Obligacje korporacyjne: rynkowe tendencje sprzyjają firmom
Nienajlepsza sytuacja na giełdzie, niskie stopy procentowe i rosnące prawdopodobieństwo ich dalszego cięcia, obawy przed konsekwencjami opodatkowania banków, niepewność związana z pomysłami gospodarczymi przyszłego rządu, to czynniki którymi martwią się firmy i inwestorzy. Nie tylko nie przeszkadzają one jednak rynkowi obligacji korporacyjnych, ale wręcz mogą sprzyjać jego rozwojowi.
Według informacji agencji ratingowej Fitch, w trzecim kwartale zanotowano spowolnienie dynamiki rynku nie skarbowych papierów dłużnych, którego wartość wzrosła o 4,3 proc., a więc najwolniej od ponad dwóch lat i osiągnęła 145,95 mld zł. Najmocniej, bo aż o prawie 30 proc. obniżyła się wartość zadłużenia z tytułu emisji krótkoterminowych papierów dłużnych, w większości nie mających formy obligacji. O ponad 6 proc. zmniejszyła się wartość obligacji wyemitowanych przez banki. Niewielki, nieznacznie przekraczający 4 proc. wzrost zanotowano w przypadku obligacji komunalnych. Tymczasem wartość zadłużenia przedsiębiorstw z tytułu emisji obligacji wzrosła o 30 proc., sięgając 62 mld zł. Tak wysokie tempo utrzymuje się od dłuższego już czasu, a w wyniku tego rośnie jego udział w całym rynku, na którym papiery korporacyjne firm zdobywają dominującą pozycję, skutecznie konkurując z emisjami banków.
Swoją odporność na wpływ niekorzystnych warunków obligacje firm wykazały już w momencie powstawania tego rynku i rozwoju w okresie największego nasilenia skutków globalnego kryzysu finansowego. Obecnie sytuacja w światowej gospodarce nie jest aż tak zła, jednak spowolnienie jej wzrostu jest coraz bardziej widoczne. Polska na razie w minimalnym stopniu odczuwa konsekwencje tego zjawiska, ale optymizm nieco przygasł, a niepewność związana z kierunkami polityki gospodarczej przyszłego rządu, a szczególnie z narzędziami, jakim będzie się posługiwał, nie sprzyja stabilizacji na rynku finansowym.
Fakt, że w takim otoczeniu rynek obligacji korporacyjnych radzi sobie bardzo dobrze, czyli rośnie chęć firm do zaciągania na nim pożyczek, a towarzyszy jej niesłabnące zainteresowanie ze strony inwestorów, wskazuje na jego atrakcyjność i dobre perspektywy. Niektóre z czynników budzących obawy, wręcz sprzyjają rynkowi obligacji. Sytuacja na giełdzie wciąż jest na tyle niestabilna, że zniechęca firmy do sięgania po kapitał z emisji akcji, a niepewne perspektywy powodują, że inwestorzy nie garną się do ich kupowania.
Obligacje są więc atrakcyjną alternatywą zarówno dla jednych, jak i dla drugich. Wcale nie przeszkadza perspektywa dalszych obniżek stóp procentowych, która teoretycznie powinna skłaniać do kupowania akcji i zniechęcać inwestorów do akceptacji spadającego oprocentowania obligacji. Obniżenie stóp procentowych spowoduje spadek atrakcyjności także pozostałych instrumentów finansowych, których oprocentowanie zależne jest od zmian polityki pieniężnej, czyli lokat bankowych i obligacji skarbowych. Papiery korporacyjne wciąż więc pozostaną relatywnie atrakcyjne w porównaniu z nimi, podobnie jak jest to obecnie. Możliwość skorzystania z niższych kosztów pieniądza będzie z kolei zachęcać firmy do emisji obligacji. Tym bardziej, że przesądzona już niemal kwestia dodatkowego opodatkowania banków może spowodować zmniejszenie ich potencjału kredytowania lub skutkować utrzymaniem wyższych kosztów finansowania. Gdyby tak się stało, rynek obligacji dostałby kolejny silny impuls do rozwoju.
Piotr Dziura
Członek Zarządu Gerda Broker