GUS: płace w firmach wzrosły, zatrudnienie spadło w listopadzie, przeciętne wynagrodzenie wyniosło 5484,07 zł

GUS: płace w firmach wzrosły, zatrudnienie spadło w listopadzie, przeciętne wynagrodzenie wyniosło 5484,07 zł
Fot. stock.adobe.com/mizar_21984
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w których liczba pracujących przekracza 9 osób) w listopadzie 2020 r. wzrosło o 4,9% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach spadło o 1,2% r/r, podał Główny Urząd Statystyczny.

W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 0,5% i wyniosło 5 484,07 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym nie zmieniło się w ujęciu procentowym i wyniosło 6 318,9 tys. osób, podano w komunikacie.

Konsensus rynkowy to 4,7% wzrostu r/r w przypadku płac i 1,5% spadku r/r w przypadku zatrudnienia.

Czytaj także: Realna dynamika płac coraz bliżej poziomu sprzed pandemii >>>

„W listopadzie 2020 r., przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było zbliżone do notowanego miesiąc wcześniej, zaś w październiku br. w stosunku do września br. zaobserwowano jego minimalny wzrost o 0,1%. W porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, w listopadzie br. nadal widoczny był spadek przeciętnego zatrudnienia (o 1,2%), ale w niewiele większym stopniu niż w poprzednim miesiącu, kiedy wynosił 1%” – czytamy w komunikacie.

W listopadzie br. zanotowano spowolnienie wzrostu przeciętnego zatrudnienia i odnotowano minimalny przyrost o ok. 0,5 tys. etatów. Tak wyraźne zmiany przeciętnego zatrudnienia w trakcie roku nie występowały w ubiegłych latach.

Narastająco w okresie jedenastu miesięcy 2020 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku wzrosło prawie we wszystkich sekcjach PKD – od 0,4% w sekcji „Zakwaterowanie i gastronomia” do 8,1% w sekcji „Administrowanie i działalność wspierająca”, co dało ogółem wzrost w sektorze przedsiębiorstw o 4,2%. Spadek o 2,4% odnotowano w sekcji „Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo, podał Urząd.

Dane z rynku pracy pozytywnie zaskakują, trzecia fala pandemii może pogorszyć sytuację

Dane z rynku pracy konsekwentnie pozytywnie zaskakują, ale przedłużające się obostrzenia epidemiczne oraz trzecia fala pandemii mogą pogorszyć sytuację – napisali ekonomiści w komentarzach do danych GUS o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu w listopadzie. Ekonomiści wskazują też na możliwy wzrost stopy bezrobocia rejestrowanego w następnych miesiącach.

MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:

„Z opublikowanych dziś przez GUS danych wynika, że druga fala pandemii odcisnęła swoje piętno na rynku pracy w listopadzie głównie w zakresie zatrudnienia. Tempo wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw okazało się bowiem nawet nieco wyższe w porównaniu do zanotowanego w październiku i także nieco wyższe od oczekiwań rynkowych. Jak informuje GUS, wzrost przeciętnego wynagrodzenia w przedsiębiorstwach w listopadzie br. spowodowany był dalszymi wypłatami m.in. premii, nagród kwartalnych, rocznych i jubileuszowych oraz odpraw emerytalnych (które obok wynagrodzeń zasadniczych również zaliczane są do składników wynagrodzeń). W przypadku zatrudnienia nie zanotowano, mimo wprowadzonych w gospodarce restrykcji i zamknięcia niektórych branż, spadku liczby etatów, niemniej jednak ich wzrost o zaledwie 0,6 tys. to liczba istotnie odbiegająca od zanotowanej w listopadzie ub. roku (był to wzrost o 11,5 tys.), czy latach wcześniejszych.

Dane dotyczące rynku pracy w Polsce, biorąc pod uwagę recesję gospodarczą wywołaną pandemią koronawirusa, właściwie cały czas pozytywnie zaskakują. Szczyt drugiej fali pandemii w listopadzie br. nie spowodował gwałtownych zmian i na pewno wpływ miały na to informacje dotyczące prac rządu nad kolejnymi tarczami antykryzysowymi. To powstrzymało, podobnie jak wiosną, pracodawców przed natychmiastowymi zwolnieniami pracowników. Jak ta sytuacja będzie jednak wyglądać w kolejnych miesiącach, zależeć będzie od dalszego rozwoju sytuacji epidemicznej. Jeśli obostrzenia w gospodarce będą przedłużane, a co gorsza nadejdzie trzecia fala pandemii, część firm będzie najprawdopodobniej zmuszona bądź do zamknięcia działalności, bądź do redukcji miejsc pracy. Z tego też powodu wciąż zagrożeniem jest, w mojej ocenie, pogorszenie sytuacji na rynku pracy w 2021 r., mimo widocznej już w statystykach PKB poprawy koniunktury”.

ING BANK ŚLĄSKI:

„Dane pokazują, że rynek pracy w Polsce dobrze radzi sobie z trudnościami okresu pandemii. To szersza tendencja, wiele gospodarek znacznie łagodniej przechodzi kolejne fale pandemii, co widoczne jest także na rynku pracy. Widzimy także efekty bardzo dużego pakietu antykryzysowego wprowadzonego na wiosnę oraz zapowiedzianego jesienią. Firmy mają jakieś rezerwy, aby nie musieć na dużą skalę zwalniać pracowników. W najbliższych miesiącach bezrobocie będzie rosnąć, częściowo z powodów sezonowych a częściowo – jako opóźniony efekt częściowego lockdownu polskiej gospodarki. Sądzimy, że w marcu osiągnie ono swój szczyt na poziomie ok. 6,5 proc., po czym zacznie spadać wraz z ożywieniem gospodarczym w dalszej części roku (zakładając upowszechnienie szczepień przeciwko Covid-19”.

BANK PEKAO:

„Dobre dane z rynku pracy za XI. Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw nawet wzrosło o 0,6 tys. mdm. Wpływ restrykcji na branżę gastronomiczną czy hotelarską okazał się niewielki, a zamknięcie części sklepów w galeriach handlowych trwało za krótko, żeby wpłynąć na zatrudnienie.

Dynamika płac również solidnie – w listopadzie wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wzrosły o 4,9 proc rdr. Wpisuje się to w ostatni trend lawirowania płac w okolicach 4-5 proc. rdr w zależności od układu dni roboczych”.

MBANK:

„Wpływ listopadowych obostrzeń epidemicznych na rynek pracy był minimalny. Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw płasko mdm (-1,2 proc. rdr: bardzo dobry wynik biorąc pod uwagę przeliczenie na pełne etaty), przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 4,9 proc. rdr”.

Źródło: ISBnews, PAP BIZNES