Uwaga skoncentrowana na decyzjach EBC
Początek czerwca będzie nie tylko niezmiernie bogaty w informacje gospodarcze ze świata, ale może okazać się przełomowy dla rynków z uwagi na oczekiwane decyzje Europejskiego Banku Centralnego. Drugim bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na notowania będzie publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy.
EBC już od pewnego czasu zapowiadał możliwość zastosowania nadzwyczajnych środków polityki pieniężnej. Powszechnie uważa się, że nastąpi to na czwartkowym posiedzeniu banku. Spodziewane jest obniżenie podstawowej stopy procentowej, a także wprowadzenie ujemnego oprocentowania depozytów składanych w EBC przez banki oraz możliwość uruchomienia kolejnego programu tanich kredytów dla banków (LTRO). Znacznie mniej prawdopodobne jest rozpoczęcie ilościowego luzowania polityki pieniężnej, na wzór amerykańskiej rezerwy federalnej, czyli skupowanie obligacji. EBC najbardziej zaniepokojony jest niską inflacją i obawia się wejścia gospodarki strefy euro w deflację. Chodzi też o osłabienie wspólnej waluty, w celu poprawienia konkurencyjności eksportu. Ten cel został już częściowo zrealizowany. Wskutek samych tylko zapowiedzi, euro zdecydowanie straciło na wartości wobec dolara. Kontynuacja tej tendencji będzie zależeć od tego jak radykalne będą decyzje EBC. W każdym przypadku powinny one sprzyjać rynkom akcji.
Z przyszłymi decyzjami z zakresu polityki pieniężnej Fed ścisły związek będą mieć dane z amerykańskiego rynku pracy. Zaczną one pojawiać się już od środy, gdy informacje o liczbie nowych miejsc pracy opublikuje firma ADP. W czwartek poznamy dane o liczbie planowanych zwolnień, a kluczowe informacje o stopie bezrobocia i liczbie nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym pojawią się w piątek. Jeśli będą wskazywać na poprawę sytuacji na rynku pracy, przybliżą perspektywę podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Istotna z tego punktu widzenia będzie także ocena stanu i perspektyw gospodarki dokonywana okresowo przez Fed i publikowana w formie tzw. Beżowej Księgi. Jej zawartość poznamy w środę.
Wcześniej emocji też nie będzie brakowało. W poniedziałek i środę dowiemy się jak kształtowały się wskaźniki PMI, mówiące o perspektywach gospodarczych z punktu widzenia aktywności przemysłu i usług. Tu jednak przełomu się nie oczekuje. Potwierdzenie powinny znaleźć dotychczasowe tendencje, czyli słabość gospodarki chińskiej, a na naszym kontynencie francuskiej, ożywienie w Niemczech i Stanach Zjednoczonych oraz lekka poprawa w strefie euro.
Giełdy
Sytuacja na warszawskiej giełdzie nie dostarcza powodów do radości. Indeksy niemal przez cały tydzień osuwały się w dół, nie zważając na to, że wskaźniki na głównych światowych parkietach biją rekordy wszechczasów. Patrząc na bardzo dobre dane dotycząc polskiej gospodarki, jako jedyny powód słabości naszego rynku nasuwa się kwestia zmian w OFE. Wciąż nie zanosi się na to, by Polacy chętniej ruszyli z deklaracjami pozostania w funduszach emerytalnych. Dopóki obawy z tym związane nie znikną, trudno liczyć na poważniejszy ruch indeksów w górę.
Waluty
Bez zmian pozostają tendencje na rynku walutowym. Euro nadal mocno traci wobec dolara. W czwartek kurs euro spadł poniżej 1,36 dolara, czyli do poziomu najniższego od lutego. W maju wspólna waluta osłabiła się łącznie o prawie 2 proc. Powód to rozbieżne kierunki polityki pieniężnej EBC i Fed. Wciąż mocny pozostaje złoty, korzystając zarówno z sytuacji na rynkach światowych, jak i dobrych informacji z polskiej gospodarki. Najmocniej staniało euro. W piątek wspólną walutę wyceniano na rynku międzybankowym na 4,14 zł, o 6 groszy mniej niż pod koniec kwietnia. Mocniejsza przecena objęła także wreszcie franka, który staniał w tym czasie z 3,45 do poniżej 3,4 zł w piątek. W ciągu tygodnia nieznacznie drożał dolar, docierając do 3,05 zł. Ostatni dzień tygodnia przyniósł sięgający niemal 1 grosz spadek kursu dolara wobec złotego. W najbliższym czasie wskazane tendencje powinny być kontynuowane, jednak im bliżej posiedzenia EBC, tym na rynku może być bardziej nerwowo.
Surowce
Na rynkach surowcowych miniony tydzień przyniósł niewielką korektę dotychczasowych tendencji. Po trwającej przez pierwsze dwie dekady maja zwyżce, nieznacznie w dół poszły w ostatnich dniach notowania ropy naftowej, spadając w piątek poniżej 110 dolarów za baryłkę. W końcu tygodnia potaniały lekko także kontrakty na miedź. Silną tendencję spadkową kontynuują ceny zbóż. Od szczytu z początku maja, notowania pszenicy zniżkowały o prawie 15 proc. O ponad 10 proc. w dół poszły ceny kukurydzy. Coraz gorzej wygląda sytuacja na rynku złota. Po trwającej od prawie dwóch miesięcy stabilizacji notowań na niskim poziomie, w okolicach 1290 dolarów za uncję, cena kruszcu poszła w dół do 1255 dolarów za uncję. To poziom najniższy od lutego tego roku. Zdania ekspertów co do perspektyw na rynku złota są mocno podzielone.
Rosną nasze dochody
Według danych GUS, w 2013 r. przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny w gospodarstwach domowych wyniósł 1299 zł. na osobę i był wyższy niż w 2012 r. o 0,7 proc. w ujęciu realnym, czyli po uwzględnieniu inflacji. Przeciętne wydatki wynosiły 1062 zł na osobę. Z tego wynika, że możliwe było co miesiąc zaoszczędzenie 237 zł. na osobę.
Lepiej na rynku pracy
Z raportu GUS wynika, że w pierwszym kwartale roku wyraźnie poprawiła się sytuacja na rynku pracy. Liczba bezrobotnych zmniejszyła się z 1 944 tys. do 1 846 tys. osób, stopa bezrobocia według metodologii BAEL spadła z 11,3 do 10,6 proc. Zwiększył się współczynnik aktywności zawodowej. To z jednej strony wynik poprawy sytuacji gospodarczej, z drugiej zaś zapowiedź dalszego przyspieszenia wskutek wzrostu wydatków konsumpcyjnych, gotowości zaciągania kredytów, zakupów dóbr trwałego użytku czy mieszkań.
Źródło: GERDA BROKER