Polacy o zarobkach rozmawiają tylko z małżonkiem

Polacy o zarobkach rozmawiają tylko z małżonkiem
Fot. Pixabay.com
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Co piąty dorosły Polak nie rozmawia z nikim na temat swoich zarobków, a 43% jedynie z małżonkiem, wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie International Personal Finance, właściciela firmy Provident Polska.

Polacy o zarobkach rozmawiają tylko z małżonkiem #wynagrodzenia

Z badania przeprowadzonego przez firmę GfK na ponad 3 000 respondentów z sześciu wybranych krajów wynika, że tylko Meksykanie są w temacie pieniędzy mocniej powściągliwi od Polaków. Czesi, Węgrzy, Rumuni oraz Hiszpanie bardziej otwarcie rozmawiają o zarobkach zarówno z rodziną, jak i przyjaciółmi.

„Badanie pokazuje, że wciąż hołduje stara zasada, iż o pieniądzach w towarzystwie się nie rozmawia. 20% Polaków nie dzieli się z nikim informacjami o swoich zarobkach i sytuacji finansowej. Najczęściej postępują tak osoby w wieku 35-54 lat (25%). Jednocześnie widać, że młodsze pokolenie, czyli osoby w wieku 18-34 lat, ma już nieco inne, odczarowane podejście do pieniądza. W tej grupie tylko 13% deklaruje, że z nikim nie rozmawia o zarobkach i finansach, zaś 21% porusza te tematy także w szerszym gronie, nie tylko z osobami z rodziny. W pozostałych grupach wiekowych ten odsetek jest dwukrotnie niższy” – powiedziała ekspert ds. badań rynkowych w Providencie Anna Karasińska, cytowana w komunikacie.

Rozmawiamy o zarobkach z rodziną

Większość osób – ponad 60% niezależnie od kraju – dzieli się informacjami o zarobkach i sytuacji finansowej tylko z rodziną, przy czym Polacy (podobnie jak mieszkańcy Meksyku i Rumunii) najczęściej ograniczają to grono głównie do małżonka lub partnera. Z innymi członkami rodziny na tematy finansowe rozmawia tylko 23% z nas, podczas gdy np. na Węgrzech jest to aż 38%. W gronie przyjaciół bądź znajomych temat zarobków porusza tylko 13% naszych rodaków, podobnie jest w Rumunii (12%), ale już Hiszpanie (19%), Węgrzy (18%) czy Czesi (18%) wykazują się trochę większą otwartością. Na drugim biegunie znajdują się Meksykanie – tylko 7% dyskutuje na tematy finansowe z osobami spoza rodziny.

Statystyki pokazują, że płace w Polsce dynamicznie rosną – średnie wynagrodzenie w I kwartale 2018 r. wyniosło ponad 4 620 zł, o ponad 6 pkt. proc. więcej niż rok wcześniej. Równocześnie wciąż istnieje znaczna polaryzacja w zarobkach pomiędzy różnymi grupami zawodowymi czy regionami, a nawet ze względu na płeć (dane wg GUS). I tak, przeciętne wynagrodzenie mężczyzn w roku ubiegłym było o 18,5% wyższe niż u kobiet (ok. 735 zł). Gdy mówimy o regionach, to z pewnością na tle innych wybija się województwo mazowieckie i Warszawa, podano również.

Rzadko rozmawiamy o produktach finansowych

„Kwestia otwartego mówienia o zarobkach jest w dużej mierze uwarunkowana kulturowo. W Polsce do tej pory nie było standardem publikowanie stawek w ogłoszeniach rekrutacyjnych, ale obecnie w tych branżach, w których są największe niedobory pracowników, zauważyć można zmianę tego podejścia. Wiele wskazuje na to, że spadek bezrobocia i dynamiczny wzrost płac nie są chwilowym trendem i mogą utrzymać się jeszcze przynajmniej w tym i kolejnym roku. Można się więc spodziewać, że rywalizacja o pracownika, w tym otwarte komunikowanie zarobków i innych benefitów będą docierać do kolejnych branż, choć raczej nie zdominują rynku” – dodała dyrektor biura wynagrodzeń i świadczeń dodatkowych w Provident Polska Sylwia Łagowska.

Badanie GfK pokazuje, że równie rzadko rozmawiamy o produktach finansowych, z których korzystamy. Co trzeci Polak rekomenduje produkty finansowe tylko wtedy, gdy zostanie poproszony o radę. Blisko co piąty deklaruje, że zachwala te produkty, z których jest zadowolony, a tylko 15% przestrzega przed tymi, do których ma zastrzeżenia. Niemal co czwarta osoba (23%) nie dzieli się z innymi opiniami na temat produktów finansowych, podano także.

Badanie zostało przeprowadzone w kwietniu 2018 roku na reprezentatywnej próbie respondentów w Polsce (n=503), Hiszpanii (n=547), na Węgrzech (n=503), w Rumunii (n=500), w Czechach (n=500) i Meksyku (n=514).

Źródło: ISBnews