Jakie zmiany w Kredycie Czyste Powietrze?
Robert Lidke: 3 stycznia rozpoczął się nabór w nowej odsłonie programu „Czyste Powietrze”. Co zmieniło się w tym programie dla banków, które uczestniczą w „Czystym Powietrzu”?
Paweł Mirowski: Przypomnę, że od lipca 2021 roku mamy uruchomioną tak zwaną ścieżkę bankową w programie „Czyste Powietrze”. Siedem banków, w tym dwa zrzeszające banki spółdzielcze i szereg banków spółdzielczych uczestniczy w tej ścieżce. Banki oferują kredyt pod nazwą Kredyt Czyste Powietrze.
Zmiany, które wprowadziliśmy obecnie w głównym swoim zakresie dotyczą podwyższenia progów dochodowych w każdej z trzech części Programu, w tym progu uprawniającego beneficjentów do udziału w Programie. Poprzednio próg ten określał dochód roczny wnioskodawcy na poziomie do 100 tys. złotych, obecny to 135 tys. złotych.
Wyżej wskazany próg warunkuje czy w ogóle możemy skorzystać z Programu (określa tzw. „próg wejścia” do Programu) i jednocześnie uprawnia do uzyskania w części 1 Programu podstawowego poziomu dofinansowania. Są też zmiany progów dochodowych w dwóch kolejnych częściach, tj. w części 2 i 3 Programu, uprawniających do podwyższonego i najwyższego poziomu dofinansowania.
W 2 części Programu, aby uzyskać podwyższony poziom dofinansowania przeciętny miesięczny dochód na jednego członka gospodarstwa domowego nie powinien przekraczać kwoty 1894 zł w gospodarstwie wieloosobowym i 2651 zł w gospodarstwie jednoosobowym.
Wyższy „poziom wejścia” do Programu w oczywisty sposób wpływa na zwiększenie ewentualnego zapotrzebowania także na Kredyty Czyste Powietrze dostępny w ścieżce bankowej.
Dodam, że jeżeli beneficjent przekroczy próg dochodowy 135 tys. złotych to z dotacji w programie „Czyste Powietrze” nie będzie mógł skorzystać, ale jest dla Niego dostępna ulga termomodernizacyjna w rocznym rozliczeniu podatkowym.
Ponadto urealnione zostały również koszty kwalifikowane w ramach Programu w stosunku do obecnie obowiązujących cen urządzeń, materiałów i usług oraz podniesione zostały maksymalne kwoty dotacji.
Czytaj także: Banki w nowej odsłonie „Czystego Powietrza”>>>
Czy pojawiły się zmiany na których zależało bankom?
To o co zabiegały banki to zwiększenie kwoty kredytu, który może być objęty gwarancją. Bo pamiętajmy, że ten produkt, który razem z bankami zaoferowaliśmy w ramach programu „Czyste Powietrze” jest atrakcyjny z dwóch powodów.
Po pierwsze dzięki gwarancjom pochodzącym z Ekologicznego Funduszu Poręczeń i Gwarancji utworzonego w Banku Gospodarstwa Krajowego banki mogą oczekiwać od wnioskodawcy mniejszego zabezpieczenia Kredytu Czyste Powietrze, o który to kredyt się ubiega.
W efekcie banki mają w 80 procentach gwarantowane zabezpieczenie tego kredytu ze strony BGK. Co ważne kwota kredytu, który może być objęty tak wysoką gwarancją wzrosła ze 100 tys. złotych do 150 tysięcy złotych. I to jest to, na czym zależało bankom.
Po drugie atrakcyjność Kredytu Czyste Powietrze polega na tym, że jest on udzielany z dotacją na spłatę części kapitału zaciągniętego kredytu.
Czy są też jakieś zmiany dotyczące harmonogramów udzielanych kredytów?
Kolejną zmianą, która jest istotna, i którą ustaliliśmy w we wspólnych rozmowach z bankami, to jest umożliwienie rozpoczęcia inwestycji i tym samym kwalifikowania kosztów, które są później kredytowane, na maksymalnie 6 miesięcy przed dniem złożenia wniosku kredytowego.
Do tej pory nie można było kwalifikować kosztów ponoszonych przed dniem złożenia wniosku.
Czyli jeżeli podejmuje się jakieś działania inwestycyjne związane np. z termomodernizacją budynku na pół roku przed złożeniem wniosku kredytowego to może je rozliczyć w ramach dotacji, jeśli są to koszty kwalifikowane.
Jest jeszcze ważna kwestia dotycząca rozliczeń i podatku VAT.
W uproszczeniu VAT nie jest kosztem kwalifikowanym w przypadku dotacji. Natomiast w ścieżce bankowej kredytem są objęte wydatki brutto. Czyli kredytem można sfinansować VAT.
Klient w banku składa wniosek o Kredyt Czyste Powietrze i wszystkie pozostałe działania związane z finansowaniem inwestycji pozostają po stronie banku?
Rzeczywiście, jeżeli przyszły beneficjent składa wniosek o kredyt powiązany z dotacją z programu „Czyste Powietrze” to wypełnia wraz z pracownikiem bankiem wniosek o dotację, a bank przekazuje go do odpowiedniego Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Oczywiście odbywa się to drogą elektroniczną.
Fundusz rozpatruje wniosek o dotację i przyznaje ją w kwocie wynikającej z wniosku o dofinansowanie. To oznacza, że klient w jednym okienku uzyskuje dwa łączone produkty: kredyt i od razu dotację, która jest przeznaczona na częściową spłatę kapitału zaciągniętego kredytu.
Co się dzieje z kredytem po wykonaniu przez klienta inwestycji przewidzianej w umowie?
Każdy wniosek o dotację musi być rozliczony. Dokumentem, który pozwala rozliczyć inwestycję jest wniosek o płatność, w którym klient wykazuje te koszty, które poniósł na realizację zadania.
Wtedy Wojewódzki Fundusz rozlicza tę dotację. Jeśli wszystko jest w porządku Fundusz przelewa pieniądze do banku, w wysokości wynikającej z załączonej dokumentacji. Kredyt jest podzielony na część kapitałową i część odsetkową. Kwota dotacji jest przeznaczona na spłatę części kapitałowej kredytu, co powoduje, że klient spłaca szybciej kredyt lub ma niższe miesięczne raty.
Jakich się pan spodziewa efektów po wprowadzeniu zmian do programu? Czas wysokich stóp procentowych raczej nie sprzyja braniu kredytów?
Zmiany, które wprowadzamy mają na celu zwiększenie zarówno liczby wniosków w ścieżce tradycyjnej Wojewódzkich Funduszy, jak i w ścieżce bankowej.
Oczywiście liczymy na to, że maksymalna kwota dotacji, która może wynieść nawet 136 200 zł, podnosi także atrakcyjność Kredytu Czyste Powietrze. Większa dotacja pozwala spłacić większą część kredytu, więc to się powinno na wprost przełożyć na uatrakcyjnienie ścieżki bankowej.
Mogę jednak powiedzieć, że na ten moment nie jesteśmy zadowoleni z liczby wniosków, które zostały złożone w ścieżce bankowej. Z danych na 30 grudnia ubiegłego roku wynika, że od momentu kiedy uruchomiliśmy ścieżkę bankową czyli od lipca 2021 roku do końca roku 2022 zostało złożonych w bankach tylko 4 586 wniosków o kredyt i o dotację na częściową spłatę kapitału kredytu w ramach Programu „Czyste Powietrze”.
Liczę na to, że w wyniku zmian w Programie dojdzie do zwiększenia udziału składanych wniosków w tzw. „ścieżce bankowej” do minimum 1/3 ogólnej liczby wniosków.
Wierzę, że banki w tym roku zrealizują wcześniej anonsowaną „potężną” kampanię informacyjną promującą Kredyt Czyste Powietrze.
Wracając do kwestii kredytów w okresie wysokiej inflacji i wysokich stóp procentowych zwracam uwagę, że banki udzielając Kredytu Czyste Powietrze mogą się czuć znaczniej bezpieczniej niż przy zwykłych kredytach ze względu na wysokie gwarancje BGK.
Klienci zaś dzięki zrealizowanym inwestycjom odnoszą korzyść w postaci znaczącego obniżenia obciążeń wynikających z bieżących kosztów ogrzewania. To jest inwestycja, która w przyszłości ma wygenerować oszczędności w ich budżecie domowym bez względu na to czy robią ją w formie tylko dotacyjnej, czy też wspomagają się kredytem.
Po dociepleniu domu potrzebujemy mniej opału, zatem mniej opału kupujemy, dzięki temu te oszczędności, które wygenerujemy poprzez remont domu pomogą nam spłacać kredyt.
Jeśli do klientów dotrze taki przekaz, to na pewno więcej osób będzie zainteresowanych Programem i to przełoży się na wzrost liczby złożonych wniosków, także kredytowych.
A kto mnie, jako klientowi, pokaże czarno na białym te korzyści?
My jako Narodowy Fundusz pomagamy beneficjentom zorientować się, jak może wyglądać gospodarowanie energią w ich budynku po wykonaniu inwestycji modernizacyjnej. Mówię tu o dokumencie, który finansujemy, czyli o audycie energetycznym Na podstawie audytu energetycznego, audytor wypełnia dokument podsumowujący audyt energetyczny na wzorze obowiązującym w ramach Programu, który należy dołączyć do wniosku o wypłatę dotacji.
Należy go wykonać także dla naszego dobra, bo audyt pokazuje jakie oszczędności w energii zużywanej do ogrzania naszego domu jesteśmy w stanie wygospodarować w wyniku zrealizowanej inwestycji.
W programie „Czyste Powietrze” finansujemy audyt energetyczny w 100 procentach do kwoty 1200 złotych. I już patrząc na audyt możemy się zorientować ile kWh jesteśmy w stanie zaoszczędzić.
W mojej ocenie banki też powinny podjąć działania pokazujące klientowi już w momencie występowania o kredyt w jakim stopniu poczynione oszczędności energetyczne wynikające z poprawy efektywności energetycznej wyremontowanego budynku, ułatwią spłatę kredytu. W zasadzie mogą pozwolić na spłacenie go w całości i w dalszej perspektywie w kolejnych latach już po zakończeniu inwestycji na trwale obniżą bieżące wydatki na energię.
W istocie mówimy o samofinansującej się inwestycji, w tym wypadku z wykorzystaniem kredytu z dotacją przeznaczoną na częściową spłatę zaciągniętego zobowiązania.
Sadzę, że w sytuacji, w której ogólnie spada akcja kredytowa, banki powinny być zainteresowane udzielaniem kredytów w ramach programu „Czyste Powietrze”, tym bardziej, że te kredyty są objęte 80 procentową gwarancją co podnosi ich bezpieczeństwo z punktu widzenia banków.
Dodatkowo po aktualnie wprowadzonych zmianach Programu uatrakcyjnieniu uległa także kwota kredytu, który może być objęty tak wysoką gwarancją i wzrosła ona ze 100 tys. złotych do 150 tysięcy złotych.