Credit Agricole rewiduje prognozy gospodarcze; niższy wzrost PKB, wyższa inflacja w 2023 roku
Głównym argumentem na rzecz podniesienia oczekiwanego tempa wzrostu gospodarczego w br. były lepsze od oczekiwań dane za lipiec-sierpień o sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i produkcji budowlano montażowej. W trzech wspomnianych wyżej segmentach gospodarki odnotowano skumulowany wzrost odsezonowanej aktywności w okresie lipiec-sierpień, co oznacza, że najprawdopodobniej w III kw. nie zostanie odnotowany spadek odsezonowanego PKB. Tym samym uważamy, że w Polsce nie wystąpiła tzw. techniczna recesja (czyli spadek odsezonowanego PKB przez co najmniej dwa kwartały z rzędu) w Polsce w II i III kw. br. Ponadto, napływające dane i wyniki badań koniunktury wskazują, że popyt konsumpcyjny jest obecnie silniejszy niż wcześniej oczekiwaliśmy. W rezultacie zrewidowaliśmy naszą prognozę konsumpcji w III kw. Dodatkowo na podstawie danych o produkcji dóbr inwestycyjnych podnieśliśmy nieznacznie naszą prognozę dynamiki nakładów brutto na środki trwale w II poł. br.
Perspektywy wzrostu gospodarczego w średnim okresie pesymistyczne
Pomimo lepszej bieżącej sytuacji, perspektywy wzrostu gospodarczego w średnim okresie są wciąż pesymistyczne. Głównym czynnikiem ryzyka pozostają potencjalne zaburzenia w dostawach gazu w Polsce i zagranicą. Kwestia ta jest obarczona istotną niepewnością – trudno ocenić jak szybko firmy będą w stanie przestawić się na alternatywne w stosunku do gazu źródło energii. Skala szoku będzie również uzależniona od warunków meteorologicznych w trakcie sezonu grzewczego. Kolejną niewiadomą jest ostateczny kształt ustaw mających na celu ograniczenie wzrostu cen dla przedsiębiorstw i samorządów.
Czytaj także: Bank Światowy obniżył prognozę wzrostu gospodarczego Polski w 2023 roku >>>
Biorąc pod uwagę utrzymujące się napięcia na linii Polska-Unia Europejska uważamy, że Krajowy Plan Odbudowy nie zostanie uruchomiony w 2023 r. Oczekujemy, że część projektów przewidzianych w ramach KPO zostanie sfinansowana z użyciem środków krajowych (takie prefinansowanie KPO jest już realizowane), jednak pozytywny impuls dla inwestycji i wzrostu gospodarczego będzie mniejszy niż wcześniej prognozowaliśmy. Uważamy, że podatek od nadmiarowych zysków nie zostanie ostatecznie wprowadzony przez rząd, niemniej jednak podwyższona niepewność dotycząca perspektyw gospodarczych (w tym przebiegu wojny w Ukrainie oraz kształtowania się cen nośników energii) skłoni część przedsiębiorstw do odłożenia w czasie realizacji inwestycji. Podsumowując, zrewidowaliśmy w dół ścieżkę inwestycji publicznych i inwestycji przedsiębiorstw w 2023 r. W rezultacie oczekujemy, że dynamika nakładów brutto na środki trwale wyniesie 1,1% r/r w 2023 r. wobec 3,5% w 2022 r.
Prognoza konsumpcji w dół…
Obniżyliśmy również naszą prognozę konsumpcji z uwagi na oczekiwaną wyższą inflację w 2023 r. Prognozowany przez nas spadek w ujęciu r/r realnego funduszu płac (iloczynu wynagrodzeń i zatrudnienia skorygowanego o tempo wzrostu cen) w gospodarce narodowej do II kw. 2023 r. będzie czynnikiem oddziałującym w kierunku wyhamowania wzrostu konsumpcji do poziomów nieznacznie powyżej zera. Biorąc pod uwagę wybory parlamentarne zaplanowane na przyszły rok, uważamy, że rząd uruchomi nowe transfery socjalne (np. 14., 15. emerytura, waloryzacja programu Rodzina 500+), które będą oddziaływać w kierunku wzrostu dochodów rozporządzalnych i spożycia prywatnego. Dlatego oczekujemy, że realna dynamika konsumpcji wyniesie 0,4% r/r w 2023 r. wobec 3,5% w 2022 r.). W przeciwnym wypadku, mogłaby się ona ukształtować się poniżej zera w 2023 r.
… a inflacji w górę
Podnieśliśmy naszą prognozę inflacji, biorąc pod uwagę publikację wstępnych danych o inflacji we wrześniu.
Oczekujemy, że inflacja ogółem wyniesie 14,5% r/r w br. i 10,4% w 2023 r. (poprzednio odpowiednio 14,2% i 9,0%).
Szacujemy, że inflacja bazowa wyraźnie przyspieszyła pomiędzy sierpniem i wrześniem. Z uwagi na wstępny charakter danych, nie możemy jednoznacznie stwierdzić, które kategorie odpowiadały za jej wzrost. Uważamy jednak, że presja inflacyjna miała szeroki zakres i była głównie związana ze wzrostem kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw (w tym cen energii). Ta presja kosztowo-cenowa utrzyma się naszym zdaniem w kolejnych miesiącach i będzie podbijała inflację bazową. Podobnie jak w poprzedniej rundzie prognostycznej nadal uważamy, że rząd podejmie działania zmierzające do ograniczenia wzrostu nośników energii ujętych w koszyku inflacyjnym gospodarstw domowych, a tym samym nie rewidowaliśmy istotnie prognozy cen w ramach tej kategorii. Zakładamy, że zgodnie z propozycją rządu cena prądu dla gospodarstw domowych zużywających poniżej 2000 kWh rocznie zostanie zamrożona, a dla konsumentów ze zużyciem powyżej tego progu ceny energii elektrycznej wzrosną przeciętnie o 30%. Z kolei z uwagi na osłabienie złotego podnieśliśmy dynamikę cen paliw.
Czytaj także: Ile w 2023 roku wyniesie inflacja w Polsce? Prognoza NBP >>
Nieznacznie zrewidowaliśmy naszą ścieżkę cen żywności. Z jednej strony wrześniowe dane okazały się niższe od naszych oczekiwań, z drugiej strony ze względu na narastającą presję kosztową tempo wzrostu cen żywności może obniżać się w 2023 r. wolniej niż wcześniej zakładaliśmy. W konsekwencji prognozujemy, że dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych zwiększy się w 2022 r. do 14,9% r/r (15,0% przed rewizją) wobec 3,2% w 2021 r., podczas gdy w 2023 r. obniży się do 11,5% (11,2%). Jednocześnie podtrzymujemy naszą ocenę, zgodnie z którą dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych osiągnie swoje maksimum lokalne w IV kw. br. przekraczając 20% r/r. Głównym czynnikiem ryzyka w górę dla naszej ścieżki cen żywności jest ewentualne wystąpienie szoku gazowego w Europie. Podsumowując, oczekujemy, że inflacja ogółem osiągnie swoje maksimum lokalne na poziomie 18,4% r/r w grudniu, a następnie zacznie się stopniowo obniżać. W naszym scenariuszu założyliśmy, że czas obowiązywania Tarczy Antyinflacyjnej zostanie wydłużony do końca 2023 r. Jeśli tarcza zostałaby wygaszona wcześniej, to zgodnie z naszymi szacunkami inflacja przekroczyłaby 12% średniorocznie w 2023 r. Uważamy, że rząd będzie chciał uniknąć materializacji takiego scenariusza biorąc pod uwagę wybory parlamentarne zaplanowane na 2023 r.
Spodziewane podwyżki stóp procentowych
Uważamy, że oczekiwany przez nas dalszy i znaczący wzrost inflacji w najbliższych miesiącach, będący następstwem kombinacji wzrostu cen nośników energii, ich wtórnych efektów inflacyjnych oraz luźnej polityki pieniężnej (w tym osłabienia kursu złotego) i fiskalnej, skłoni Radę do kolejnej podwyżki stóp procentowych w listopadzie. Wsparciem dla tego scenariusza są opublikowane w ubiegłym tygodniu przez GUS dane o wyraźnie wyższej dynamice PKB w 2021 r. Sygnalizują one, że dodatnia luka popytowa i związana z nią presja inflacyjna mogą utrzymywać się dłużej niż oczekiwaliśmy, co będzie oddziaływać w kierunku podniesienia dynamiki cen oczekiwanej w projekcji inflacji, którą NBP opublikuje w listopadzie.
Oczekujemy, że RPP podniesie stopy procentowe o 25 pb na posiedzeniach w listopadzie i grudniu br. i tym samym zakończy cykl zacieśniania polityki pieniężnej ze stopą referencyjną na docelowym poziomie równym 7,25%.
Taki scenariusz będzie spójny z wypowiedziami prezesa NBP na konferencji w ubiegłym tygodniu (patrz powyżej).
Prognoza kursu złotego
Podtrzymujemy naszą prognozę kursu złotego. Z uwagi na jastrzębie nastawienie Fed, w tym wzrost zasygnalizowanej skali podwyżek stóp procentowych we wrześniowej projekcji członków FOMC, trwającą wojnę w Ukrainie, rosnące obawy rynkowe o negatywne konsekwencje gospodarcze szoku energetycznego oraz łagodne nastawienie RPP oczekujemy, że kurs EURPLN wzrośnie do 4,90 na koniec br. Prognozujemy, że kurs EURPLN obniży się do 4,65 na koniec 2023 r.