Niektórzy członkowie RPP obawiają się zbyt luźnej polityki fiskalnej rządu, która utrudnia ograniczanie inflacji

Niektórzy członkowie RPP obawiają się zbyt luźnej polityki fiskalnej rządu, która utrudnia ograniczanie inflacji
Fot. stock.adobe.com / Vladis
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Niektórzy członkowie Rady oceniali w lipcu, że proces dezinflacji może przebiegać wolniej m.in. ze względu na możliwe poluzowanie polityki fiskalnej - wynika z opisu dyskusji na posiedzeniu RPP z 7 lipca. Według RPP wzrost inflacji bazowej, oprócz wpływu czynników popytowych, odzwierciedla także pośrednie oddziaływanie czynników niezależnych od krajowej koniunktury.

„Podczas dyskusji o perspektywach inflacji w Polsce zaznaczano, że zgodnie z lipcową projekcją NBP w nadchodzących kwartałach inflacja pozostanie wysoka, ze względu na oczekiwane utrzymanie się oddziaływania czynników obecnie podwyższających dynamikę cen, w tym związanych z rosyjską agresją zbrojną przeciw Ukrainie.

Zwracano także uwagę na ryzyko znaczących podwyżek regulowanych taryf na energię elektryczną i gaz ziemny na początku 2023 r. Wskazywano także na wpływ niekorzystnych warunków agrometeorologicznych oraz czynników kosztowych w rolnictwie, które oddziałują w kierunku wyższych cen żywności” – napisano.

„Jednocześnie podkreślano, że w kolejnych latach będzie następował stopniowy spadek inflacji w kierunku celu NBP, czemu będzie sprzyjało oczekiwane osłabienie koniunktury wraz z wygasaniem wpływu szoków obecnie podbijających ceny oraz dotychczasowe podwyższenie stóp procentowych NBP, które oddziałuje m.in. w kierunku niższej dynamiki kredytu.

Obniżaniu inflacji sprzyjałoby umocnienie złotego, które w ocenie Rady byłoby spójne z fundamentami polskiej gospodarki. Niektórzy członkowie Rady oceniali, że proces dezinflacji może przebiegać wolniej niż wskazuje projekcja, m.in. ze względu na możliwe poluzowanie polityki fiskalnej” – dodano.

Członkowie Rady podkreślali przy tym, że wysoka inflacja wynika głównie z wcześniejszego silnego wzrostu światowych cen surowców energetycznych i rolnych – w znacznej części będącego konsekwencją rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie – oraz wcześniejszych wzrostów regulowanych krajowych taryf na energię elektryczną, gaz ziemny i energię cieplną.

Czytaj takze: Dolewanie do inflacji

Zaznaczano, że inflacja jest także podwyższana przez efekty zaburzeń w globalnych łańcuchach dostaw i wysokie koszty transportu międzynarodowego. Podczas dyskusji wskazywano również, że wzrostowi cen w Polsce sprzyja utrzymujący się wysoki popyt pozwalający przenosić przedsiębiorstwom wzrost kosztów na ceny finalne, czemu towarzyszy wzrost inflacji bazowej.

Zwracano jednak uwagę, że inflacja bazowa – oprócz wpływu czynników popytowych – odzwierciedla także pośrednie oddziaływanie czynników niezależnych od krajowej koniunktury, które zwiększają koszty produkcji i ceny wielu towarów. Jednocześnie wskazywano, że inflację ogranicza obniżenie części stawek podatkowych w ramach Tarczy Antyinflacyjnej.

W kontekście projekcji członkowie Rady podkreślali, że występują istotne czynniki niepewności dotyczące kształtowania się inflacji, takie jak dalszy przebieg wojny w Ukrainie, rozwój sytuacji na globalnych rynkach surowców, a także skala globalnego i krajowego spowolnienia gospodarczego i jego oddziaływanie na dynamikę cen.

Ponadto zaznaczano, że czynnikiem niepewności dla dynamiki cen w Polsce jest także okres obowiązywania obniżonych stawek podatkowych w ramach Tarczy Antyinflacyjnej.

Czytaj także: Inflacja na poziomie 80 procent, a Turcja obniża stopy procentowe

Członkowie Rady ocenili, że nadal występuje ryzyko kształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. W związku z tym Rada uznała, że – dążąc do obniżenia inflacji do celu NBP w średnim okresie – należy ponownie podwyższyć stopy procentowe NBP.

Podwyższanie stóp procentowych NBP oddziałuje w kierunku ograniczenia oczekiwań inflacyjnych oraz powinno sprzyjać aprecjacji złotego” – dodano.

Według RPP w II połowie br. dynamika PKB prawdopodobnie wyraźnie się obniży. Zaznaczano przy tym, że – zgodnie z centralną ścieżką projekcji w II połowie 2023 r. rozpocznie się stopniowe przyspieszenie rocznej dynamiki PKB, choć pozostanie ona niższa niż w poprzednich latach. Wskazywano również, że zgodnie z projekcją osłabienie koniunktury może przyczynić się do pewnego wzrostu bezrobocia w kolejnych latach, co będzie oddziaływało ograniczająco na dynamikę wynagrodzeń.

Niektórzy członkowie Rady wskazywali, że – ich zdaniem – mimo oczekiwanego osłabienia koniunktury wzrost bezrobocia jest mało prawdopodobny. Jednocześnie podkreślano, że perspektywy koniunktury, zarówno w Polsce, jak i na świecie, obarczone są znaczną niepewnością.

Członkowie Rady wskazywali, że dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej, w tym od wpływu agresji zbrojnej Rosji przeciw Ukrainie na polską gospodarkę.

W lipcu RPP podwyższyła stopy procentowe o 50 pb. do 6,50 proc. w przypadku stopy referencyjnej. Była to 10. z rzędu podwyżka.

Czytaj także: Inflacja wykańcza biznes; w drugim półroczu zbankrutuje ponad ćwierć miliona firm

Źródło: PAP BIZNES