Jakie konsekwencje niesie postępująca europeizacja prawa dla rynku finansowego?

Jakie konsekwencje niesie postępująca europeizacja prawa dla rynku finansowego?
Źródło: BANK.pl
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Przed Kongresem Prawa Bankowego (6.06.2024) rozmawialiśmy z Pawłem Zagajem, dyrektorem Zespołu Bankowości Detalicznej ZBP m.in. o tym, jak prawo unijne wpływa na regulacje prawa krajowego, na jakiej zasadzie dobierane są akty ustawodawcze mające na celu uregulowanie określonych kwestii, jaki wpływ na przepisy krajowe ma coraz częstsze wykorzystywanie stosowanych bezpośrednio rozporządzeń w miejsce dyrektyw i dlaczego przepisy o klauzulach abuzywnych stwarzają tyle problemów na etapie rozstrzygania sporów.

Karol Mórawski: Pierwsza sesja tegorocznego Kongresu Prawa Bankowego, którą Pan Dyrektor będzie moderować, koncentruje się na kwestii prawa europejskiego i roli orzecznictwa sądowego TSUE w tworzeniu otoczenia prawnego dla branży finansowej. Jakie główne wątki będą wybrzmiewały w tej dyskusji?

Paweł Zagaj: W kontekście relacji gospodarczych, w szczególności dotyczących rynku usług konsumenckich, członkostwo w UE wiąże się z postępującą w coraz większym stopniu harmonizacją rozwiązań prawnych. Podczas panelu będziemy chcieli się zastanowić nad tym, jak prawo unijne wpływa na regulacje prawa krajowego w tym zakresie.

Na poziomie unijnym rynek finansowy jest wyjątkowo silnie doregulowany i zharmonizowany. W aspekcie konsumenckim każda z implementowanych regulacji jest wkomponowana w siatkę pojęciową krajowego systemu prawa kontraktowego, jak i procedury cywilnej, które nie podlegającą harmonizacji. Jednak ostatnie orzeczenia TSUE coraz częściej dotyczą instytucji krajowego prawa cywilnego, takich jak np. przedawnienie czy prawo zatrzymania, a także wpływają na regulacje prawa procesowego dotyczącego choćby obowiązków sądu w postępowaniu egzekucyjnym, czy też przesłanek powództwa o ustalenie.

Podczas panelu będziemy poruszać wątki dotyczące tworzenia regulacji unijnych dla rynku finansowego. Kwestie, na jakie chcielibyśmy zwrócić szczególną uwagę to m.in. na jakiej zasadzie dobierane są akty ustawodawcze mające na celu uregulowanie określonych kwestii, a także jaki wpływ na przepisy krajowe ma coraz częstsze wykorzystywanie stosowanych bezpośrednio rozporządzeń w miejsce dyrektyw, które wymagają wdrożenia do krajowego porządku prawnego. Z punktu widzenia instytucji finansowych istotny jest także ciągły wzrost ilości regulacji, które wymagają wdrożenia, raportowania, często wymuszają istotne zmiany organizacyjne.

W dłuższej perspektywie może na tym cierpieć podstawowa działalność, polegająca na dostarczaniu klientom konkurencyjnego cenowo i dobrego jakościowo produktu finansowego. Jaka perspektywa czeka nas za 10 -15 lat? Będziemy chcieli omówić, czy ten problem jest dostrzegany w środowisku naukowym, czy też przez ustawodawcę unijnego.

Problemem, który ujawnia się coraz częściej, jest sposób wykładni, interpretacji przepisów unijnych. Wykładnia językowa, czy celowościowa? Tak brzmi coraz częstszy dylemat w praktyce stosowania przepisów. Różnice w podejściu do interpretacji przepisów przez przedsiębiorców oraz polskie sądy, czy organy nadzoru w sposób naturalny budują ryzyko prawne w zasadzie wyłącznie po stronie tych pierwszych. Część wątpliwości mogłoby natomiast zostać wyeliminowanych już na etapie wdrożenia regulacji unijnych, gdyby do tego procesu mocniej włączeni byliby wszyscy interesariusze, w tym sektor bankowy.

Czytaj także: Czy rozszerzanie ochrony konsumenckiej zmierza w prawidłowym kierunku?

Będziemy również chcieli się zastanowić dlaczego przepisy o klauzulach abuzywnych stwarzają tyle problemów na etapie rozstrzygania sporów. Czy łatwość w unieważnianiu umów wynika z samej dyrektywy 93/13, która ma już ponad 30 lat i być może nie przystaje do obecnych realiów? A może jest to problem naszej krajowej regulacji, dotyczącej skutków uznania postanowień za niedozwolone i obrosłego wokół niej orzecznictwa?

Podejmiemy próbę analizy, czy na tle aktualnej sytuacji prawno-orzeczniczej w sprawach frankowych nadal realizowana jest zasada proporcjonalności w podejściu do sankcji wynikającej z dyrektywy 93/13.

Zasadne powinno być podjęcie szerszej dyskusji w tym zakresie i zastanowienie się nad zmianą podejścia tak, aby klient miał oczywiście zapewnioną pełną ochronę przed nieuczciwymi klauzulami umownymi, ale jednocześnie by te rozwiązania nie generowały nieprzewidywalnego, trudnego do oszacowania ryzyka po stronie banków.   

Czytaj także: Bankowość i Finanse | Kredyty – Firechat | Wybudować od nowa fundament prawa bankowego

Ostatnie kilka lat upłynęło pod znakiem pytań prejudycjalnych, kierowanych masowo przez polskie sądy do TSUE i orzeczeń unijnego Trybunału w tej materii. Czy ten trend zmierza we właściwym kierunku? Jakie główne ryzyka związane z „europeizacją” orzecznictwa można wskazać? Co należy zrobić, by ograniczyć negatywne konotacje tego procesu? 

– Jest to o tyle ciekawy wątek, że polskie sądy są w czołówce krajów unijnych, jeżeli chodzi o liczbę pytań prejudycjalnych kierowanych do Trybunału. W trakcie panelu będziemy chcieli się zastanowić nad przyczyną, dla której polscy sędziowie tak często kierują pytania do TSUE.

Chcemy też podyskutować o tym, co tak naprawdę powinno być przedmiotem pytania prejudycjalnego i czy poprzez sposób, w jaki pytania są zadawane, orzeczenia Trybunału nie ingerują zbyt mocno w polskie przepisy prawa cywilnego, czy procesowego.

Warto również zastanowić się, jakie aspekty przy orzekaniu bierze pod uwagę Trybunał, w szczególności na ile bierze pod uwagę skutki swoich orzeczeń dla rynku, ich wpływ na sytuację prawno-ekonomiczną konsumentów i przedsiębiorców.    

Źródło: BANK.pl