Debata prezesów banków spółdzielczych o przyszłości lokalnego sektora finansowego

Debata prezesów banków spółdzielczych o przyszłości lokalnego sektora finansowego
Fot. D&B Light,
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jak powinien wyglądać optymalny model funkcjonowania bankowości spółdzielczej? Jak lokalne instytucje finansowe powinny uczestniczyć w kształtowaniu relacji społeczno-gospodarczych w swych małych ojczyznach, budując tym samym swą przewagę konkurencyjną? Kwestie te były przedmiotem debaty eksperckiej, moderowanej przez wiceprezesa ZBP, Włodzimierza Kicińskiego, podczas Strategicznej Szkoły Polskiego Sektora Bankowości Spółdzielczej.

Artur Adamczyk, prezes Banku Polskiej Spółdzielczości (BPS) przypomniał, iż strukturalną nadwyżką dysponują dziś wszystkie instytucje finansowe, nie tylko spółdzielcze.

Zwrócił on uwagę na rozwój sektora lokalnego przez 10 lat funkcjonowania systemów ochrony instytucjonalnej – banki spółdzielcze mogły wykazać się najwyższą dynamiką portfeli kredytowych, a ich udział w całości rynku detalicznego zwiększył się o jeden punkt procentowy, co przy starcie z niskiego poziomu było dobrym rezultatem.

Do stanowiska tego odniósł się Krzysztof Karwowski, prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Szczytnie, argumentując, iż uzyskiwane wyniki, choć lepsze niż w przeszłości, nadal są niezadowalające.

Do tego dochodzi zbyt restrykcyjne otoczenie regulacyjne, w efekcie tych wszystkich czynników działalność kredytowa, która powinna być DNA banków spółdzielczych, stała się marginalną częścią ich biznesu.

„Jeżeli średnia sektora jest poniżej 29%, jeżeli chodzi o udział kredytów w sumie bilansowej, to można powiedzieć, że ten obszar się marginalizuje. Dopóki odsetki będą wysokie, dopóty przynajmniej część sektora nie widzi potrzeby zmiany modelu. I to jest ogromnym wyzwaniem dla nas, żeby dziś wychodzić z tej strefy komfortu dobrych wyników – apelował Krzysztof Karwowski.

Czytaj także: Wiceprezes ZBP o strategicznych wyzwaniach dla banków spółdzielczych

Pasywny model biznesowy

Jak długo w banku spółdzielczym będziemy aktywnie oczekiwać na klienta? – zapytał Tomasz Klimecki, prezes Rejonowego Banku Spółdzielczego w Lututowie.

Podkreślił on, iż model biznesowy większości banków ma charakter pasywny, tymczasem klient sam z siebie przyjdzie jedynie wówczas, kiedy widzi w tym dla siebie korzyść, czyli oferta banku lokalnego musiałaby być szczególnie atrakcyjna.

Zaznaczył, iż te spośród tradycyjnych  instytucji finansowych, które wykazują się ponadprzeciętnymi wynikami, z reguły korzystają ze wsparcia partnerów działających w terenie, którzy generują znacznie większe przyrosty sprzedaży niż osoby zatrudnione w bankach.

Tomasz Klimecki zwrócił uwagę, iż banki przegrały z fintechami jeśli chodzi o nowoczesne, niskokwotowe produkty, jak BNPL czy kredyt ratalne. 

„Na pewno musimy zwiększyć swoją aktywność, by zacząć aktywnie pozyskiwać klientów” – dodał prezes BS w Lututowie.

Nadmienił on, iż funkcjonowanie tylko i wyłącznie na lokalnych małych rynkach stanowi zarówno szansę, jak i zagrożenie dla samych banków, ponieważ wiele mniejszych miejscowości podlega sukcesywnej depopulacji.

„Okazuje się, że są całe miejscowości, gdzie w nadchodzącym roku ani jedna osoba nie weźmie kredytu” – dodał Tomasz Klimecki.

Czytaj także: Strategiczna Szkoła Polskiego Sektora Bankowości Spółdzielczej o wartościach istotnych dla rozwoju i sukcesu w sektorze finansowym

Trzeba biegać po boisku

Na potrzebę zwiększenia aktywności wskazał też prezes Banku Ochrony Środowiska Bartosz Kublik, używając sportowego porównania, iż „trzeba biegać po boisku”.

„Mniejszy bank musi być bardziej aktywny, to samo dotyczy BOŚ, a co do banków spółdzielczych, trzeba chwytać każdą nadarzają się okazję” – zauważył Bartosz Kublik.

Przypomniał on o olbrzymim potencjale rozwojowym Polski w najbliższych latach, w skład którego wchodzi 770 miliardów wydatków na transformację energetyczną do 2030 roku, ale i rosnące nakłady na obronność, które obejmować będą nie tylko zakupy uzbrojenia, ale również budowę niezbędnej infrastruktury.

Czytaj także: Prezes BOŚ o współpracy z bankami spółdzielczymi w finansowaniu transformacji energetycznej

Prezes BOŚ podkreślił, iż sama tylko bankowość spółdzielcza jest w stanie uruchomić 58 miliardów zł świeżej akcji kredytowej i to bez uszczerbku dla współczynnika wypłacalności.

Przypomniał on, iż na przestrzeni minionych dwóch dekad obecności Polski w UE udział lokalnych instytucji finansowych w aktywach sektora bankowego wzrósł z 4,5% do niespełna 8%, przy czym jeśli wziąć pod uwagę depozyty sektora niefinansowego, to ten udział kształtuje się na poziomie około 10%.

Spółdzielcy dysponują też niemal jedną piątą portfela kredytów dla mikrofirm i ponad 60-cio procentowym udziałem w finansowaniu sektora agro. Polska jest też jedynym rynkiem spośród państw byłej RWPG, gdzie bankowość lokalna przetrwała i się rozwija.

Bartosz Kublik podkreślał, iż lokalny sektor finansowy nie będzie się plasować na pozycji lidera digitalizacji, nie taki zresztą jest jego cel.

„Technologie powinny być na tym poziomie, żeby bank spółdzielczy i jego oferta były akceptowalne dla przeciętnego klienta. Chodzi przede wszystkim o bankowość dla konsumentów, mikro, małych i średnich firm oraz samorządów – podsumował prezes BOŚ.

Mówił też o roli lokalnych społeczności w procesie transformacji energetycznej, nawiązując do współpracy pomiędzy bankami lokalnymi a BOŚ.

Konsolidacja banków spółdzielczych

Odrębne wzywanie stanowi proces konsolidacji lokalnego sektora bankowego. Artur Adamczyk podkreślił, że powinien on mieć przebieg spontaniczny i naturalny, bazując na wchodzeniu banków w alianse na zasadach partnerskich.

Zdaniem Krzysztofa Karwowskiego, jedną z przyczyn powolnego postępu procesu integracji lokalnego sektora bankowego w Polsce jest jego ograniczona skłonność do podejmowania ryzyka w wielu obszarach.

„W takiej sytuacji, jaka mamy obecnie, nie jest rzeczą łatwą stanąć przed radą nadzorczą, a potem przed walnym zgromadzeniem i powiedzieć, że z perspektywy trzech, pięciu lat jedyną drogą jest np. konsolidacja” – stwierdził prezes Banku Spółdzielczego w Szczytnie.

Przestrzegł on również przed traktowaniem konsolidacji jako jedynego sposobu na przetrwanie lokalnych instytucji finansowych, przypominając, że wśród banków spółdzielczych, które w minionych dekadach zniknęły z rynku, nie brakowało także tych dużych.

Czytaj także: Dwa główne cele Strategicznej Szkoły Polskiego Sektora Bankowości Spółdzielczej

Źródło: BANK.pl