Poprawa sytuacji gospodarstw domowych, stabilizacja w biznesie. Wyniki badania koniunktury bankowej na marzec 2016
Marzec przyniósł poprawę wyników zarówno jeśli chodzi o produkty bankowe dla gospodarstw domowych jak również sektora przedsiębiorstw. Ów wzrost motywowany jest jednak w większym stopniu czynnikami o charakterze sezonowym aniżeli długofalowymi, pozytywnymi zmianami na rynku - taki wniosek płynie z najnowszej edycji badania rynku finansowego, przeprowadzonego na zlecenie ZBP przez instytut TNS Polska.
Wartość indeksu PENGAB w marcu wyniosła 22,5 punktu, co oznacza dość istotną poprawę w stosunku do obserwowanych od października ubiegłego roku tendencji spadkowych. – Marcowy odczyt wskazuje na powrót indeksu PENGAB do trendu horyzontalnego – podkreślił Marcin Idzik z TNS Polska. Jego zdaniem, idąca wyraźnie w górę krzywa wskaźnika stanowi wynik dwóch elementów: zdyskontowania spadków odnotowywanych w poprzednich miesiącach oraz wpływu czynników o charakterze sezonowym; w marcu oraz kwietniu tradycyjnie już obserwuje się bowiem wyższą aktywność klientów na rynku bankowym. Zdaniem eksperta TNS Polska, „odsezonowanie” wyników spowodowałoby, iż PENGAB byłby zdecydowanie niższy. – Ta wartość mogłaby oscylować nawet 7-8 pkt niżej w stosunku do wartości, którą obecnie obserwujemy – ocenił Marcin Idzik.
Na taki stan rzeczy zdaje się wskazywać choćby ocena sytuacji ekonomicznej banków; wynik marcowy wydaje się być zbliżony do lutowego, natomiast w porównaniu z analogicznym miesiącem zeszłego roku okazuje się być gorszy o 6 punktów. Podobnie kształtuje się sytuacja również w innych spośród badanych kategorii. – Jeśli porównamy ocenę aktywności klientów na rynku bankowym w stosunku do analogicznego okresu roku wcześniejszego to trudno mówić o jakiejkolwiek poprawie – zauważył Idzik. Jedynym obszarem, w którym dało się zaobserwować poprawę wszystkich indeksów w skali rocznej, pozostają kredyty dla gospodarstw domowych. W przypadku kredytów konsumpcyjnych wskaźnik poprawił się aż o +7 pkt proc, kredytów mieszkaniowych o 5 pkt proc. Najwyższy wzrost został zaobserwowany w dziedzinie, która całkiem często uważana bywa za relikt przeszłości – czyli kredytów samochodowych. Tu wzrost osiągnął poziom aż 11 punktów procentowych. Należy jednak pamiętać o tym, iż od 1 lipca ubiegłego roku weszły w życie nowe, korzystniejsze dla mikroprzedsiębiorców zasady odliczania VAT od wydatków na zakup i eksploatację aut w firmach. Ponieważ w segmencie mikro finansowanie bieżącej działalności ze środków prywatnych (i na odwrót) jest zjawiskiem dość powszechnym, zatem zmiany w VAT mogły się przyczynić do tak gwałtownego wzrostu zainteresowania finansowaniem zakupu środków transportu, a to z kolei znalazło odzwierciedlenie we wspomnianym, 11 punktowym wyniku dla segmentu kredytów samochodowych.
W przypadku depozytów gospodarstw domowych również w skali rocznej dało się zaobserwować wzrost, nie był on jednakże aż tak spektakularny – od 4 punktów procentowy w przypadku depozytów bieżących do zaledwie 1 punktu proc. w odniesieniu do lokat terminowych. – Mamy tu do czynienia z efektem wpływu czynników krótkookresowych, sezonowych, które nie upoważniają nas do formułowania wniosków dotyczących tendencji długookresowych w tym obszarze – zaznaczył ekspert TNS Polska.
Istotnej poprawy nie dało się zaobserwować również w przypadku kredytów dla przedsiębiorstw. W porównaniu z marcem 2015 roku wskaźnik dotyczący kredytów inwestycyjnych poprawił się zaledwie o 1 punkt procentowy, a w przypadku kredytów obrotowych odnotowano 3 punktowy wzrost. – W przypadku podmiotów gospodarczych porównując sytuację do analogicznego okresu roku ubiegłego w zasadzie notujemy te same poziomy – natomiast z tytułu zmian o charakterze sezonowym miesięczny wzrost wynosi od kilku do kilkunastu procent. Należy oczekiwać, że te wzrosty w kolejnych pomiarach mogą ulec istotnej korekcie – zaznaczył Marcin Idzik. Optymizmem napawa natomiast 4 punktowy spadek wskaźnika kredytów zagrożonych przedsiębiorstw. Koresponduje on z optymistyczną prognozą sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw – 29 proc. respondentów przewiduje w tym segmencie rynku poprawę, 60 proc. uważa, że sytuacja polskich firm pozostanie bez zmian, a tylko 11 proc. wyraziło pogląd pesymistyczny. Jeszcze lepiej postrzegania jest sytuacja ekonomiczna polskich rodzin – tu wynik netto wyniósł aż 40 proc. (45 proc. ankietowanych uważa, że sytuacja w naszych domach się poprawi, jedynie 5 proc – że ulegnie pogorszeniu). Na ten wynik mogły mieć wpływ zarówno posunięcia rządu (program 500+), jak też przede wszystkim ogólna poprawa sytuacji na rynku pracy.
Karol Jerzy Mórawski