Czy polskie banki mają potencjał kredytowy w wysokości 1 bln złotych?

Czy polskie banki mają potencjał kredytowy w wysokości 1 bln złotych?
Bank sign on glass wall of business center
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
„Jak złapać wiatr w żagle na wzburzonych wodach bankowości? Wyzwania i szanse banków w Polsce” pod tym tytułem ukazał się raport firmy doradczej McKinsey&Company. Jedna z tez raportu mówi o tym, że potencjał kredytowy polskiego sektora bankowego wynosi około 1 bln złotych. Wysokość podanej kwoty skłoniła nas do zasięgnięcia opinii bankowców.

„Aktualny potencjał kredytowania polskiego sektora bankowego jest szacowany na około 420mld zł. Samo wykorzystanie dostępnych narzędzi pozwoliłoby bankom osiągnąć około 1 bln zł potencjału kredytowego ” – napisano w raporcie McKinsey&Company.

Podczas wtorkowej ( 31.10.2023 r. ) konferencji prasowej mBanku spytaliśmy prezesa Cezarego Stypułkowskiego o odniesienie się do tego fragmentu raportu.

„Raport McKinseya jest optymistyczny, ale ja jestem bardziej powściągliwy” – powiedział prezes mBanku.

Krajowy sektor bankowy zbyt mały w relacji do wielkości polskiej gospodarki

Wskazał, że jest wiele czynników, także nie wymienionych w raporcie, które powodują, że sektor bankowy w Polsce musi bardzo ostrożnie podchodzić do ekspansji.

Przypomniał, że sytuacja sektora bankowego wcale nie jest stabilna. Jak zauważył banki komercyjne utworzyły rok temu System Ochrony Banków Komercyjnych S.A. w celu ochrony sektora przed skutkami upadłości jednego z banków z pierwszej piętnastki największych banków w Polsce. Banki komercyjne w ramach SOBK udzieliły łącznego wsparcia potrzebnego do bezpiecznego przeprowadzenia przymusowej restrukturyzacji w wysokości 3,47 mld zł.

„Nie można powiedzieć, że na całym świecie wojna, a nasza wieś spokojna” – zacytował fragment „Wesela”.

Stwierdził, że widzi znacznie więcej zagrożeń dla polskiego sektora bankowego niż pokazuje to raport McKinseya.

Przyznał, że w sektorze jest potencjał do zwiększenia kredytowania w Polsce. Eksperci McKinseya szacują ile można wyemitować kredytu z potencjału kapitału, którym dzisiaj dysponuje sektor bankowy, ale odwołując się do przykładu mBanku oraz innych banków zauważył, że ich znaczące przychody i wypracowane kapitały są pochłaniane przez odpisy na ryzyko prawe związane z kredytami frankowymi.

W jego opinii potencjał kredytowy w polskich bankach jest, ale pozostaje on niewspółmierny do skali wzrostu gospodarki, który nas czeka.  Uważa, że sektor bankowy w Polsce jest zbyt mały w stosunku do skali naszej gospodarki.

Banki pod presją obciążeń podatkowych i parapodatkowych

Podobnie uważa dr Andrzej Banasiak z Zespołu Badań i Analiz Związku Banków Polskich mówiąc, że mankamentem raportu jest analizowanie wartości nominalnych wyników polskich banków bez odniesienia ich do aktywów sektora, kapitałów, czy też rozwoju samej gospodarki (mierzonej poprzez PKB).

„Czym innym jest bowiem wynik finansowy netto na poziomie 15,9 mld zł przy sumie aktywów 1.528 mld zł (2014 r.) a czym innym wynik finansowy netto na poziomie 10,8 mld zł przy sumie bilansowej 2.733 mld zł (2022 r.).” – stwierdza przedstawiciel ZBP.

Zauważa, że raport nie odnosi się do tego, że polski sektor bankowy znajduje się pod olbrzymią presją obciążeń o charakterze podatkowym i parapodatkowym. Suma obciążeń w okresie 2015-2022 wyniosła ponad 117 mld zł, zaś koszty zewnętrzne funkcjonowania banków stanowią blisko 40% sumy całkowitych kosztów.

Podatek bankowy płacony przez polskie banki jest najwyższy w całej Europie. Również obciążenia z tytułu BFG istotnie przekraczają europejskie standardy.

„Wskazana w raporcie teza, że na skutek wysokiej inflacji banki odnoszą z tego tytułu niebotyczne korzyści jest niezrozumiała i nieprawdziwa. Wysoka inflacja jest zjawiskiem negatywnym i niepożądanym. Prowadzi ona do deprecjacji wartości kapitałów własnych, depozytów oraz udzielanych kredytów. Zwiększa ona również zapotrzebowanie na nowy kredyt. W warunkach wysokiej inflacji w ostatnich ponad 2 latach, zwiększyła ona zapotrzebowanie na nowy kredyt o około 35% (efekt skumulowanego wzrostu). Paradoksalnie oznacza to, że w analogicznym stopniu powinny wzrastać kapitały własne aby utrzymać zdolność do finansowania gospodarki na tym samym poziomie. W warunkach wysokiej inflacji skumulowany niedobór kredytów dla sektora niefinansowego przekroczył 370 mld zł, zaś skumulowany niedobór depozytów sektora niefinansowego przekroczył 200 mld zł.” – podkreśla Andrzej Banasiak i zaznacza:

„Na skutek wysokich obciążeń sektora bankowego, jego rentowność ulega systematycznej destrukcji. W tej sytuacji banki nie są w stanie pozyskać inwestorów poprzez giełdę. Skazane są na wzrost organiczny.”

Banki potrzebują wysokich i stabilnych źródeł finansowania

Autorzy raportu także zauważają słabnącą rentowność polskich banków, jednak przedstawiciel ZBP stwierdza:

„Raport wskazuje, że co prawda polski sektor bankowy ma niską rentowność (a przez to potencjał do budowania stabilnych kapitałów T1), ale poprzez zabiegi księgowe oraz sięgnięcie po instrumenty jak AT1 (CoCosy) i T2 może znaleźć panaceum na uwolnienie kapitałów i zwiększenie akcji kredytowej o niebotyczne wartości sięgające 1 bln zł. Teza, jakoby przy niskiej rentowności sektora bankowego, można stabilnie zwiększyć jego potencjał kredytowy poprzez emisję instrumentów typu CoCos (AT1) lub instrumentów T2 – jest ryzykowna.”

Zauważa również: „Paradoksalnie, zwrócenie w raporcie uwagi na możliwość emitowania przez banki instrumentów typu AT1 lub T2 tym bardziej uwypukla główną obecnie bolączkę polskiego sektora bankowego, który będąc skrajnie dociążony regulacyjnie – nie jest w stanie podnosić kapitał CET1 poprzez angażowanie nowych, stabilnych inwestorów, zainteresowanych obejmowaniem akcji polskich banków.”

Andrzej Banasiak stwierdza, że głównym źródłem finansowania działalności banków powinni być inwestorzy zainteresowani samym bankiem, inwestorzy związani z rozwojem banku – świadomi i zaangażowani.

„Taka polityka funkcjonowała w polskim sektorze bankowym od wielu lat i powinna być kontynuowana. Rdzeniem finansowania działalności banków powinny być kapitały CET1.” – podkreśla.

„Powyższą tezę wzmacnia konieczność wsparcia procesu modernizacji polskiej gospodarki przez sektor bankowy w związku z perspektywą otrzymania środków w ramach KPO. Napływ tych środków i zdynamizowanie procesu inwestycyjnego zwiększy znaczenie banków jako dostarczycieli kapitału. To z kolei wymaga znacznie wyższych i stabilnych źródeł finansowania ich działalności.” – podsumowuje Andrzej Banasiak.

Źródło: BANK.pl