Bankowość i Finanse | Gospodarka | Umiarkowany optymizm

Bankowość i Finanse | Gospodarka | Umiarkowany optymizm
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Pandemia radykalnie zmieniła świat, wstrząsnęła gospodarką i finansami. Być może zapowiadane szczepienia powstrzymają falę zachorowań i przyczynią się do jej wyhamowania. Główni ekonomiści polskich banków, pytani o to, jaki będzie rok 2021 dla naszej gospodarki, sektora bankowego i złotego, choć mają świadomość, że łatwo nie będzie, nie tracą optymizmu. Na nasze pytania odpowiedzieli: Rafał Benecki - główny ekonomista i dyrektor Biura Analiz Makroekonomicznych w ING Banku Śląskim; dr Marcin Mazurek - główny ekonomista mBanku oraz Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista Banku Pekao.

Rafał Benecki
główny ekonomista i dyrektor Biura Analiz Makroekonomicznych w ING Banku Śląskim

dr Marcin Mazurek
główny ekonomistA mBanku

Ernest Pytlarczyk
główny ekonomista Banku Pekao

Jak polska gospodarka będzie sobie radziła w roku 2021, co będzie na nią wpływać?

Rafał Benecki: W 2021 r. wchodzimy z założeniem, że odbicie w gospodarce będzie zasługą popytu konsumpcyjnego i zewnętrznego przy rekordowo niskim udziale inwestycji prywatnych w PKB. Będzie kontynuowany także umiarkowany wzrost inwestycji publicznych. Łącznie spodziewamy się tempa PKB Polski na poziomie 4,5%, jesteśmy nieco bardziej optymistyczni niż konsensus. Pandemia, podobnie jak globalny kryzys finansowy, pokazała, że jesteśmy gospodarką dynamiczną i bardzo odporną na szoki.

Pierwszym elementem wpływającym na gospodarkę w 2021 r. będzie przebieg pandemii w Polsce i za granicą. Sezonowość zachorowań na zwykłą grypę pokazuje, że liczba infekcji związanych z tą chorobą w styczniu i lutym rośnie dwukrotnie w stosunku do grudnia. Zatem dwa pierwsze miesiące tego roku mogą być trudne i dlatego jesteśmy ostrożni z prognozami w pierwszym kwartale.

Z kolei począwszy od drugiego kwartału, sytuacja powinna być dużo lepsza. Proces prowadzenia szczepień w Polsce i w innych krajach będzie miał wpływ na otwieranie się gospodarki. Zakładamy, że do końca drugiego, trzeciego kwartału w krajach Europy Zachodniej nawet 50% populacji może zostać zaszczepione. Niektóre z tych krajów już podają, że będą otwierały swoje gospodarki, kiedy tylko zostaną zaszczepione grupy ryzyka. Dlatego zakładamy w nich ostrzejsze odbicie na początku roku. Będzie to miało wpływ na nasz eksport i całą gospodarkę, nawet jeśli w naszym kraju szczepienia będą postępowały wolniej. W momencie, w którym gospodarka się otworzy, nastąpi szybkie odbicie popytu odroczonego. To również efekt hojnych programów stymulacyjnych i tylko niewielkiego wzrostu bezrobocia w Polsce.

Odbicie konsumpcji po zniesieniu ograniczeń powinno być dość dynamiczne i będzie miało wpływ na PKB w 2021 r. Kolejnym elementem są inwestycje. Niestety, struktura wzrostu gospodarczego jest niekorzystna, a pandemia jeszcze bardziej ją utrwaliła. Jest to struktura z bardzo dużym udziałem konsumpcji i niskim poziomem inwestycji. Dane za 2020 r. pokazują, że udział inwestycji prywatnych w PKB spadł do najniższego poziomu w historii. Ma to swoje implikacje, jeśli chodzi o inflację i konkurencyjność w przyszłości, ale również dla działalności kredytowej banków. Zakładamy też, że odbicie inwestycji prywatnych nie nastąpi szybko – bardziej odczuwalne będzie dopiero pod koniec 2021 r.

Ważny element w prognozach stanowią inwestycje publiczne. Dotychczasowe prognozy Ministerstwa Finansów były dość ostrożne i zakładały nawet niższe tempo wzrostu inwestycji publicznych (ok. 3-5%), a w całym 2020 r. powinny były wzrosnąć o ok. 15%. Te prognozy nie uwzględniają jeszcze pierwszych efektów napływu środków unijnych z planu odbudowy (pierwsze pojawią się pod koniec 2021 r., kiedy będą już wygasały efekty odbicia po pandemii). Przez pierwsze trzy kwartały tempo inwestycji publicznych będzie kształtowane przez środki ze starej perspektywy unijnej. Polska zakontraktowała w niej ok. 80-90% dostępnych środków, a wypłacono nieco ponad 50%.

Wspomniana wyżej struktura PKB, z dużym udziałem konsumpcji i słabymi inwestycjami, nie służy wzrostowi produktywności i zwiększeniu podażowej struktury gospodarki oraz odpowiedzi na rosnący popyt. Rodzi to obawy wyższej inflacji w 2021 r. – spodziewamy się średniej inflacji na poziomie 3,1% rok do roku. Czyli przez większą część 2021 r. będziemy znajdować się powyżej celu inflacyjnego banku centralnego, który wynosi 2,5%. Nie zakładamy, żeby NBP zdecydował się na zmiany stóp w najbliższym czasie. Tym bardziej że również EBC będzie przez dłuższy czas prowadził skup aktywów i utrzymywał zerowe stopy.

Dr Marcin Mazurek, mBank: To będzie rok odbudowy. Przewidujemy, że wzrost PKB osiągnie poziom 3,8%. Zdajemy sobie sprawę, że są bardziej optymistyczne prognozy. Naszym zdaniem, jest jednak kilka istotnych elementów niepewności związanych z obecnym rokiem. Po pierwsze, nie wiemy, jak długo będziemy funkcjonować w mniejszym lub większym reżimie epidemicznym. Zakładamy, że wiosną restrykcje w zasadzie znikną. Do końca roku najbardziej wrażliwa część populacji zyska odporność (kwestia naturalnej odporności i szczepionek). Po drugie, po analizie danych z trzeciego kwartału 2020 r. wiemy, że gospodarka może funkcjonować na zasadzie start/stop. Przycisk stop (restrykcje) wywołuje coraz mniejsze, negatywne skutki gospodarcze, a przemysłu w zasadzie nie dotyka, bo ten jest już we wzrostowej fazie cyklu. Przycisk start (odmrażanie) powoduje skok gospodarki mniej więcej do poziomów sprzed wciśnięcia stopu.

W krajach takich jak Polska i Czechy, w których rynki znajdują się na etapie pomiędzy wschodzącymi i roz­winiętymi, wśród inwestorów mogą rodzić się oczekiwania na wcześniejsze rozpoczęcie zacieśniania polityki pieniężnej przez banki centralne, bo infla­cja w tym roku zacznie na nowo przyspieszać, a sam jej poziom będzie wysoki jak na początek nowego cyklu gospodarczego.

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK