Giełdy odrabiają poranne straty

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

kiepas.marcin.admiral.markets.01.266x400Europejskie giełdy odrobiły poranne straty i umiarkowanie rosną, kontynuując wczorajszą zwyżkę. Akcje drożeją też w Warszawie. Na wartości natomiast traci złoty.

Europejskie indeksy rozpoczęły czwartkową sesję od niewielkich spadków. Była to reakcja na wczorajszą przecenę na Wall Street, gdzie nastroje popsuła wypowiedziana przez prezydenta Obamę groźba możliwych nowych sankcji państw zachodnich wobec Rosji oraz słabe zachowanie firm z branży technologicznej.

Potencjalny ponowny wzrost napięcia geopolitycznego na świecie oraz wzrost obaw o wzrost gospodarczy w Rosji i Europie, co musiałoby nastąpić w momencie, gdyby państwa zachodnie zdecydowały się na dalsze rozszerzenie sankcji wobec Rosji (i w przypadku prawdopodobnych wówczas sankcji odwetowych ze strony Rosji), tylko na chwilę wystraszyły europejskich inwestorów. Po początkowych spadkach największe giełdy wróciły do lub powyżej poziomów ze środowego zamknięcia, kontynuując zwyżkę z ostatnich dwóch dni. Dotyczy to również warszawskiego parkietu. Dwie godziny po otwarciu WIG20 testował poziom 2432,1 pkt., rosnąc o 0,3%.

Obserwowana poprawa nastrojów ma szanse utrzymać się przynajmniej do godziny 13:30. Wówczas zostaną opublikowane dane z USA, mogące stać się potencjalnym impulsem. Inwestorzy poznają tygodniowe dane nt. liczby nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych (prognoza: 325 tys.) oraz finalny odczyt Produktu Krajowego Brutto (PKB) za ostatni kwartał 2013 roku (prognoza: 2,5%). To właśnie te raporty powinny zdecydować o tym, na jakich poziomach zakończą dzień europejskie indeksy.

Poprawa nastrojów w Europie póki co w istotny sposób nie pomaga złotemu, który traci dziś w relacji do głównych walut, odreagowując umocnienie z wtorku i środy. To dlatego, że cieniem na jego notowaniach kładzie się spadek kursu EUR/USD. Para ta wróciła poniżej 1,38, testując dziś najniższe poziomy od 6 marca.

W przypadku GBP/PLN, którego kurs rośnie dziś powyżej poziomu 5,05 zł, dodatkowym czynnikiem windującym go w górę są bardzo dobre dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii. W lutym wzrosła ona aż o 1,7% w relacji miesięcznej, podczas gdy oczekiwano jej wzrostu tylko o 0,5%. Sytuacja techniczna na wykresie GBP/PLN sugeruje, że funt może podrożeć nawet w okolice 5,10 zł.

W końcówce miesiąca należałoby też oczekiwać wyższych notowań szwajcarskiego franka. Na taki scenariusz wskazuje wczorajsze zatrzymanie rozpoczętych 14 marca spadków i zwrot z poziomu wsparcia w przedziale 3,4174-3,4200 zł. Nie jest wykluczone, że w przyszłym tygodniu frank podrożeje do 3,45 zł z obecnych 3,4290 zł.

Większych wahań nie należy natomiast oczekiwać w przypadku, stabilnie zachowującego się w ostatnich tygodniach, kursu USD/PLN. Dziś dolar podrożał do 3,04 zł. Poziom ten będzie pozostawał osią wahań w kolejnych dniach.

Nie jest natomiast wykluczone, że jeszcze nieco obniży się kurs EUR/PLN. Dziś wprawdzie para ta rośnie powyżej 4,18 zł, ale w praktyce to podaż kontroluje sytuację, a pierwsze znaczące wsparcie znajduje się dopiero poniżej 4,14 zł.

Sytuacja techniczna na wykresach polskich par walutowych prezentuje się różnie. Jednak o tym na jakich poziomach zamkną one dzień zdecyduje ten sam czynnik. Mianowicie reakcja rynków finansowych na popołudniowe dane z USA.

Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce