Co przeszkadza bankom spółdzielczym?

Co przeszkadza bankom spółdzielczym?
Andrzej Chmielecki,
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
O tym, co najbardziej przeszkadza bankom spółdzielczym w ich działalności - rozmawialiśmy z Andrzejem Chmieleckim, wiceprezesem zarządu SGB-Banku SA, który był jednym z uczestników Forum Finansowania Agrobiznesu.

„Nasza historia liczy blisko 170 lat. Banki spółdzielcze powstały między innymi dla rolników, także do obsługi samorządów lokalnych” – mówił Andrzej Chmielecki.

Jego zdaniem największą przeszkodą w prowadzeniu spółdzielczej bankowości jest nadmiar regulacji.

„Marzę o tym, żebyśmy w końcu przeszli od etapu regulowania do etapu deregulacji” – mówił.

Zwrócił uwagę na fakt, że banki lokalne mają bardzo dobrą wiedzę o swoich klientach. W związku z tym wytyczne nadzoru, dotyczące postępowania z klientem, nie powinny być takie same dla dużych banków, których pracownicy bardzo często nie widzieli bezpośrednio obsługiwanych klientów, jak i dla banków spółdzielczych, które z natury rzeczy są blisko klienta, szczególnie rolnika i przedsiębiorcy rolnego.

Czytaj także: Forum Finansowania Agrobiznesu 2024: czy rolnicy, bankowcy i politycy potrafią się dogadać?

Banki spółdzielcze oczekują wobec siebie luźniejszych regulacji

Na uwagę, że tego typu regulacje są wydawane w innych krajach Unii Europejskiej i dotyczą także krajów z silną bankowością spółdzielczą, takich jak Finlandia, Niemcy czy Francja, prezes Andrzej Chmielecki stwierdził, że to nie przeszkadza w zmianie przepisów i podejścia do banków spółdzielczych w całej UE.

Jak zauważył, mimo wprowadzenia regulacji ostrożnościowych w kolejnych kryzysach nadal upadały banki, przede wszystkim duże. Wskazał na przykłady amerykańskie i szwajcarskie.

Odnosząc się do Polski – Andrzej Chmielecki stwierdził, że banki spółdzielcze i ich klienci są dobrze chronieni:

„W ramach systemów ochrony, które mamy w naszych Zrzeszeniach, nawet jeżeli wydarzy się coś złego w  jakimś lokalnym banku, to przejmuje go inny bank, albo są podejmowane odpowiednie działania w ramach Zrzeszeń” – stwierdził i dodał:

 „W ostatnim czasie w naszej Grupie nie mieliśmy banków, które byłyby zagrożone. Wyniki naszych banków są bardzo dobre”.

Jeszcze raz zwrócił uwagę, że wobec banków spółdzielczych powinny być stosowane zmodyfikowane regulacje, zgodnie zresztą z obwiązującą w Unii Europejskiej zasadą proporcjonalności, która – jak zauważył – powoli zanika.

W jego opinii w bankach lokalnych, szczególnie kiedy jest udzielane kredytowanie na mniejsze kwoty, procedury ostrożnościowe, stosowane wobec klientów, powinny być zdecydowanie uproszczone.

Czytaj także: Już wkrótce BGK uruchomi nowy produkt dla rolników: Fundusz Gwarancji Rolnych Plus

Kiedy rolnik jest konsumentem, a kiedy nim nie jest?

Na pytanie, co jeszcze przeszkadza bankom spółdzielczym – Andrzej Chmielecki stwierdził, że problemem są przepisy tworzone bez konsultacji ze środowiskami, których dotyczą. W tym miejscu wskazał na ustawę z 14 kwietnia 2023 roku, która objęła ochroną konsumencką rolników.

„Rolnik, kiedy idzie do sklepu i kupuje telewizor, pralkę – jest konsumentem. Ale kiedy ten sam rolnik kupuje nawozy, środki do produkcji rolnej, nasiona, to natychmiast staje się przedsiębiorcą” – stwierdził jednoznacznie i dodał:

„Sami rolnicy i organizacje rolnicze protestowały przeciwko tej ustawie. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że jej zmiana wejdzie w życie.”

Czytaj także: Decyzja odblokowująca finansowanie rolnictwa w rękach Prezydenta RP

Źródło: BANK.pl