Lepsze nastroje szansą dla złotego
Poprawa klimatu inwestycyjnego na świecie tworzy szansę na umocnienie złotego. Wyjątkiem może być tylko dolar, który może drożeć w ślad za spadkiem kursu EUR/USD.
Poprawa klimatu inwestycyjnego na świecie tworzy szansę na umocnienie złotego. Wyjątkiem może być tylko dolar, który może drożeć w ślad za spadkiem kursu EUR/USD.
Euro (EUR) spadło ze swojego maksimum na poziomie 1.2839 aż do poziomu 1.2706 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Wspólna waluta straciła wszystkie swoje wczorajsze zyski na spekulacjach o tym, że Europejski Bank Centralny (ECB) może nabyć obligacje korporacyjne, co sugerowałoby dalsze luzowania polityki pieniężnej.
Jednym z najważniejszych wydarzeń wczorajszej sesji była publikacja serii danych z Państwa Środka.
Jeszcze pierwsze godziny wczorajszego handlu przyniosły ponowne spadki na europejskich giełdach (mocne poniedziałkowe wzrosty za oceanem okazały się zbyt słabym bodźcem do kupowania akcji na starcie dnia), po tym jak wcześniej czerwieniło się też w Azji. Dane z Chin choć zaskoczyły pozytywnie, to jasno pokazały, że gospodarka Państwa Środka rozwija się coraz wolniej, obecnie w tempie z pierwszego kwartału 2009 roku. Finalnie jednak indeksy w Europie zyskiwały po około 2,0% za sprawą płynących wieści z EBC. Na wartości zyskiwał dolar wobec euro, złoty zaś konsolidował się w dotychczasowych przedziałach.
Na rynku stopy procentowej podczas wtorkowej sesji rentowności utrzymywały się na poziomach zbliżonych do poniedziałkowych. I tak przykładowo kwotowania 2-letnich obligacji OK0716 kończyły dzień na poziomie blisko 1,70% (-1 pb), natomiast 10-letnich DS0725 w okolicach 2,65% (-1 pb).
Opłaty związane z inwestycjami w fundusze mają duży wpływ na ostateczny wynik inwestycji. Ale części z nich można uniknąć, lub przynajmniej zmniejszyć.
Pozytywne wieści o stanie chińskiej gospodarki i niejednoznaczne wieści z Europy wpływają na kurs złotego w stosunku do głównych walut.
Przełamanie kwartałów pod znakiem mocnego dolara – o sentymencie inwestorów do polskich akcji na tle umacniającego się amerykańskiego dolara oraz o wpływie obniżek stóp procentowych na sektor bankowy rozmawiamy z Ryszardem Rusakiem, Dyrektorem Inwestycyjnym ds. Akcji Union Investment TFI.
Euro (EUR) zyskało na wartości odbijając się z poziomu 1.2730 aż do poziomu 1.2824 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Euro skorzystało na tym, że inwestorzy spodziewają się późniejszego podniesienia poziomu stóp procentowych przez Fed w związku ze spowolnieniem rozwoju światowej gospodarki.
Na rynku walutowym bieżący tydzień rozpoczął się spokojnie. W poniedziałek kurs EURUSD praktycznie przez cały dzień notowany był w okolicach zeszłotygodniowego zamknięcia, na koniec dnia oscylując wokół 1,28. W kraju złoty konsolidował się w okolicach 4,22 wobec euro i 3,31 wobec dolara.
Na rynku stopy procentowej poniedziałkowa sesja przyniosła po raz kolejny wysoką zmienność notowań. W pierwszej części dnia inwestorzy kupowali papiery skarbowe, co szczególnie widać było na dłuższym końcu krzywej. W efekcie rentowności spadły o około 5 pb (dla DS0725 w okolice 2,60%). Niemniej jednak w dalszej części sesji przeważyła presja ze strony podaży i w końcu sesja kończyła się na poziomach zbliżonych do piątkowych.
Zaostrzenie polityki gospodarczej Kremla wobec państw Zachodu przybiera na sile. Po rozszerzeniu sankcji na produkty mięsne importowane z Unii Europejskiej, rosyjskie media donoszą o możliwości wprowadzenia zakazu wykorzystywania przez państwowe przedsiębiorstwa, części samochodowych sprowadzanych ze Wspólnoty, Stanów Zjednoczonych i Kanady, co uderzyłoby w sektor motoryzacyjny tych krajów.
Opublikowane w nocy dane makroekonomiczne z Chin oraz pozytywne wieści płynące z Wall Street otwierają drogę do umocnienia złotego w dniu dzisiejszym. Niejednoznaczne nastroje w Europie oraz utrzymujący się od pewnego czasu gorszy sentyment do złotego mogą w tym przeszkodzić.
Spadek cen kolejny miesiąc z rzędu wspiera rzeczywistą wartość oszczędności zdeponowanych w bankach. Na najlepszej zakładanej przed rokiem 12-miesięcznej lokacie można było realnie zarobić 3,31 proc.
Pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie przyniosło w poniedziałek osłabienie złotego, po tym jak zdołał się on umocnić na koniec poprzedniego tygodnia. W kolejnych dniach jego losy ściśle będą związane z sytuacją na rynkach globalnych.
Po “energetycznym” poprzednim tygodniu na rynku walutowym, zachowanie inwestorów w poniedziałek zapowiada “nudny” tydzień. Złoty, przynajmniej na początku tygodnia ma szansę na odrobienie strat.
Kontynuacja korekty spadkowej na giełdach krajów rozwiniętych sprawiła, że przez większość ubiegłego tygodnia na rynkach finansowych panował kolor czerwony. Dopiero pod koniec tygodnia pojawienie się kilku opinii przedstawicieli Fed’u poprawiło nastroje inwestorów.
Euro (EUR) odbiło się do poziomu 1.2836 i utrzymało na nim przez jakiś czas, po czym spadło do poziomu 1.2735 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD).
Piątkowe notowania na światowych giełdach zostały zdominowane przez doniesienia zza Oceanu. Poprawiająca się koniunktura w sektorze nieruchomości oraz rosnący optymizm konsumentów w Stanach Zjednoczonych, spowodował umocnienie dolara w stosunku do euro.
Poprzedni tydzień na rynkach finansowych był zdecydowanie burzowy. Ten właśnie się rozpoczynający teoretycznie może przynieść pewne uspokojenie. Tyle tylko, że nie ma pewności, czy byłaby to wtedy cisza po burzy, czy jednak przed? A może ten rynkowy sztorm będzie kontynuowany? Wszak impulsów nie zabraknie.