EBC przejmuje bezpośrednią kontrolę na włoskim bankiem komercyjnym

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Europejski Bank Centralny rozpoczął rok od przejęcia kierownictwa włoskiego Banca Carige po masowej rezygnacji członków zarządu. Wszystko w efekcie braku poparcia od kontrolującego udziałowca, który posiada 27,5 proc. banku, dla planowanego podwyższenia kapitału. Dwóch czołowych pracowników banku znalazło się wśród nowych tymczasowych administratorów.

Szymon #Stellmaszyk: Ryzyko związane z upadkiem banku może odbić się na całym włoskim systemie bankowym, co mogłoby wywołać systemowy kryzys #ZBP #Włochy

Carige do niedawna zajmował dziesiąte pod względem wielkości aktywa banku we Włoszech. Na koniec września miał około 16 mld euro depozytów i wartość rynkową poniżej 85 mln euro. Zmagał się jednak z rentownością i rezerwami kapitałowymi. Bank podjął więc negocjacje z EBC w sprawie planu naprawczego, aby uniknąć likwidacji. Nie uzyskał jednak zgody na dokapitalizowanie przez największego akcjonariusza – holding należący do rodziny Malacalza – w wysokości 400 milionów euro.

Ruch EBC

W efekcie tych zdarzeń EBC powołał sześcioosobowy zespół do kierowania Carige. Był to pierwszy taki krok EBC, który w 2014 r. uzyskał rozszerzone uprawnienia do nadzorowania europejskich banków.

Decyzja EBC o tymczasowej kontroli Banca Carige sprawiła, że włoski rząd, który – według komentatorów – postawił banki na czele listy wrogów, opóźnił wybór: dokapitalizowanie banku lub jego upadek. Interwencja EBC oznacza dla rządu, że nie musi jeszcze znajdować rozwiązania problemów finansowych banku, unikając użycia państwowej pomocy, która rozzłościłaby wyborców partnerów koalicyjnych.

Trzy miesiące spokoju?

Nadzór EBC zapewnia bowiem ciągłość i daje bankowi więcej czasu na znalezienie partnera i realizację planu restrukturyzacji. Czas trwania tymczasowych rozwiązań – według gazety Il Messaggero – wynosi trzy miesiące z możliwością przedłużenia. Rynki finansowe zareagowały względnie spokojnie na ruch EBC.

Posunięcie EBC chroni pożyczkodawcę przed gwałtownymi ruchami akcjonariuszy, w związku z koniecznością tworzenia nowych buforów kapitałowych, które zgodnie z prawem muszą funkcjonować w ramach przepisów UE. Jednak kwestia, czy Carige i podzieleni akcjonariusze wdrożą wiarygodny plan strategiczny, pozostaje otwarta.

Ratunkiem obligacje?

Według jednego z nowych administratorów bank szuka sposobów na wykorzystanie swoich zamiennych obligacji o wartości 320 milionów euro w celu zwiększenia kapitału i uniknięcia wykorzystania pieniędzy podatników. Administratorzy będą też rozmawiać krajowym funduszem gwarantowania depozytów, który w zeszłym roku gwarantował obligacje, aby pomóc w realizacji planów kapitałowych. Obligacje, które powinny zostać spłacone na początku tego roku po udanym wezwaniu gotówkowym, mają 16-proc. zysk. Toczą się też prace nad sprawdzaniem efektów ewentualnego połączenia z innymi podmiotami.

Ryzyko związane z upadkiem banku może odbić się na całym włoskim systemie bankowym, co mogłoby wywołać systemowy kryzys. Na to rozwiązanie nowy rząd nie może sobie pozwolić wobec ambitnych planów wydatków i skromnej prognozy wzrostu na 2019 rok.

Ruch z Carige pojawia się około dwóch lat po interwencji EBC w zarządzanie Banca Monte dei Paschi di Siena (MPS), trzeciego co do wielkości kredytodawcy Włoch pod względem aktywów. Wtedy EBC odmówił przyznania MPS więcej czasu na znalezienie prywatnego inwestora. Bank został uratowany w państwowej kapitalizacji, co sporo kosztowało – w tym politycznie – rządzącą centrolewicę.

Dwie dziś rządzące partie znalazły się wtedy w gronie najbardziej zagorzałych krytyków kosztownych planów ratunkowych włoskich banków.