indziej”- dodał.
Czytaj także: EFL udostępnia przedsiębiorcom kalkulator śladu węglowego inwestycji
Bez wsparcia administracji państwowej nie da się ograniczyć śladu węglowego
Mówiąc o możliwościach Rejonowego Banku Spółdzielczego w Lututowie wpływania na działania na rzecz swoich klientów – powiedział:
„Ja mogę stosować zachęty dla tych, którzy robią ekologiczne rozwiązania. Udzielam kredytu z niższą marżą, bo uważam, że ryzyko klimatyczne u tego klienta jest mniejsze.”
Jak wskazał – banki spółdzielcze obsługują mniejsze przedsiębiorstwa. Te zaś z kolei mogą być pod presją większych firm, dla których są dostawcami, i pod wpływem ich żądań redukować swój ślad węglowy.
Tomasz Klimecki stwierdził jednak, że taki proces rynkowych dostosowań do wymagań Zielonego Ładu nie wystarczy.
Konieczne jest też odpowiednie działanie organów państwa. Presja samych banków spółdzielczych na ich klientów, aby zmniejszali ślad węglowy – jego zdaniem jest niewystarczająca.