Klienci Grupy EFL mogą już korzystać z dotacji programu Mój elektryk
Należąca do Grupy EFL spółka Carefleet zawarła umowę z Bankiem Ochrony Środowiska i tym samym Grupa dołączyła do programu Mój elektryk, realizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Dla swoich klientów, zainteresowanych zakupem nowych aut z napędem elektrycznym lub wodorowym, leasingodawca przygotował specjalną ofertę leasingu z wysokim wykupem i serwisem.
Program Mój elektryk dla klientów EFL
W przypadku samochodów osobowych do przewozu max. 8 osób o wartości do 225 tys. zł leasingobiorca może liczyć na dotację w wysokości 18 750 zł. Natomiast jeśli zadeklaruje średnioroczny przebieg pojazdu w wysokości co najmniej 15 tys. km, dopłata może wzrosnąć do 27 tys. zł.
Beneficjenci zainteresowani leasingiem pojazdów dostawczych mogą liczyć na dopłatę w wysokości do 50 tys. zł (do 20% kosztów kwalifikowanych), a przy zadeklarowanym średniorocznym przebiegu powyżej 20 tys. km rocznie do 70 tys. zł (do 30% kosztów kwalifikowanych).
Do skorzystania ze wsparcia w ramach Programy „Mój elektryk” Grupa EFL zaprasza przedsiębiorców, rolników indywidualnych, jednostki administracji publicznej, stowarzyszenia i fundacje czy spółdzielnie.
Czytaj także: Licznik elektromobilności: sieć ładowania nie nadąża za wzrostem liczby elektryków
Jedno okienko
Choć w realizację Programu są zaangażowane trzy instytucje (Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i Bank Ochrony Środowiska po stronie organizatorów Programu i Grupa EFL jako leasingodawca), to wszystkie formalności beneficjent załatwi w jednym miejscu i czasie z doradcą Grupy EFL. W tym podpisze dwie umowy – jedną na finansowanie z Carefleet, a drugą na dotację z Bankiem Ochrony Środowiska.
‒ Ekofloty nabierają w Polsce rozpędu i jesteśmy dumni, że mamy w tym swój udział. Wystarczy tylko spojrzeć na najnowsze dane Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego dotyczące rejestracji nowych osobówek. W ciągu czterech pierwszych miesięcy tego roku łączna sprzedaż nowych samochodów osobowych wyhamowała o ponad 13% rok do roku, podczas gdy aut elektrycznych z salonów wyjechało w tym czasie ponad dwa razy więcej niż rok temu.
Taki trend mamy już od kilku lat i choć wydawało się, że przystopuje go wojna w Ukrainie, to paradoksalnie może być odwrotnie. W dłuższej perspektywie, drożejąca ropa, uniezależnienie się od rosyjskich surowców mogą spowodować większy nacisk na rozwój elektromobilności.
I tak jak w przypadku sprzedaży pojazdów z tradycyjnymi napędami, tak i w „torcie pojazdów zeroemisyjnych”, większościowe udziały należą do firm, których e-inwestycje finansujemy już od wielu lat. Dlatego nie mogło nas zabraknąć wśród uczestników programu Mój elektryk – mówi Wojciech Przybył, członek Zarządu EFL.
Drożejąca ropa, uniezależnienie się od rosyjskich surowców mogą spowodować większy nacisk na rozwój elektromobilności
‒ Elektryfikacja flot samochodowych, rozpatrywana do niedawna w kategoriach wyzwań dalekiej przyszłości, dzieje się na naszych oczach. Choć trudno jeszcze mówić o elektro-mobilnej rewolucji w polskich przedsiębiorstwach, faktem jest, że samochodów „z wtyczką” w rodzimym biznesie systematycznie przybywa, w tym również tych użytkowanych przez klientów Carefleet.
Jako firma i cała grupa od lat wspieramy ekologiczne rozwiązania. Są one ważnym elementem naszej strategii. Cieszymy się z rosnącej z roku na rok ilości elektryków w naszej flocie oraz z faktu, że możemy odgrywać istotną rolę w rozwoju elektromobilności w Polsce. Dbałość o środowisko naturalne, to nasza wspólna misja.
Wierzę, że proponowana przez Carefleet oferta wynajmu oraz leasingu z wysokim wykupem i serwisem, którą przedsiębiorcy od teraz mogą łączyć również z nowym, rządowym wsparciem oferowanym w ramach programu Mój elektryk, zachęci przedsiębiorców do jeszcze większego zainteresowania pojazdami z napędem elektrycznym. Zachęcam do wspólnej pracy nad obniżaniem śladu węglowego ‒ mówi Bartosz Olejnik, dyrektor sprzedaży i marketingu Carefleet S.A.
‒ Od początku uruchomienia programu Mój elektryk do BOŚ wpłynęło prawie 1900 wniosków o dotacje o łącznej wartości przekraczającej 60 mln zł. Spodziewamy się, że w kolejnych miesiącach zainteresowanie Programem będzie rosło, co pozwoli przyspieszyć elektromobliność jeżdżących po naszych drogach pojazdów i realnie wesprzeć zieloną transformację polskiej gospodarki.
Rozpoczęcie współpracy z EFL – jednym z liderów rynku leasingu w Polsce – w tym przekonaniu tylko mnie utwierdza ‒ dodał Robert Kasprzak, wiceprezes Zarządu Banku Ochrony Środowiska.
Czytaj także: BOŚ: w programie „Mój elektryk” przyznano już ponad tysiąc dotacji do leasingu pojazdów zeroemisyjnych
Coraz więcej prądu w EFL
Grupa EFL jest aktywnym uczestnikiem zielonej rewolucji na polskich drogach. Wartość elektrycznych samochodów osobowych i dostawczych wyleasingowanych przez EFL w pandemicznym 2021 roku była aż o 88% wyższa niż przed rokiem i wyniosła prawie 50 mln zł. Najczęściej wybieraną przez klientów marką była Tesla.
Od początku uruchomienia programu Mój elektryk do BOŚ wpłynęło prawie 1900 wniosków o dotacje o łącznej wartości przekraczającej 60 mln zł
Duży udział w ekoflocie finansowanej przez Grupę EFL mają pojazdy ciężkie – wartość udzielonego finansowania wyniosła ponad 30 mln, przy ponad 44% wzroście rok do roku. EFL jest także liderem finansowania Tesli w Polsce. Tylko w 2021 roku wyleasingował ich 141 sztuk, ponad trzy razy więcej niż rok wcześniej.
O programie Mój elektryk
Program Mój elektryk to projekt prowadzony przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jego celem jest zmniejszenie emisji zanieczyszczeń powietrza poprzez dofinansowanie przedsięwzięć, które polegają na obniżeniu zużycia paliw emisyjnych w transporcie – wsparcie zakupu/leasingu pojazdów z napędem elektrycznym lub wodorowym.
NFOŚiGW szacuje, że w ciągu 5 lat dofinansuje 35 tys. samochodów. Z łącznej puli 700 mln zł bezzwrotnego wsparcia finansowego mogą korzystać zarówno osoby fizyczne jak i przedsiębiorcy, samorządy i inne instytucje.
Nabór wniosków w programie Mój elektryk potrwa do końca 2025 roku lub wyczerpania puli środków.
Czytaj także: Dostawcze elektryki są już tańsze w zakupie i użytkowaniu niż diesle, ale ich podaż jest zbyt mała