Bezrobocie jeszcze dwucyfrowe

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Stopa bezrobocia w sierpniu br. spadła do 10 proc. z 10,1 proc. w lipcu – podał Główny Urząd Statystyczny.

Stopa bezrobocia wyniosła w sierpniu 10 proc. To zaledwie o 0,1 pkt. proc. mniej niż w lipcu. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach wyniosła 1,586 mln osób, czyli o 36 tys. mniej niż przed miesiącem. Jest to nieco lepszy wynik niż podane na początku września szacunki resortu pracy. W ubiegłym roku mieliśmy do czynienia z podobnym spadkiem bezrobocia w tym okresie. Jednak w 2014 roku spadek bezrobocia jeszcze przyspieszył we wrześniu i październiku.

W tym roku powtórzenie tego trendu może być trudne.  W sierpniu odnotowano wysoki poziom zgłaszanych do urzędów pracy ofert pracy i aktywizacji zawodowej. Było ich 119 tys., o 25 tys. więcej niż przed rokiem, ale tylko niecały tysiąc więcej niż w lipcu br. Wskazuje to na utrzymujący się dość wysoki  poziom zapotrzebowania na pracowników, jednak wraz z ubytkiem bezrobotnych z rejestru, coraz trudniej jest znaleźć chętnych na te oferty. Świadczyć może o tym gwałtowny wzrost odmów podjęcia pracy przez osoby bezrobotne. 

Wśród zarejestrowanych w urzędach pozostali głównie ci, którzy nie są z różnych powodów zainteresowani podjęciem pracy, a jedynie utrzymaniem uprawnień do ubezpieczenia zdrowotnego oraz tacy, którzy są bardzo oddaleni od rynku pracy, czyli mówiąc inaczej trudno im znaleźć pracę. Dlatego nadchodzące miesiące będą prawdziwym testem dla nowych instrumentów rynku pracy wprowadzonych w 2014 r. Zmniejszenie bezrobocia będzie bowiem wymagało skutecznej i trwałej aktywizacji zawodowej tych osób, które od dawna nie pracowały, mają niskie kompetencje, a często także niską motywację do pracy. Z tych powodów obniżenie stopy bezrobocia poniżej 10 proc., od kliku miesięcy zapowiadane przez ministra Władysława Kosiniak-Kamysza, może być trudne do zrealizowania. Nie będzie też temu pomagać pojawienie się kliku czynników powodujących niepewność wśród pracodawców. Wyniki jesiennych wyborów parlamentarnych mogą mieć istotny wpływ na poziom optymizmu przedsiębiorców i ich skłonność do zwiększenia zatrudnienia. Dlatego wiele decyzji o tworzeniu nowych miejsc pracy jest obecnie w zawieszeniu. Dodatkowym czynnikiem wstrzymywania tych decyzji są także zmiany w regulacjach dotyczących rynku pracy wchodzące w życie od 1 stycznia 2016. Pogorszenie warunków zawierania umów o pracę na czas określony, rozszerzenie oskładkowania umów zleceń i podniesienie płacy minimalnej aż o 100 zł, do 1850 zł miesięcznie, to czynniki, które spowodują skokowy wzrost kosztów pracy.

W związku z tym zwiększanie zatrudnienia pod koniec roku może być traktowane przez przedsiębiorców jako decyzja wysokiego ryzyka.

dr Grzegorz Baczewski
dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy
Konfederacji Lewiatan