Bankowość i finanse | Konkurs Etyka w finansach | (Nie)etyczne zachowania influencerów finansowych

Bankowość i finanse | Konkurs Etyka w finansach | (Nie)etyczne zachowania influencerów finansowych
Fot. stock.adobe.com / SAK GFX
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Wysokie stopy zwrotu, tajemne techniki, najlepsze sygnały transakcyjne – nie brakuje haseł, którymi reklamują się samozwańczy eksperci giełdowi. Osoby te czasem za darmo (rzadziej), czasem za odpowiednią opłatą (częściej) z chęcią podzielą się swoją wiedzą i rozeznaniem rynkowym, by wspomóc inwestorów indywidualnych. Czy rzeczywiście wspomóc?

Skokowy wzrost zainteresowania inwestycjami na rynku kryptowalut, a dalej zdarzenia burzliwego początku trzeciej dekady XXI w. przyniosły prawdziwy rozkwit branży nieformalnych doradców inwestycyjnych. Pogorszenie perspektyw gospodarczych, kolejne lockdowny i związana z nimi większa liczba godzin spędzanych online, a także hossa giełdowa po utworzeniu pandemicznego dołka z początkiem 2020 r. sprzyjały wzrostowi zainteresowania giełdą wśród nowych, na ogół młodych i niedoświadczonych inwestorów.

Nieformalni doradcy

Nowa generacja uczestników rynku, niezaopatrzona w odpowiednią wiedzę, informacji nie szuka już w klasycznych pozycjach z dziedziny finansów ani w ofercie profesjonalnych podmiotów rynku kapitałowego. Osoby te, pragnąc łatwej recepty na zysk, trafiają na kanały oraz strony ekspertów giełdowych, którzy w prostych słowach przedstawiają zawiłości giełdy. Eksperci ci na ogół określani są influencerami finansowymi (fininfluencerami). Podobnie bowiem, jak klasyczni (marketingowi) influencerzy, wywierać mogą istotny wpływ na zachowania swych odbiorców, omawiając wydarzenia rynkowe i przedstawiając opinie (w istocie zawoalowane rekomendacje inwestycyjne) na temat instrumentów finansowych.

Działalność fininfluencerów rysuje się na pograniczu szarej, niedoregulowanej prawnie strefy. Rekomendacje i doradztwo inwestycyjne zarezerwowane są w wielu jurysdykcjach (w tym na obszarze Unii Europejskiej) dla licencjonowanych firm inwestycyjnych. Swoiste furtki istnieją jednakże na potrzeby dyskusji toczących się wśród inwestorów indywidualnych na wszelkiej maści grupach oraz forach. Wydawane tam, niekiedy mocne, opinie mogą wkraczać w obszar rekomendacji inwestycyjnych. Z tego typu dopuszczeń prawnych korzystają fininfluencerzy, których działalność ze względu na skalę i budowanie autorytetu przybierać może wymiar profesjonalny.

Specyfika i skala oddziaływania fininfluencerów powoduje, że czerpać mogą oni niezwykle wysokie zyski, narażając na szwank kapitał swoich odbiorców, traktując ich jako narzędzia do manipulacji kursami giełdowymi. Co gorsza, brak odpowiednich prawnych ram kontroli uniemożliwia w istocie weryfikację zachowań tego typu ekspertów. Światowi regulatorzy rynków finansowych zaczynają dopiero dostrzegać te istotne ryzyka.

Nie rozgorzał jeszcze dyskurs etyczny nad zagrożeniami, jakie wiązać się mogą z nieregulowaną i niemożliwą do rozliczenia działalnością nieformalnych doradców inwestycyjnych. Brak także szerszych analiz i opracowań dedykowanych tej problematyce. Niniejszy esej stawia sobie za cel zapoczątkowanie dyskusji nad zagrożeniami etycznymi związanymi z działalnością fininfluencerów oraz nad możliwościami uregulowania ich działalności.

Guru giełdowi z ulicy

Łacińska sentencja „Nihil novi sub sole” – nic nowego pod słońcem – sprawdza się także w przypadku influencerów finansowych. Zrazu ich model działalności jawić się może jako nowatorskie połączenie porad inwestycyjnych z social marketingiem. W istocie jednak zaczątków branży można szukać już w drugiej połowie XX w., kiedy to szczególnie aktywnie w Stanach Zjednoczonych rozwijali się tzw. guru giełdowi. Byli to analitycy rynkowi, którzy na kanwie sprzyjających okoliczności, mających wpływ na sprawdzalność ich prognoz, zdobyli sobie posłuch. Osoby te wydawały odpłatne biuletyny giełdowe zawierające analizy, porady oraz rekomendacje transakcyjne.

Alexander Elder, jeden z klasycznych autorów praktycznej literatury giełdowej, wyróż...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK