Banki wobec presji kancelarii odszkodowawczych

Banki wobec presji kancelarii odszkodowawczych
Fot. M. Wagner,
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Spór o kredyty frankowe trwa już 10 lat i przez ten czas wciąż pojawiają się nowe wątki w tym obszarze. Dziś coraz częściej pojawia się pytanie, czy kolejne obszary detalicznego rynku kredytowego, kwestionowane przez kancelarie odszkodowawcze, mogą wygenerować porównywalne ryzyko jak w przypadku frankowiczów. Dyskutowali o tym uczestnicy pierwszego panelu eksperckiego tegorocznego Kongresu Prawa Bankowego, moderowanego przez radcę prawnego Pawła Zagaja, dyrektora Zespołu Bankowości Detalicznej ZBP.

Kolejnym już frontem, otwartym przez kancelarie odszkodowawcze i reprezentowanych przez nich klientów w sprawach frankowych, są próby wykazania przedawnienia roszczeń banku o zwrot kapitału w przypadku unieważnienia umowy kredytowej.

Radca prawny Jarosław Wolak, przewodniczący Rady Prawa Bankowego ZBP i dyrektor Departamentu Prawnego mBanku, przypomniał, iż roszczenia wobec banków sukcesywnie eskalowały, poczynając od konieczności przejęcia przez instytucje finansowe w całości ryzyka kursowego, poprzez kwestionowanie prawa do rekompensaty za korzystanie z kapitału aż po zgłaszane przez niektórych kredytobiorców żądania wypłaty odsetek za rzekome korzystanie przez banki z wpłaconych rat, przy jednoczesnym pominięciu faktu, iż klient zwracał pieniądze, wypłacone uprzednio przez bank w ramach umowy kredytu.

Koncepcja ta, którą podczas tegorocznego EKF przewodniczący KNF określił mianem „kredytolokaty”, nie jest jeszcze szczytem manipulacji ze strony firm odszkodowawczych; za takowe wszak należy uznać usiłowanie zwolnienia kredytobiorcy nawet z obowiązku spłaty kapitału, pożyczonego od banku.

– Okazuje się, że te granice mogą być jeszcze dalej przesunięte, prowadząc de facto do sytuacji, w której klient zyskuje mieszkanie za darmo – dodał Jarosław Wolak.

Zwrócił on uwagę, iż przesłanką, podnoszoną dla uzasadnienia tego rodzaju nadmiernych roszczeń jest uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 2021 roku, potwierdzona uchwałą całej izby cywilnej Sądu Najwyższego w 2024 r, która przyjęła tzw. teorię dwóch kondykcji.

– Gdyby Sąd Najwyższy przyjął teorię salda, która się broni argumentacyjnie, to byśmy uniknęli bardzo dużej ilości problemów, byłoby mniej spraw w sądach i zapewne byśmy powoli zapominali o problemie frankowym – dodał przedstawiciel ZBP.

Czytaj także: Szefowie organów regulacyjnych o najważniejszych wyzwaniach dla sektora bankowego

Kredyty złotowe ryzykowne dla banków jak frankowe?

Czy próby podważania umów o kredyt złotowy, bazujących na WIBOR, mogą generować dla banków analogiczne ryzyka, jak kredyty frankowe?

Radca prawny Tomasz Leśko, partner w Kancelarii Kochański & Partners zwrócił uwagę, iż pozwy WIBOR-owe budowane są w oparciu o scenariusz, powielany ze spraw frankowych. Pojawiają się m.in. nie mające żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości sugestie, jakoby banki – poszczególne podmioty lub ich grupy – wywierały wpływ na kształtowanie się wskaźnika, co jest prostym wykorzystaniem mechanizmu, stosowanego w sporach frankowych.

Zwrócił on uwagę, iż w obliczu konsekwentnej obrony WIBOR przez wszystkie organy systemu stabilności finansowej państwa należy się spodziewać, iż firmy odszkodowawcze będą się koncentrować na doszukiwaniu się domniemanego uchybienia obowiązkom informacyjnym odnośnie ryzyka stopy procentowej przez banki, sugerując zarazem, jakoby kredytodawca musiał udostępniać swym klientom informacje, których nie wymagają przepisy prawa.

– Zaczyna się niuansowanie pomiędzy tym, gdzie jest ten moment niedoinformowania, a gdzie przeinformowania konsumenta, i czy on tak naprawdę musi wiedzieć wszystko, czy wystarczy, żeby uzyskał informacje pozwalające mu świadomie podjąć decyzję – dodał Tomasz Leśko.

Zwrócił on uwagę, iż bombardowanie TSUE kolejnymi wnioskami stało się już jedną ze strategii, stosowanych przez powodów w sprawach wytaczanych bankom, a przesłanką dla przyjęcia takiego scenariusza jest wyrok w sprawie Dziubak, który został wykorzystany w celu zmiany linii orzecznictwa w sprawach frankowych.

– Ewidentnie pojawiają się próby znalezienie podobnego precedensu w sprawach frankowych czy dotyczących sankcji kredytu darmowego – dodał Tomasz Leśko.

Czytaj także: Kongres Prawa Bankowego w poszukiwaniu odpowiedzi na wyzwania dla bankowości

Pozwy o charakterze hybrydowym

O tym, że pozwy kierowane w sprawach WIBORowych mają charakter hybrydowy, mówiła też radca prawna Aneta Ciechowicz-Jaworska, reprezentująca Kancelarię Radców Prawnych Aneta Ciechowicz-Jaworska, Bartłomiej Ślażyński.

Zwróciła uwagę, iż obok ataków na sam wskaźnik, od czego kancelarie stopniowo odchodzą zdając sobie sprawę z bezpodstawności tych zarzutów i konsekwentnej obrony WIBOR przez organy państwowe, celem jest wykazanie, jakoby bank nie dopełnił obowiązków informacyjnych.

Zwróciła ona uwagę, jak ważna w obecnych czasach jest koncepcja tzw. racjonalnego konsumenta, która towarzyszyła twórcom prawa konsumenckiego, obecnie obowiązującego w Europie. Pozwala ona skutecznie ograniczać nadużycia ze strony firm odszkodowawczych.

– Sądy jednoznacznie podkreślają, że rozsądny konsument nie będzie szukał szczegółowych informacji o tym, jak wyznaczany jest WIBOR – dodała Aneta Ciechowicz-Jaworska.

Czytaj także: WIBOR i SKD wśród tematów Kongresu Prawa Bankowego

Karol Mórawski
Karol Jerzy Mórawski, absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Przez wiele lat pracował w Muzeum Techniki w Warszawie oraz Muzeum Historycznym m.st. Warszawy. Autor wielu publikacji z zakresu krajoznawstwa, historii Warszawy oraz dziejów polskiej motoryzacji. W latach 2005-2010 współpracował m.in. z redakcjami stołecznymi dzienników „Życie”, „Dziennik – Polska, Europa, Świat” oraz „Polska The Times”. Od 2010 r. współpracuje jako dziennikarz z Wydawnictwem Centrum Procesów Bankowych i Informacji, m.in. pisze dla: Miesięcznika Finansowego BANK oraz portalu BANK.pl.
Źródło: BANK.pl