Prawo i technologia. Na marginesie FTBS 2020
Nieprzypadkowo zatem merytoryczny wstęp zaprezentował wiceprezes Związku Banków Polskich dr Tadeusz Białek, który za punkt wyjścia przyjął definicję samego pojęcia, jego aspekty normatywne.
Poczynając od dyrektyw unijnych, ich implementację na gruncie prawa krajowego w drodze szeregu ustaw, m.in. Ustawy o usługach płatniczych, po orzecznictwo TSUE i decyzje administracyjne UOKiK oraz ich praktyczne konsekwencje.
Trwały, niezmienny, dostępny
Istota nośnika bez względu na jego postać od papierowej po cyfrowe odmiany sprowadza się do niezmienności, trwałości i dostępu uprawnionych podmiotów.
Już pierwsze, precedensowe orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ze stycznia 2017 roku w postępowaniu prowadzonym przeciwko jednemu z austriackich banków wskazało, że zarówno technologicznie, jak proceduralnie rozwiązanie wdrożone do praktyki bankowej, nie gwarantowało wypełnienia definicyjnych, potwierdzonych normatywnie niezmienności, trwałości i dostępu do danych powierzonych pieczy banku.
Zaufana strona trzecia
Zrodziło to daleko idące skutki, m.in. w postaci wprowadzenia do obrotu tzw. zaufanej strony trzeciej dającej rękojmię bezpieczeństwa i rzetelności w zakresie gromadzenia, przetwarzania i udostępniania danych.
Rzecz jasna od każdej zasady są wyjątki. Także w omawianym przypadku, wynikające z uprawnionego wymogami RODO uzasadnionymi żądaniami zainteresowanego i uprawnionego, bądź konieczności przywrócenia do funkcjonowania systemu informatycznego po ataku hakerów.
Nie zmienia to co do zasady warunków zarządzania procesem przez podmioty regulowane i nadzorowane, jakimi są banki.
Na gruncie polskim rzecz miała dodatkowe implikacje wynikłe z błędnej interpretacji dyrektywy unijnej, która założyła, że warunkiem dopuszczalności mailowej formy komunikacji jest wyraźna dyspozycja klienta.
W efekcie czego precedensowa decyzja UOKiK – łącznie wydano ich 17 – w postępowaniu w sprawie Credit Agricole sprawiła, że wobec braku dopracowanego technologicznie rozwiązania bank powrócił na pewien czas do papierowej formy obrotu.
Co nastąpiło potem ‒ opiszemy w osobnym opracowaniu.