Czekając na Fed zmienność na rynku może wzrosnąć.

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bachert.joanna.01.150xTak jak można było się tego spodziewać, poniedziałkowa sesja nie wniosła nic nowego do obrazu rynku głównej pary walutowej. Kurs EUR/USD dalej piął się lekko w górę, docierając pod koniec sesji amerykańskie w okolice 1,338. Niewiele działo się też na większości innych par walutowych. W Azji jen w stosunku do głównych walut
lekko potaniał wobec piątkowego zamknięciem tracąc około 1,2%. Notowania USD/JPY wzrosły do ponad 95,0 zaś EUR/JPY zbliżyły się do 127,0. Z kolei australijski dolar po chwilowym odreagowaniu wciąż zmaga się ze wsparciem na 0,95. Wyraźnie więc widać, że zmiany na światowym rynku walutowym były wczoraj niewielkie i to
pomimo kilku ważnych publikacji makroekonomicznych, jakie poznali inwestorzy.

Opublikowane dane ze strefy euro pokazały, że pomimo pogłębiającej się recesji sektor eksportowy nadal pozostaje rosnącą częścią gospodarki. Według wstępnych szacunków nadwyżka w obrotach handlowych strefy euro z resztą świata wyniosła 16 mld EUR w kwietniu wobec blisko 4,0 mld EUR w analogicznym okresie ubiegłego roku. Z kolei po południu na rynek napłynęły dane z USA, ale i one pozostały bez większego wpływu na
nastroje. Warto jednak odnotować, że po zeszłotygodniowym, słabym odczycie czerwcowego wskaźnika nastrojów Uniwersytetu Michigan pozytywnie zaskoczył indeks NY Empire State, opisujący kondycję gospodarczą w rejonie Nowego Jorku, wzrastając w tym miesiącu do poziomu 7,84 pkt z -1,43 pkt miesiąc wcześniej.

Całkiem nieźle prezentuje się też sytuacja na rynku nieruchomości. W czerwcu indeks rynku
nieruchomości przygotowywany przez National Association of Home Builders (NAHB), który obrazuje nastroje wśród firm budowlanych z USA, wzrósł do 52 pkt z 44 pkt w maju (o 7 pkt wyżej niż spodziewali się analitycy). Spokojny przebieg poniedziałkowej sesji (podobnie powinno być we wtorek i w środę) tylko potwierdza nasze oczekiwania, że tym, co będzie się w najbliższych dniach liczyć i co może zmienić obraz rynku finansowego pozostaje posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. W naszych ostatnich raportach wiele rozpisywaliśmy się na ten temat, stąd teraz zwracamy uwagę jedynie na możliwe zwiększenie się zmienności na rynku im bliżej będzie końca posiedzenia Fed. Po środowym komunikacie poznamy nie tylko decyzję dot. stóp procentowych amerykańskiego banku centralnego i ocenę kondycji tej największej gospodarki świata, ale przede wszystkim
stanowisko Fed odnośnie perspektyw programu luzowania ilościowego.

Nie zmieniamy zatem naszego stanowiska dotyczącego rozwoju sytuacji na rynku euro/dolar w najbliższychm dniach. Jeśli komunikat po środowym posiedzenie FOMC w ocenie rynku zabrzmi wyraźnie gołębio (QE3 bez zmian w najbliższych miesiącach) należy oczekiwać kontynuacji obecnego trendu. Kurs EUR/USD z łatwością powinien wówczas przełamać opór na 1,34 USD. Powrót głównej pary walutowej do trendu wzrostowego
powinien pchnąć euro w okolice 1,347-1,35 USD. Podjęcie zaś rozmów o zamiarach normalizacji polityki amerykańskiego banku centralnego wywoła reakcję odwrotną. Wówczas (choć zapewne krótkookresowego) kurs EUR/USD może spaść nawet poniżej 1,30.
W kraju, po piątkowej próbie odbicia euro zakończonej nieudanym testem oporu na 4,25 PLN wczorajsza sesja przyniosła ponowne, lekkie umocnienie naszej waluty. Kurs EUR/PLN zyskał na wartości około 2-3 grosze i to pomimo braku wsparcia ze strony lokalnego rynku długu. W poniedziałek polskie obligacje traciły bowiem na wartości. Rentowność 10Y ponownie przełamała opór na 3,81%.

Notowaniom rodzimej waluty sprzyjały natomiast lepsze od oczekiwanych dane dot. bilansu płatniczego pokazujące rekordowo wysoką nadwyżkę handlową w kwietniu (468 mln EUR wobec 200 mln EUR deficytu odnotowanego w marcu). Dzisiaj opublikowane zostaną kolejne dane, które rzucą dodatkowe światło na stan niemieckiej, polskiej i amerykańskiej gospodarki. Jeszcze przed południem poznamy m.in. indeks instytutu ZEW z Niemiec. Następnie GUS poda dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu, a po południu zza oceanu napłyną informacje z rynku nieruchomości oraz odczyt dotyczący inflacji konsumenckiej. Nie należy jednak liczyć, że którakolwiek z tych, czy innych informacji makroekonomicznych może w istotny sposób zmienić obecną sytuację na rynkach finansowych, dopóki nieustającym czynnikiem niepewności pozostaje polityka Fed dotycząca skupu aktywów. Na początku wtorkowej sesji kurs EUR/USD oscyluje w okolicach 1,333, zaś EUR/PLN 4,24.

130618.ryn.walut.01.350x707

130618.ryn.walut.02.350x267130618.ryn.walut.03.450x233

 

Joanna Bachert
BIURO STRATEGII RYNKOWYCH
PKO Bank Polski S.A