Prezentacja: BIK – Jesteśmy dla banków i ich klientów
Nadmierne zadłużenie Polaków nie jest jeszcze wielkim problemem, jednak warto zawczasu zapobiec jego narastaniu.
Miesięcznik Finansowy BANK (marzec 2010)
Nadmierne zadłużenie Polaków nie jest jeszcze wielkim problemem, jednak warto zawczasu zapobiec jego narastaniu.
Regulacje sektora bankowego planowane przez administrację Obamy w USA polegające na przywróceniu Glass-Steagal act z 1993 r., czyli rozdzieleniu bankowości tradycyjnej od inwestycyjnej, nie są niczym nowym. To kolejny zwrot w trudnych relacjach władców z finansistami.
Większe koszty finansowania, znaczący wzrost kosztów ryzyka oraz niższe przyrosty wolumenów kredytowych spowodowały spadek wyniku finansowego netto polskiego sektora bankowego w 2009 r. o nieco ponad ⅓. Mimo to osiągnięty wynik należy uznać za zadowalający w kontekście pierwotnych oczekiwań wielu specjalistów. Strategiczne zarządzanie kryzysowe w polskiej bankowości pozytywnie zaliczyło test w ekstremalnych warunkach. Obecnie największym wyzwaniem stojącym przed sektorem jest zdywersyfikowanie źródeł finansowania oraz dopasowanie ich struktury terminowej zapewniającej dalszy bezpieczny przyrost akcji kredytowej.
Zmiany wywołane globalnym kryzysem finansowym i dynamicznie zachodzące procesy rynkowe powodują, że zmieniają się także przedsiębiorstwa. A to wymaga zmian w strukturze zatrudnienia. I właśnie wtedy instytucje finansowe mogą liczyć na wsparcie firm doradczych specjalizujących się w tej tematyce.
Rozwiązania Business Intelligence na dobre zagościły w naszych organizacjach i stają się niezbędnym elementem zachodzących procesów biznesowych. Bez hurtowni danych nie wiemy, w jakiej kondycji finansowej jest nasz bank, nie umiemy rozliczyć kadry zarządzającej z postawionych przed nią celów, nie jesteśmy w stanie udzielać wniosków kredytowych czy też realizować sprawozdawczości obligatoryjnej. Ilość przetwarzanych informacji wzrasta z roku na rok – ale czy nasza kontrola nad nimi jest dostateczna? Przyszłość naszej organizacji zależy od jej dostarczenia na czas, od jej jakości i spójności – w końcu informacje z systemów BI wspierają najważniejsze z podejmowanych decyzji.
„Wyjaśnimy sobie coś na początku, jesteście bankowcami i jesteście odpowiedzialni za ten bałagan” – tak mówił sir Bob Geldof we wrześniu zeszłego roku, podsumowując przyczyny światowego kryzysu. Czy miał rację? Śledząc uważnie jego przebieg z perspektywy socjologicznej i społecznej, nie sposób nie zauważyć zmian w postrzeganiu sektora finansowego. A ten to nie tylko bezduszne korporacje i wielkie gmachy, ale przede wszystkim ludzie – tacy jak my.
Motto: In vili veste nemo tractat honeste* (Nikt nie szanuje człowieka w lichej odzieży).
Znalezienie dobrego pracownika banku można powierzyć profesjonalnej agencji. Ostatnio firmy poszukujące kandydatów na wyspecjalizowane stanowiska coraz częściej prowadzą poszukiwania we własnym zakresie. Czy to oznacza zmierzch agencji rekrutacyjnych?
Globalny kryzys, który rozpoczął się bankructwami globalnych banków inwestycyjnych ponad rok temu, boleśnie obnażył słabości procesów zarządzania ryzykiem w instytucjach finansowych. Obecnie wiele zachodnich instytucji jest w trakcie dokonywania zmian w podejściu do zarządzania ryzykiem. Celem tych zmian jest zbudowanie takich procesów zarządzania ryzykiem, które nie tylko będą zawierały mechanizmy wczesnego ostrzegania, ale również będą umożliwiały adekwatną ocenę rzeczywistego poziomu ryzyka w sytuacji zwiększonej zmienności rynków.
Japonia jest jedynym krajem na świecie, w którym na szeroką skalę stosuje się biometryczne uwierzytelnianie transakcji w bankomatach. Blisko połowa tego typu urządzeń do autoryzacji wykorzystuje zamiast PIN skan biometryczny naczyń krwionośnych palca.
Bankowość elektroniczna daje ogromne możliwości korzystania ze środków zgromadzonych na naszych kontach. Dostęp do lokat, kredytów, płatności jest praktycznie natychmiastowy. Rewolucja zwana bankowością internetową, która rozpoczęła się w XX wieku, zmieniła sposób, w jaki postrzegamy i definiujemy takie pojęcia jak bank czy gotówka.
Z Pawłem Biardą, partnerem w firmie Carrywater Consulting, rozmawia Janina Edytorowicz
Z mec. Jerzym Bańką, dyrektorem ds. legislacyjno-prawnych w Związku Banków Polskich, rozmawia Janusz Grobicki
Do końca 2010 r. klienci działających w Polsce banków powinni mieć tylko karty płatnicze z chipem. Taki termin przejścia do historii plastiku z paskiem magnetycznym deklarowano w programie SEPA. Ale już w 2005 r. wieszczono koniec starych kart. Zapewne i teraz karty z czarnym paskiem nie odejdą definitywnie do lamusa, choć ich dni są policzone.
Banki nie mogą ominąć informatyki, ale muszą chyba nauczyć się lepiej ją kontrolować. Nie można wykluczyć, że za skutecznymi włamaniami do baz danych szwajcarskich banków stała zagraniczna wola polityczna. Ta świadomość powinna przypomnieć bankowcom, że oprócz pieniędzy trzymają też inne cenne rzeczy.
Dziś można pracować wszędzie i o każdej niemal porze, o ile tylko pozwoli na to bateria laptopa oraz zasięg sieci bezprzewodowej. Ale wyjście z pracą z realnego biura niesie pewne ryzyko: opuszczając chroniony na wiele sposobów firmowy budynek, użytkownik zaawansowanej technologii praktycznie musi zdać się wyłącznie na siebie w kwestii bezpieczeństwa danych. A zagrożenia czyhają z wielu stron.
Specyfika działania instytucji obsługującej setki tysięcy klientów wymaga doskonałego skoordynowania wszystkich systemów informatycznych, w których mogą znaleźć się różne dane. Jednocześnie w sposób szczególny uważać trzeba, by dostęp do określonych informacji miały uprawnione osoby. Sprawa się komplikuje jeszcze bardziej, gdy w grę wchodzą systemy zdalne, dostępne dla klientów na przykład za pośrednictwem internetu.
Nieprzewidywalność zjawisk makroekonomicznych i szerokie wykorzystywanie rozwiązań do wspomagania i automatyzacji procesów biznesowych wywołuje wzrost zagrożenia ryzykiem o charakterze niefinansowym. A to zwiększa znaczenie komórek organizacyjnych odpowiedzialnych za zarządzanie bezpieczeństwem.
Rozmowa z Tomaszem Potockim, Business Development Director w polskim oddziale i Zygmuntem Małeckim, wiceprezydentem Professional Services and Delivery szwajcarskiego holdingu IMPAQ
Stos teczek i segregatorów porozrzucanych na śmietniku. Wśród nic nieznaczących zapisków tzw. informacje wrażliwe. Dane personalne, adresowe, historie kredytowe, zestawienia sald i operacji. Zdarzenie, które w ogóle nie powinno zaistnieć. Niestety, do podobnych dochodzi coraz częściej…
Są jak zdradzona żona, działają z zaskoczenia! Przemawia przez nich chęć zemsty! Kierują się przy tym nadzieją wyrządzenia jak największych strat! Dawni pracownicy, z chęci rewanżu na byłym szefie potrafią zrobić wszystko! Donos do urzędu skarbowego czy Państwowej Inspekcji Pracy to dla nich przeżytek. Dziś są znacznie bardziej kreatywni i pomysłowi, sięgając do wyrafinowanych często metod odwetowego działania…
Być może niedługo powstanie wirtualna „Ulica Bankowa”. Na tę chwilę jej „wirtualność” polega na tym, że istnieje w umyśle Waszego Skromnego Sługi. Ale nie tylko – także i na papierze.
Managerowie bankowi oraz ich rodziny rywalizowali na stoku Jaworzyny Krynickiej w XII Zawodach Narciarskich o Puchar Prezesa Związku Banków Polskich. W sportowej walce wzięło udział blisko 40 osób.
Było to w poniedziałek 11 marca 1850 r. Działacze Ligi Polskiej na czele z Tomaszem Borowiczem z Brodnicy oraz Leonem Śmitkowskim i Cezarym Platerem z Mórki założyli Towarzystwo Oszczędności i Pożyczek Wekslowych w Śremie.
Lanzarote oczarowuje tropikalną roślinnością, krajobrazem, kolorami nieba i… 330 słonecznymi dniami. Nikt stąd nie wyjedzie zawiedziony.
Z Danutą Kowalczyk, prezes Mazowieckiego Banku Regionalnego, rozmawiali Przemysław Barbrich i Jan Osiecki: