ESG w przededniu rewolucyjnych zmian: czy polskie firmy są gotowe?
Partnerem panelu była firma Deloitte, a dyskusję poprowadził jej przedstawiciel, Tomasz Gasiński, dyrektor w Sustainability Consulting Central Europe.
W debacie uczestniczyli:
Rafał Bednarek, wiceprezes zarządu BIK;
Małgorzata Bobrowska, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Inwestorów Kapitałowych i partner zarządzający Resource Partners;
Joanna Erdman, wiceprezeska zarządu nadzorująca pion ryzyka w ING Banku Śląskim;
Jarosław Rot, dyrektor wykonawczy Obszaru Zrównoważonego Rozwoju w Banku BNP Paribas Polska;
Marta Wrochna-Łastowska, członkini zarządu odpowiedzialna za Obszar Strategii Finansowej w Grupie Żabka.
Kluczową kwestią jest zapewnianie zielonego finansowania
– Instytucje finansowe są krwiobiegiem całego systemu gospodarczego, ich rola w transformacji w kierunku zrównoważonych finansów i zrównoważonej gospodarki jest kluczowa – podkreślał Rafał Bednarek.
Chodzi oczywiście o właściwą alokację strumieni kapitału, by trafiały one w pierwszej kolejności do zrównoważonych przedsięwzięć, ale również o to, by ocena ryzyka kredytowego i wszelkich pozostałych ryzyk, w tym związanych z ESG, była w pełni zintegrowana.
Zdaniem przedstawiciela BIK, jeśli sektor finansowy miałby odegrać w tym procesie kluczową rolę, powinien on dysponować odpowiednim zapleczem prawnym, to zaś obecnie ma niezwykle złożoną strukturę, poczynając od dyrektyw a kończąc na przepisach wykonawczych czy regulacyjnych standardach technicznych.
Rafał Bednarek zauważył, iż obok kwestii typowo regulacyjnych należy uwzględniać aspekt przywództwa instytucji finansowych, które mogą oddziaływać edukacyjnie na swoich klientów, dostarczając narzędzi, przydatnych w transformacji.
Aspekt ten ma szczególne znaczenie z uwagi na wspomnianą już złożoność otoczenia regulacyjnego, co stanowi wyzwanie zwłaszcza dla mniejszych podmiotów.
– Kluczową kwestią jest też zapewnianie zielonego finansowania, które może doprowadzić do transformacji poszczególnych działów w przedsiębiorstwie – dodał wiceprezes BIK.
Jarosław Rot zwrócił uwagę, iż organy regulacyjne przywiązują olbrzymią wagę do aspektu sprawozdawczego, także większość przepisów odnosi się do raportowania informacji niefinansowych, tymczasem istotą jest wdrażanie rozwiązań, wpisujących się w cele transformacji energetycznej.
Przedstawiciel BNP Paribas Polska przywołał tu dokument REPowerEU, który powstał jako odpowiedź na rosyjską inwazję w Ukrainie. Aż 90% spośród 300 mld euro, przeznaczonych na realizację transformacji energetycznej do 2030 roku, skupia się na wykorzystaniu energii odnawialnej i poprawie efektywności energetycznej, i na ten aspekt banki powinny kłaść szczególny nacisk.
Działania z zakresu ESG dają wymierny zysk firmom
– Kluczowe jest, żeby ESG było elementem strategii biznesowej i żebyśmy wiedzieli, co chcemy osiągnąć w długim terminie – stwierdziła Marta Wrochna-Łastowska. Jej zdaniem nowe regulacje odnośnie do raportowania należy ocenić pozytywnie, z uwagi na zwiększenie wiarygodności wskaźników niefinansowych, jak i wprowadzenie wymogu audytu tychże.
Członkini zarządu Grupy Żabka dodała, że obecnie zaledwie 18% obowiązanych spółek decyduje się na zatrudnienie niezależnego audytora do oceny treści prezentowanych w raportach ESG. Największa zmiana to oczywiście poszerzenie grona firm objętych obowiązkiem raportowym, obecnie w Polsce dotyczy on zaledwie 300 podmiotów, tymczasem po wejściu w życie nowych regulacji ich liczba ma się zwiększać sukcesywnie do roku 2026.
– W konsekwencji instytucje finansowe, banki, interesariusze rynkowi i cały rynek kapitałowy będzie rzeczywiście mógł podejmować decyzje rzetelne, w oparciu nie tylko o element finansowy, ale również o czynniki niefinansowe – wskazała Marta Wrochna-Łastowska.
Dotyczy to także podmiotów z sektora MŚP, w które najczęściej inwestują fundusze private equity. Small biznes, jak odnotowała Małgorzata Bobrowska, nie jest jeszcze objęty regulacjami z zakresu ESG, wszelkie raporty wykonuje zatem całkowicie dobrowolnie.
– Mamy komfort, ponieważ na tym etapie możemy dostosować raportowanie do poszczególnych spółek, tego, co faktycznie jest istotne i co zamierzamy zmienić – dodała przedstawicielka Polskiego Stowarzyszenia Inwestorów Kapitałowych, zaznaczając, iż w skład ESG wchodzą nie tylko kwestie ekologiczne, ale również społeczne i z zakresu ładu korporacyjnego.
Działania w zakresie ESG przekładają się też na realne korzyści dla inwestorów, choćby poprzez spadek kosztów zużycia energii i wody czy też – w przypadku czynników społecznych – większą satysfakcję pracowników, co przekłada się na wydajność ich pracy.
Czas na odpowiednik BIK dla kryteriów niefinansowych
– Instytucje finansowe są jednym z najbardziej uregulowanych sektorów i funkcjonujemy w tej rzeczywistości od lat – podkreśliła Joanna Erdman, zaznaczając, że również raportowanie związane z ESG nie jest dla banków nowością. Rzecz w tym, że liczba wymogów się sukcesywnie zwiększa, stają się one bardziej kompleksowe, co sprawia, iż nietrudno się pogubić w kolejnych zmianach.
Wiceprezes ING Banku Śląskiego zwróciła uwagę, że stosowane w raportowaniu miary mają ukazywać poziom realizacji celów transformacji, który to proces powinien przebiegać w sposób usystematyzowany.
– Wszystkie elementy audytu, które tutaj się pojawiały, służą temu, żeby klient, inwestor, regulator, organizacje branżowe czy NGO miały pełen wgląd do tego, co się dzieje w naszych portfelach. Czy my rzeczywiście wspomagamy transformację, czy tylko to deklarujemy – stwierdziła Joanna Erdman.
Przypomniała również, iż jednym z celów regulacyjnych może być docelowo utrudnienie dostępu do kapitału albo podwyższenie jego kosztu dla tych podmiotów, które zbyt wolno realizują transformację energetyczną.
Zdaniem wiceprezes ING Banku Śląskiego działania transformacyjne dają firmom szansę pozyskania nowych klientów i inwestorów, czy też poszerzenia rynku docelowego.
Także i Jarosław Rot zwrócił uwagę, że najlepszym źródłem wiedzy o wskaźnikach ESG są zaudytowane raporty, które powinny być dostępne w centralnej bazie danych, na wzór modelu wymiany informacji o historii kredytowej klientów. Byłoby to logiczne również dlatego, że – jak powiedział przedstawiciel Banku BNP Paribas – czynniki związane z oceną ryzyka ESG mają wpływ na standing kredytowy poszczególnych firm, pozwalają też na przypisanie im odpowiednich wag ryzyka.
Zwłaszcza, że we współczesnym świecie ryzyko ESG nie powinno być już określane jako element niefinansowy, gdyż pewne zjawiska mają bezpośredni wpływ na powodzenie inwestycji.
– Banki również takie informacje muszą posiadać, nie tylko w celach sprawozdawczych, ale żeby realnie zarządzać tym ryzykiem – dodał Jarosław Rot, obrazując tę tezę przykładem lokalizacji przedsięwzięcia zużywającego dużo wody w okolicach Łodzi, gdzie z uwagi na postępujące pustynnienie centralnej Polski jego efektywność za 20 czy 30 lat może być dyskusyjna.
BIK także widzi swoją rolę w działaniach transformacji gospodarki pod kątem zrównoważonego rozwoju. Jako firma z ponad 25-letnim doświadczeniem w zarządzaniu olbrzymimi zbiorami danych oraz ich standaryzacją, Biuro już testuje rozwiązanie, które będzie wspierać sektor bankowy w wyżej wspomnianych obowiązkach raportowych.
Prototyp rozwiązania, tj. Platforma ESG BIK, zakłada współdziałanie i sukcesywną integrację podmiotów w ramach jednolitej bazy danych związanych z raportowaniem wskaźników ESG – wyjaśnia Rafał Bednarek.
Problemem są niespójne metodologie
O konkretnych działaniach na rzecz modernizacji i zwiększenia efektywności energetycznej mówiła m.in. przedstawicielka Grupy Żabka. Zwróciła ona uwagę, iż Żabka jest pierwszą spółką w Polsce i w Europie Środkowej w sektorze handlowym, która zdefiniowała krótkoterminowe i długoterminowe w zakresie dekarbonizacji, a także potwierdziła te analizy naukowo.
Na tej podstawie dwa lata temu stworzono strategię dekarbonizacji. Objęła ona między innymi podpisanie długoterminowych umów z dostawcami energii odnawialnej, ale i montaż paneli fotowoltaicznych na budynkach.
– Rozszerzyliśmy swoją odpowiedzialność na to, ile energii zużywają nasi franczyzobiorcy – zapewniła Marta Wrochna-Łastowska, dodając, że chodzi m.in. o wymianę lodówek otwartych na mniej energochłonne zamknięte czy też optymalizację czasu uruchamiania zewnętrznego oświetlenia lokali.
– Dwa lata temu zdefiniowaliśmy tę strategię i widzimy, że ona ciągle ewoluuje. Wszyscy się uczymy tego obszaru, musimy dać sobie margines na błędy, na to, żeby się uczyć, żeby wprowadzać kolejne zmiany – dodała przedstawicielka Grupy Żabka.
O ile w przypadku franczyzobiorców jednej sieci ocena efektywności energetycznej może być zadaniem dość prostym, to w przypadku firm korzystających z kredytów bankowych pojawia się problem stosowania różnych metodologii, co utrudnia ocenę nawet dużych podmiotów, nie mówiąc nawet o sektorze MŚP. W tym ostatnim dochodzi jeszcze niski poziom świadomości, wskazywała Joanna Erdman, dodając, iż banki mają tu do odegrania ważną rolę, także w zakresie edukacji.
Polityka klimatyczna jest priorytetem
Wszyscy paneliści zgodzili się, że niezależnie od zidentyfikowanych wyzwań związanych z pozyskaniem dokładnych danych dotyczących emisji CO2 w łańcuchu wartości, istota ograniczenia zmian klimatycznych jest priorytetem i wymaga podjęcia działań, nie czekając na pełną gotowość wszystkich uczestników rynku.
Instytucje finansowe de facto nadają kierunek i dyktują tempo transformacji. Im prędzej wyznaczone zostaną ambitne cele zgodne z Porozumieniem paryskim, tym szybciej rozpoczniemy wspólne mierzenie postępów. Wymaganie dekarbonizacji od firm portfelowych działa na rzecz tychże firm, ponieważ posiadanie spójnej strategii – planu zgodnego z celem ograniczenia wzrostu temperatury do 1,5 stopnia Celsjusza, nie jest wyłącznie wymagane przepisami (Dyrektywa CSRD), ale odzwierciedla ogólnoświatowy trend i wpisuje się w ostre wymagania klientów i sektorów.
Ci klienci, którzy najlepiej dostosują swój model biznesowy i poziom przyszłych emisji do zachodzących zmian, będą w stanie wykorzystać szanse płynące z transformacji rynku.
Kluczowe będzie również prowadzenie dyskusji i wypracowywanie rozwiązań związanych ze sprawiedliwą transformacją – zwracając uwagę na koszty społeczne branż trudnych do dynamicznej transformacji, jak również możliwości finansowania podmiotów, które wymagają transformacji klimatycznej, a jednocześnie ich standing finansowy nie pozwala im samodzielnie udźwignąć wymaganych inwestycji.
Wyzwanie jest niemałe, jednocześnie poziom ambicji bardzo wysoki – w końcu wszyscy mamy na uwadze działanie na rzecz planety i dobrostanu przyszłych pokoleń.