Na marginesie FTBS – formuła sprawdziła się
Tegoroczna cyfrowa formuła Forum Technologii Bankowości Spółdzielczej, stanowiła poważne wyzwanie i nowe doświadczenie tak dla organizatorów, jak uczestników. Wszystko zaś za sprawą pandemii koronawirusa.
Tegoroczna cyfrowa formuła Forum Technologii Bankowości Spółdzielczej, stanowiła poważne wyzwanie i nowe doświadczenie tak dla organizatorów, jak uczestników. Wszystko zaś za sprawą pandemii koronawirusa.
Przez lata banki traktowano w Polsce jak swoistą dojną krowę, jako źródło pieniędzy do zaspokajania różnych potrzeb, także takich, które nie mają wiele wspólnego z rynkiem finansowym, czy też szerzej rozumianą gospodarką.
Czwarte już webinarium w ramach tegorocznej edycji Forum Technologii Bankowości Spółdzielczej (10.06.2020 r.) koncentrowało się na wkładzie technologii w rozwój biznesu i optymalizacji kosztów jego prowadzenia.
Zmarły przed dwoma tygodniami wybitny ekonomista Alberto Alesina uważał preferencje społeczne, dotyczące rozmaitych zagadnień – polityki antyinflacyjnej, poziomu redystrybucji dochodów, wysokości deficytu – za kluczową zmienną objaśniającą w modelach gospodarczych. Badania preferencji Polaków wskazują na to, że podobają się im pomysły wielkich inwestycji publicznych.
W poprzedniej impresji z trzeciego już webinarium w ramach tegorocznej edycji FTBS odwoływałem się do wprowadzenia autorstwa wiceprezesa Związku Banków Polskich dr. Tadeusza Białka.
To wiadomość z szuflady na notki o ludziach, którzy gryzą psy. Do portu państwa z największymi zasobami ropy naftowej na świecie przybił na ratunek tankowiec z paliwami.
Piątkowe ( 22.05.2020) – drugie już webinarium w ramach FTBS, rozpoczęło się o zaplanowanym czasie.
Stabilizującą regułę wydatkową włączono do ustawy o finansach publicznych w końcu 2013 roku. Obowiązuje od początku 2014 roku, choć z uwagi na mechanizm jej działania praktyczne zastosowania znalazła dopiero w 2015 r.
O kontrowersyjnym werdykcie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego (FTK) w Karlsruhe z 5 maja br. powiedziano już chyba wszystko. W Niemczech krytykowano go za możliwy efekt antyunijny, wzmacniający eurosceptyków, a także autokratyczne rządy w Polsce i na Węgrzech.
Wielu ekonomistów zakłada, że po gwałtownym załamaniu gospodarki, które będzie najsilniej odczuwane w II kwartale 2020 roku, nastąpi szybkie odbicie i w przyszłym roku wzrost PKB będzie wyższy niż średni w ostatnich latach.
Polska, podobnie jak wszystkie kraje zmagające się z kryzysem spowodowanym pandemią COVID19 stoi w obliczu gwałtownego wzrostu długu publicznego. U nas może się to wiązać z odejściem od reguł ostrożnościowych, zapisanych w ustawie o finansach publicznych.
29 maja będą wznowione rozgrywki Ekstraklasy. Zapowiedział to premier Mateusz Morawiecki, a potwierdzili prezes PZPN Zbigniew Bońiek oraz Marcin Animucki, Prezes Zarządu PKO BP Ekstraklasy Piłkarskiej SA. Te zapowiedzi ożywiły nie tylko kibiców sportowych.
Już wiadomo, że za kryzys gospodarczy zapłacą też ciułacze. Każdy, kto uwierzył rządowi i ekonomistom, ze trzeba oszczędzać zostanie ukarany – spadnie realna wartość jego odłożonych pieniędzy.
Naturalnym skutkiem pandemii Covid-19 i zamykania najważniejszych gospodarek świata były głębokie spadki na giełdach. I te ważne, i te pośledniejsze spółki potaniały jak sałata pod wieczór na targu, ale wielkich przejęć teraz jednak nie będzie.
Smog potrafi zabić, podobnie jak niejeden wirus. Jest jednak między nimi w tym dziele różnica. Smog w pomieszaniu z dwutlenkiem węgla i innymi gazami skłonił ludzkość do działań, wirusy takiej siły nie miały. A czy mieć ją będą? Chciało by się, aby taką akurat – miały.
OECD, organizacja w najwyższym stopniu profesjonalna i godna bardzo wysokiego zaufania zbiera i opracowuje również dane dotyczące zdrowia. Wynika z nich, że od dwóch dekad liczba lekarzy w Polsce stoi niemal w miejscu.
Epidemia koronawirusa i wynikająca z niej głęboka recesja zmniejsza dochody rządów, które jednocześnie przygotowują pakiety wsparcia dla gospodarki. Szacunki, dotyczące głębokości, a zwłaszcza długości recesji są niepewne, ale liczyć się trzeba ze znacznymi deficytami budżetowymi, które mogą sięgnąć nawet 10 i więcej procent PKB.
Wśród 5 obszarów rządowej Tarczy Antykryzysowej, poza bezpieczeństwem pracowników, finansowaniem przedsiębiorstw, ochroną zdrowia i wzmocnieniem systemu finansowego znajduje się Fundusz Inwestycji Publicznych FIP o wartości 30 mld zł, którego celem jest pobudzenie gospodarki poprzez inwestycje publiczne w infrastrukturę, szpitale, szkoły, cyfryzację, biotechnologię i energetykę.
Kraje dotknięte epidemią COVID-19 przeżywają głęboką recesję. Deutsche Bank przewiduje spadek PKB w strefie euro w drugim kwartale o 24 %, a w Niemczech nawet głębszy. Podobna skala recesji występuje w Stanach Zjednoczonych
Rządy na Zachodzie prześcigają się w prężeniu muskułów i buńczucznych zapowiedziach, że nie pozwolą na głęboki kryzys ekonomiczny z powodu Covid-19. Na zdrowy rozum wydaje się, że wystarczającymi zasobami do podjęcia próby sprostania temu wyzwaniu dysponują jednak tylko Amerykanie i Niemcy oraz Japończycy
Kolejne instytucje obniżają prognozy wzrostu PKB dla Polski w 2020 roku. Kto, i o ile tnie swoje przewidywania – pisze o tym Witold Gadomski.
Prezes NBP Adam Glapiński zapowiedział, że będzie rekomendował Radzie Polityki Pieniężnej obniżenie stóp procentowych, co ma wzmocnić gospodarkę w obliczu kryzysu spowodowanego epidemią. Prezes stwierdził, że inflacja wkrótce spadnie, gdyż ludzie ograniczą zakupy. Ale na razie inflacja jest wyraźnie wyższa niż górna granica celu, a skutki epidemii dla inflacji są nieznane.
„Najbogaciej” żyje się w Europie w Luksemburgu, a od niedawna jeszcze lepiej i jeszcze taniej. Z początkiem marca w Wielkim Księstwie cały transport publiczny jest za darmo i to nie tylko dla swoich, lecz także dla ciekawskich z zagranicy.
Epidemia koronawirusa może przyśpieszyć rozwój obrotu bezgotówkowego i technologii zdalnego komunikowania. Powoli stajemy się ( przynajmniej na chwilę) cywilizacją bezdotykową.
Tylko w nielicznych krajach warto wołać: gospodarka, głupcze! − bo tylko w tych nielicznych rozumieją, skąd bierze się dostatek. Bill Clinton zawołał, bo wiedział, że będzie dobry odzew, ale od tamtej pory wiele się w Stanach zmieniło.
Od 1 października 2019 r. podatek dochodowy nie wynosi już 18 proc., ale 17. Nowa stawka podatkowa dotyczy wszystkich − zarówno osób zatrudnionych na etacie, jak i pracujących na umowach zlecenia i o dzieło. Oznacza to oczywiście, że wszystkim zostanie więcej pieniędzy − tym bardziej, że podniesione zostały również koszty uzyskania przychodu.
Trwa epidemia rodem z Wuhan wywołana bardziej przez media niż przez najmniejsze z żyjątek i zabija inny ważny news z tego wielkiego miasta.
28 stycznia pod zarzutami szpiegostwa na rzecz Chin trafił w USA do aresztu szef katedry chemii Uniwersytetu Harvarda profesor Charles Lieber. Po dwóch dniach wyszedł, ale za kaucją w wysokości jednego miliona dolarów.
Pokolenie obecnych 20- i 30-latków, a nawet 40-latków nie zaznało, albo nie pamięta inflacji. Jeszcze w roku 2000 wynosiła w skali roku 10,1%, w kolejnym 5,5%. I do tego poziomu nigdy nie wróciła. Obecny poziom 4,4 procent odnotowany w styczniu dla wielu może być dziwolągiem, jak nie przymierzając cielę o dwóch głowach
Problem z zakazem handlu w niedziele wciąż istnieje. Zwłaszcza po jego zaostrzeniu: w tym roku zakupy będzie można zrobić już tylko w siedem niedziel objętych wyjątkiem.
Nie znajdzie się raczej śmiałek, który próbowałby dowodzić, że istnieje inny, ważniejszy czynnik poza wyjątkowym szczęściem dający szanse na trafienie szóstki w lotto. Profesor Chengwei Liu z brytyjskiej Warwick Business School idzie dalej twierdząc, że to właśnie szczęście stoi za zdarzającym się niekiedy wyjątkowym powodzeniem w biznesie, ale także w muzyce, kinie, nauce i sporcie.